reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
 
Oj tak, nie ma to jak w domu. Tam już fioła dostawałam :D
Już wpadłam w rytm galopu i braku odpoczynku, co fakt tam mogłam poczuć się w ciąży ;) w domu nie ma nudy :)
 
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
 
A któraś pisała o badaniach. Ja miałam taka sama sytuację. Pani nawet założyła mi kartę, żebym mogła zobaczyć wyniki na Internecie a jak ich nie było i tam zadzwoniłam to powiedzieli mi, że to były badania na zlecenie a takie badania trzeba odebrać osobiście.. wszystkie robiłam prywatnie i za nie płacilam.. jak już odebrałam to nie widzę tam wyniku badania na hiv... więc albo zapomnieli mi dać albo nie zrobili. Dowiem się w poniedziałek bo to w tym samym miejscu co wizytę mam.
 
Oj tak, nie ma to jak w domu. Tam już fioła dostawałam :D
Już wpadłam w rytm galopu i braku odpoczynku, co fakt tam mogłam poczuć się w ciąży ;) w domu nie ma nudy :)
Super, że już wszystko ok. :)
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
Nie stresuj się za dużo, nie jest to dobre w naszym stanie. :)
 
U nas dziś piękna pogoda. Do synka przyszli kumple i pogoniłam ich na dwór. Niech się chłopaki wyszaleją. Młoda śpi. Potem mogą wpaść i ewentualnie pograć na PS3. Mąż prawie odgracił i poukładał w garażu. Ja ogracam pokoje dzieci. Powyrastały z tylu rzeczy... na obiad chilli i zapiekane na ostro papryki z serem i boczkiem. Sąsiad właśnie przyszedł zaprosić nas na swoje 66 urodziny. Pożyczyliśmy mu stoły rozkładane bo minimalnie 60-80 ludzi będzie [emoji33][emoji33][emoji33]
 
reklama
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
Ja trochę jestem w szoku, że tak dużo dziewczyn tutaj jest po poronieniu.. wcześniej jakoś myślałam, że to aż tak często się nie zdarza.. I poronienie kojarzyło mi się zawsze z krwawieniem a okazuje się, że wcale nie musi go być.. Czasem lepiej nie wiedzieć :) zostaje nam wszystkim myśleć pozytywnie i wierzyć że wszystko będzie dobrze.
 
Do góry