reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
 
Oj tak, nie ma to jak w domu. Tam już fioła dostawałam :D
Już wpadłam w rytm galopu i braku odpoczynku, co fakt tam mogłam poczuć się w ciąży ;) w domu nie ma nudy :)
 
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
 
A któraś pisała o badaniach. Ja miałam taka sama sytuację. Pani nawet założyła mi kartę, żebym mogła zobaczyć wyniki na Internecie a jak ich nie było i tam zadzwoniłam to powiedzieli mi, że to były badania na zlecenie a takie badania trzeba odebrać osobiście.. wszystkie robiłam prywatnie i za nie płacilam.. jak już odebrałam to nie widzę tam wyniku badania na hiv... więc albo zapomnieli mi dać albo nie zrobili. Dowiem się w poniedziałek bo to w tym samym miejscu co wizytę mam.
 
Oj tak, nie ma to jak w domu. Tam już fioła dostawałam :D
Już wpadłam w rytm galopu i braku odpoczynku, co fakt tam mogłam poczuć się w ciąży ;) w domu nie ma nudy :)
Super, że już wszystko ok. :)
9+1
Zaczynam się strasznie stresować poniedziałkowa wizyta.. To moja dopiero druga wizyta a na pierwszej był tylko pęcherzyk i tak jakoś się boję, że może tam nic więcej nie ma albo, ze serduszko nie będzie biło.. Bo czasem w ogóle nie czuje żebym była w ciąży.. :( jeszcze mąż dziś poszedł na nockę i jakoś tak mam więcej czasu wolnego żeby o tym myśleć..
Nie stresuj się za dużo, nie jest to dobre w naszym stanie. :)
 
U nas dziś piękna pogoda. Do synka przyszli kumple i pogoniłam ich na dwór. Niech się chłopaki wyszaleją. Młoda śpi. Potem mogą wpaść i ewentualnie pograć na PS3. Mąż prawie odgracił i poukładał w garażu. Ja ogracam pokoje dzieci. Powyrastały z tylu rzeczy... na obiad chilli i zapiekane na ostro papryki z serem i boczkiem. Sąsiad właśnie przyszedł zaprosić nas na swoje 66 urodziny. Pożyczyliśmy mu stoły rozkładane bo minimalnie 60-80 ludzi będzie [emoji33][emoji33][emoji33]
 
reklama
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
@Marii9012 takie mysli nachodza wiekszosc z nas przed wizyta. Z reszta z kazda wizyta jest obawa o cos innego. Najpierw czy to ciaza, potem czy serduszko bije, potem czy dzidzia sie rozwija, czy zdrowa itd itp. Taki juz marny nasz los kobiet w ciazy. Strach nam towarzyszy od poczatku ciazy i juz chyba nie odpuszcza. Musimy jakos sobie z tym dac rade i wlasnie po to tutaj jestesmy zeby takie obawy wywlec bo po rozmowie czesto jakos tak lzej na duchy. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie dobrze.
Ja trochę jestem w szoku, że tak dużo dziewczyn tutaj jest po poronieniu.. wcześniej jakoś myślałam, że to aż tak często się nie zdarza.. I poronienie kojarzyło mi się zawsze z krwawieniem a okazuje się, że wcale nie musi go być.. Czasem lepiej nie wiedzieć :) zostaje nam wszystkim myśleć pozytywnie i wierzyć że wszystko będzie dobrze.
 
Do góry