reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pchanie raczek do buzi

alez ja wiem co mowie i nie chodzilo mi tylko o zeby ale takze wlasnie o zuchwe..ktora pozniej naogol nadrabia...wiem co mowie w koncu duza czesc naszej rodziny po fachu jest :tak:
Ja też wiem, co mówię...i nie chodzi mi o "nadrabianie" przez żuchwę, ale o zaburzenia rozwoju wyrostków zębodołowych na wysokość, przez co może dojść do zgryzu otwartego. Nie mówiąc o hipotonii mięśnia okrężnego ust, a co za tym idzie oddychaniu przez usta. A to powoduje zwężenie górnego łuku zębowego i zgryzu krzyżowego.
 
reklama
moj kubus tez pchał rączki do buzi ale pediatra doradził mi zebym zaczeła dawac mu gryzaczek na poczatku siedziałam z tym gryzaczkiem i trzymałam mu w buzi do póki nie nauczył sie sam go trzymac synek po miesiacu przestał wkładac raczki do buzi:) dodam tez ze nigdy nie ssał smoczka :):):)
 
ale mietolil ten gryzaczek jak go trzymalas? moja sie krzywi, a tez staram sie jej wpychac rozne cuda zamiast kciuka. A ile Twoj skarbek ma?
 
moj maly srednio byl za gryzakiem doslownie kilka chwil ale od samego gryzienia kciuka to raczej tragedii nie bedzie zębol wyjdzie i kciuka nie bedzie juz mietolic bynajmniej u nas tak jest, teraz idzie 8 zabek juz prawie sie przebil i tez maly gryzie paluszki a ja specjalnie z nim nie walcze bo wiem ze to chwilowe.
 
chcialabym, zeby to bylo od zabkow, ale chyba nie jest bo zawsze ssie jak ja usypiam albo jak w trakcie snu sie wierci to tez zaczyna ssac, no nic trudno, palca jej nie utne :) alez ja jestem okropna ;)
 
no i właśnie spor jest o to co gorsze kciuk czy smok? ja sama nie wiem, moze ''samo'' przejdzie pozdrawiamy :)
 
Ostatnia edycja:
nie wstyd ci z takim duzym dzieckiem i ze smokem w buzi na miasto wyjsc bo mi by bylo wstyd bo jak patrze na takie dzieciaczki choc to nie ich wina tylko rodzicow to sie ogromnie dziewie!......:baffled:
Mam wrażeni,że to było do mnie :baffled::dry::laugh2:
Nie,nie było mi wstyd.Bo młody ze smoczkiem nie wychodził na miasto :-p:laugh2:
Nie wychodził ze smoczkiem nigdzie.Zresztą smoczek leżał na półce przy łóżku i poza sypialnie nie wychylał nosa.
No i oczywiście,jestem niemiłosiernie leniwą i złą matką bo nie wstawałam do dziecko po 200 razy w nocy bo mi się naturalnie nie chciało. :happy::rofl2::laugh2:

Ale ciesze się,że moje dziecko ssało smoka i po drugim roku życia zakończyliśmy ten haniebny nałóg.Bo gdyby ssał palca,kciuka czy dużego palca u stopy to nie było by tak łatwo i pewnie do 20 roku życia ssał by tego palca,kciuka czt też palca u nogi i zgryz byłby krzywy jak stąd na Hawaje :tak::-D:-p
 
Mam wrażeni,że to było do mnie :baffled::dry::laugh2:
Nie,nie było mi wstyd.Bo młody ze smoczkiem nie wychodził na miasto :-p:laugh2:
Nie wychodził ze smoczkiem nigdzie.Zresztą smoczek leżał na półce przy łóżku i poza sypialnie nie wychylał nosa.
No i oczywiście,jestem niemiłosiernie leniwą i złą matką bo nie wstawałam do dziecko po 200 razy w nocy bo mi się naturalnie nie chciało. :happy::rofl2::laugh2:

Ale ciesze się,że moje dziecko ssało smoka i po drugim roku życia zakończyliśmy ten haniebny nałóg.Bo gdyby ssał palca,kciuka czy dużego palca u stopy to nie było by tak łatwo i pewnie do 20 roku życia ssał by tego palca,kciuka czt też palca u nogi i zgryz byłby krzywy jak stąd na Hawaje :tak::-D:-p


no tak widzę ze sarkazm to twoja mocna strona, gratulacje jesli uważasz twoja wypowiedz za zabawna i trafna! twoje dziecko twoja sprawa oczywiste co wkłada do buzi, ja sie ciesze ze nie bylam i nie jestem wyrodna matka i moje dziecko ani od palca ani od smoka nie jest uzależnione.:cool::eek:
 
no tak widzę ze sarkazm to twoja mocna strona, gratulacje jesli uważasz twoja wypowiedz za zabawna i trafna! twoje dziecko twoja sprawa oczywiste co wkłada do buzi, ja sie ciesze ze nie bylam i nie jestem wyrodna matka i moje dziecko ani od palca ani od smoka nie jest uzależnione.:cool::eek:
No i chwała Tobie :-)
Oczywiście,że sarkazm bo nie lubie jak ktoś kto niewie jak używało moje dziecko smoka ile i gdzie mówi mi,że mam się wstydzić :szok:
Zresztą w Twoim mniemaniu conajmniej połowa matek,których dzieci jednak używają smoczka powinny się wstydzić :szok:

Ale koniec tematu bo schodzimy z głównego problemu czyli pchania rączek do buzi :sorry2:
 
reklama
uwierz mi nie mam zamiaru ani Cie pouczać ani piętnować mowa o tym ze dziwie sie matkom duzych juz dzieciaczkow ze pozwalaja smoka ciagnoac bo to naprawde razi w oczy jak babel zeby cos powiedziec musi wyjac smoczek z dzioba, inna rzecza jest podawac smoka niemowlakowi a inna rzecza jest wtykac smoka 2/3/8 latkowi .... a sama napisalam ze twoje dziecko z sypialni nie wychodzi ze smoczkiem wiec chyba nie jest taka tragedia i z reszta nie mnie jest to oceniać. nie twierdze ze wszystki matki dajace smoka dziecia sa zle gorsze lub leniwe, twierdze ze jesli sie da warto tego unikać, lub przynajmniej jak naj wczesniej odstawic! każdy ma prawo do swojego zdania! - takie konkretnie mam zdanie. aaa i nie powiedzioalam ze masz sie wstydzic tylko zapytalam CZY sie nie wstydzisz a to spora roznica.
 
Ostatnia edycja:
Do góry