reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Nie miałam takich badań, lekarze, do których chodze są coś oszczędni w dawaniu skierowań na badania. Dużo nadziei wiązałam z wizytą u tego prof, myslałam, ze moze skieruje mnie do szpitala zrobi badania, a tu nic. Dostałam tylko skierowanie na toksoplazmoze i różyczkę i mąż na badanie nasienia ( za tydzień ma termin). Tak sobie myśle, ze trzeba kontynuować tą stymulacje, dam sobie jeszcze 2 podejścia. Czas się teraz dłuży okropnie, takie zycie od cyklu do cyklu. Na tarczycę biorę Letrox 50, a to glucophage to niby na zbicie wagi
 
reklama
Czyki olej z wiesiolka nie ma sensu teraz.
Sproboje brac po wizycie u endo albo u endo-gin jak dkstane duphaston.

Mam jakis jeszcze z zapasow ale dawkowac sama nie bede, zreszta starczy moze na dwa cykle i sie skonczy wiec juz wszystko skonsultuje z lekarzami.

Najlepiej by dal jeszcze clo... powiedzcie mi a clo wychodzilo od waszych lekarzy czy same mowilyscie ze slyszalyscie o leku ktory pomaga w zajsciu w ciaze ?

U mnie clo zaproponował sam lekarz :)

Cześć,
Od jakiegoś czasu śledzę forum i jestem pełna podziwu dla wszystkich walczących z PCOS. Bardzo dużo wiadomości, cennych uwag, doświadczeń...Napiszę parę słów o sobie:
O PCOS dowiedziałam się będąc na studiach, miałam bardzo nieregularne miesiączki ( chyba nigdy w życiu nie miałam regularnych), lekarka skierowała mnie na usg i badania hormonalne po czym stwierdziła PCOS. Szczerze się przejełam, ale nie myślałam wówczas o zakładaniu rodziny. Sytuacja zmieniła się po ślubie i staraniach o dziecko. Dostałam Diane na wyregulowanie cykli, po odstawieniu wszystko się posypało - cykle 40, nawet 60 paro dniowe, zero ochoty na seks, ogólne rozbicie. Daliśmy sobie rok takiego luzu, bez zbytnich starań. Potem lekarka kazała mi pić inofem przez pół roku i brać glucophage - niestety bez zmian. Udałam się za namową znajomych do dosyć sławnego prof w moim regionie - zdecydował o stymulacji clo + duphaston i usg w 14 d.c. Mam za sobą juz 2 takie cykle - pęcherzyk rośnie ( w 14 d.c ma 17 mm) i pęka, co widac na pozniejszym USG. Teraz zaczynam 3 cykl starań, dodatkowo leczę się na przewlekłe zapalenie tarczycy, biorę wit. D3, K2 i E. Napisałam ponieważ wasze doświadczenia są dla mnie bardzo cenne i nie ukrywam, ze zaczyna mnie to wszystko dołować, a nikt tak nie zrozumie mojej sytuacji jak Wy. Pozdrawiam wszystkich !!!!

Hej kochana [emoji9] ale to przez te 4 mce do następnej wizyty u tego prof to bez monitoringu stymulacja? [emoji33]

Co do laparoskopii to nie czytałam jakiś traumatycznych opinii. Nie miałam jej, chociaż miałam umówioną. Ale na szczęście cykl przed nią udalo się zaciążyć [emoji4] a też jestem trudnym przypadkiem [emoji14]



[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
Gratuluję serdecznie i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :) Mam monitoring w każdym miesiącu - tak mi zalecił tyle, ze robie u innego lekarza, bo ten prof skasował mnie na 350 więc bym zbankrutowała robiąc u niego monitoringi. Dzięki za informacje o laparoskopii, wydaje mi sie, ze wszystko zalezy kto gdzie wykonywał
 
W moim przypadku clostilbegyt zalecił lekarz razem z luteiną. Brałam 2x1 tabletkę przez 5 dni, brałam przez dwa cykle i miałam owulację, pęcherzyki ładnie rosły ale ciąży nie ma. Czekam na @ ...
Co do laparoskopii to podobno daje ona 3 cykle gdzie lepiej wszystko działa i są własne owulacje. Moj ex gin nie wspominał o tym ani słowem.

Robiłyście sobie drożność jajników? kiedy zapytałam lekarza o to stwierdził, że dopiero po roku starań można to sprawdzić no i trzeba nasienie męża zbadać.
 
W moim przypadku clostilbegyt zalecił lekarz razem z luteiną. Brałam 2x1 tabletkę przez 5 dni, brałam przez dwa cykle i miałam owulację, pęcherzyki ładnie rosły ale ciąży nie ma. Czekam na @ ...
Co do laparoskopii to podobno daje ona 3 cykle gdzie lepiej wszystko działa i są własne owulacje. Moj ex gin nie wspominał o tym ani słowem.

Robiłyście sobie drożność jajników? kiedy zapytałam lekarza o to stwierdził, że dopiero po roku starań można to sprawdzić no i trzeba nasienie męża zbadać.
Ja jestem w 3 cyklu i starań i moja endokrynolog ostatnio powiedziała, że wartałoby zbadać drożność jajowodów - nie wiadomo kogo słuchać...
 
Myślę, że to zależy od lekarza i od tego czy badanie jest refundowane, oraz czy dana przychodnia wykorzystała już limit... to jest porażka. Ja nadal nie rozumiem dlaczego ginekolog nie może wystawić zlecenia na badania hormonów na NFZ, ginekolog mi wytłumaczył jak go zapytałam, że może mi wystawić takie zlecenie jakbym była w ciąży wtedy jest refundowane, a skoro nie jestem to muszę płacić sama. Jeśli wystawił by gin takie zlecenie mimo iż nie byłabym w ciąży to on musi za nie zapłacić. Chore. Zadzwoniłam na infolinię praw pacjenta i jedyne co się dowiedziałam, to że hormony są refundowane, ale zdziwieni byli, że nie chce mi dać lekarz na nie zlecenia.
Uważam, że drożność powinnyśmy mieć zrobione, koleżanka (bez problemów typu pco) po kilku miesiącach nieudanych starań miała zrobione badanie drożności. Lekarz a lekarz :/ Z tą różnicą, że ona poszła prywatnie, ja na NFZ.
 
Na nfz ciężko cokolwiek od nich wyłudzić. Place za każde badanie hormonalne ...porażka. za droznosc tez. NA nic kasy nie mają
 
reklama
Dla mnie to porazka.
Do tej pory lecze sie na nfz i latam po skierowania i recepty. I tak mam lux med z pracy choc wiec konsultacje mam szybciej przynajmniej

Koszty prywatnej opieki sa dla mnie nie do przyjęcia a nawet nie do przeskoczenia.
 
Do góry