reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Kurcze :o Nie chce się sugerować śluzem, bo każda kobietka ma inaczej. Nigdy tyle śluzu nie miałam szczerze mówiąc i od razu zwrócił moją uwage
 
reklama
Owulacja u mnie (podwójna) była na początku miesiąca, czułam ją wyraźniej niż zwykle, bo już któryś raz wyczułam i potem lekarka potwierdziła, że to było to :)
 
Poczekam chwilke jeszcze, może coś się poprzestawiało. Nie chce się nastawiać :( Ale mam cichą nadzieje naprawdę
 
Ja też jestem po historii z lekarzami, z podejrzeniem właśnie zespołu policystycznych jajników. Mam problem z długimi cyklami, dwa razy się zdażyło, że nie miałam miesiączki 3 miesiące. Byłam u 3 lekarzy. Endokrynologów, ginekologów, ba nawet w klinice bezpłodności poleconej, bo nikt nie wiedział vo się dzieje. Dwóch lekarzy, że to napewno zespół policystycznych, badania za prawie 400 zł. I wmawianie, że będę miała problemy z zajściem. Jeden lekarz, że na jednym jajniku widzi pęcherzyki. Poszłam do bardzo dobrej poleconej endokrynolog ginekolog i powiedziała, że jajniki nie wyglądają nawet na ten zespół, że są w porządku, bez zmian świadczących o takiej chorobie i powiedziała, że to zaczynała się owulacja, także lekarka pomyliła owulacje z zespołem. I właśnie byłam szybciej zapisana do kliniki. Wydałam 200 zł żeby dowiedzieć się że znowu ta sama diagnoza, że teraz na obu jajnikach są pęcherzyki. A okazało się, że zaczynała się owulacja i to podwójna. Mam nadzieje, że pisze w miare zrozumiale. Aktualnie czekam na miesiączkę, żeby zrobić potrzebne badania, ponieważ nie ukrywam załamałam się strasznie tymi słowami, płakałam strasznie, zostały mi wmówione przykre słowa, choroba, badania plus połowa z tych badań jest do zrobienia nie wtedy kiedy ten lekarz przepisał więc wyszły by błędne i kolejne pieniądze, żeby powtórzyć. Masakra jednym słowem.
Zawsze trzeba brać poprawkę na to co mówią lekarze bo jak widać inaczej się nie da. Oni nie wiedzą jak my się czujemy, a im tak łatwo przychodzi mówienie takich rzeczy.
 
Mi czasami przechodzą przez głowę myśli jakby to było gdybym była jednak z kimś innym, ale nie zamienilabym męża na nikogo innego. :) Wiem, że to co między nami jest wyjątkowe. Żyliśmy 4 lata na odległość i chociaż prawie wszyscy mówili, że to się nie uda, to pokazaliśmy im, że jeżeli bardzo się chce to można. :)
 
reklama
Do góry