reklama
Jasne, jak masz tam lekarza i już wcześniej rodziłaś to nie ma się co dziwićDopiero o 17:40
Syna tam rodzilam bo musiałam, teraz też bym chciała tam, a też moja ginekolog prowadząca pracuje tam i nawet ona robiła mi cc
RaRinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2019
- Postów
- 356
Właśnie Dziewczyny, super fasolki
I pomyśleć, że kiedyś nie było usg...
Ja gdybym mogła to USG robiłabym codziennie
patkapateczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 2 970
Przydała by się taka aparatura w domu do samodzielnego korzystania. Ja śmiałam się z mężem że powinniśmy sobie taka sprawićJa gdybym mogła to USG robiłabym codziennie
Gaga Ale trzymasz nas w napięciu...
Nanya
(Samo)dzielna Mama
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2008
- Postów
- 1 397
@Kora152 , @siwa84 gratuluję pięknych Fasolek. Zastanawia mnie jedno - obie macie następną wizytę za miesiąc/4 tygodnie - ja mam co 2,5 tygodnia. Może to być przez to, że jestem na duphastonie, czy mój gin taki nadgorliwy? Choć w sumie, nie powinnam narzekać, częściej widzę moją Kruszynkę.
Widzę, że celujecie z prenatalnymi raczej w 12 tc. Ja mam zaklepane dwa terminy, właśnie na 12 tc i też na 13 tc, zobaczymy w czwartek, na który mnie wyśle mój gin. Jeśli ten pierwszy to już 20 marca będę znała płeć! Boshe, ale jestem przejęta Jakoś w ogóle nie myślę o tym, że mogę się na tych badaniach dowiedzieć przykrych rzeczy - nie przyjmuję tego do siebie i KONIEC, nic mi nie zepsuje tej chwili
W ogóle Mój mi dzisiaj niespodziankowo ugotował gar kapuśniaku Coś mu tam wczoraj mówiłam, że miałabym ochotę, a dziś wracam z pracy (On ma ten tydzień na popołudnia) i jest, cały gar. Drugą miskę już szamam. On robi przepyszne zupy
Widzę, że celujecie z prenatalnymi raczej w 12 tc. Ja mam zaklepane dwa terminy, właśnie na 12 tc i też na 13 tc, zobaczymy w czwartek, na który mnie wyśle mój gin. Jeśli ten pierwszy to już 20 marca będę znała płeć! Boshe, ale jestem przejęta Jakoś w ogóle nie myślę o tym, że mogę się na tych badaniach dowiedzieć przykrych rzeczy - nie przyjmuję tego do siebie i KONIEC, nic mi nie zepsuje tej chwili
W ogóle Mój mi dzisiaj niespodziankowo ugotował gar kapuśniaku Coś mu tam wczoraj mówiłam, że miałabym ochotę, a dziś wracam z pracy (On ma ten tydzień na popołudnia) i jest, cały gar. Drugą miskę już szamam. On robi przepyszne zupy
@Kora152 , @siwa84 gratuluję pięknych Fasolek. Zastanawia mnie jedno - obie macie następną wizytę za miesiąc/4 tygodnie - ja mam co 2,5 tygodnia. Może to być przez to, że jestem na duphastonie, czy mój gin taki nadgorliwy? Choć w sumie, nie powinnam narzekać, częściej widzę moją Kruszynkę.
Widzę, że celujecie z prenatalnymi raczej w 12 tc. Ja mam zaklepane dwa terminy, właśnie na 12 tc i też na 13 tc, zobaczymy w czwartek, na który mnie wyśle mój gin. Jeśli ten pierwszy to już 20 marca będę znała płeć! Boshe, ale jestem przejęta Jakoś w ogóle nie myślę o tym, że mogę się na tych badaniach dowiedzieć przykrych rzeczy - nie przyjmuję tego do siebie i KONIEC, nic mi nie zepsuje tej chwili
W ogóle Mój mi dzisiaj niespodziankowo ugotował gar kapuśniaku Coś mu tam wczoraj mówiłam, że miałabym ochotę, a dziś wracam z pracy (On ma ten tydzień na popołudnia) i jest, cały gar. Drugą miskę już szamam. On robi przepyszne zupy
Też mam kolejną wizytę za miesiąc. Mój lekarz przyjmuje taką zasadę, że z początku, chyba do połowy ciąży wizyty co 4 tygodnie, a potem nieco częściej 2,5-3 tygodnie. Co do prenatalnych to u mnie będzie 12+1 a według usg nawet ciut więcej, więc myślę, że tak optymalnie raczej Wspaniały mężulo mój gdyby miał czas też by pichcił - lubi to, ale niestety prawie całymi dniami w robocie i tak się cieszę, że dzisiaj się wyrwał i pojechał ze mną na usg
@gaga92 niecierpliwimy się!
reklama
Czaata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2019
- Postów
- 2 279
Ja mam co tydzień albo co dwa tygodnie wizytę, ale to przez wcześniejsze doświadczenia. Myślę, że czuję się jakoś bezpieczniej jak częściej jestem u lekarza. [emoji16]@Kora152 , @siwa84 gratuluję pięknych Fasolek. Zastanawia mnie jedno - obie macie następną wizytę za miesiąc/4 tygodnie - ja mam co 2,5 tygodnia. Może to być przez to, że jestem na duphastonie, czy mój gin taki nadgorliwy? Choć w sumie, nie powinnam narzekać, częściej widzę moją Kruszynkę.
Widzę, że celujecie z prenatalnymi raczej w 12 tc. Ja mam zaklepane dwa terminy, właśnie na 12 tc i też na 13 tc, zobaczymy w czwartek, na który mnie wyśle mój gin. Jeśli ten pierwszy to już 20 marca będę znała płeć! Boshe, ale jestem przejęta Jakoś w ogóle nie myślę o tym, że mogę się na tych badaniach dowiedzieć przykrych rzeczy - nie przyjmuję tego do siebie i KONIEC, nic mi nie zepsuje tej chwili
W ogóle Mój mi dzisiaj niespodziankowo ugotował gar kapuśniaku Coś mu tam wczoraj mówiłam, że miałabym ochotę, a dziś wracam z pracy (On ma ten tydzień na popołudnia) i jest, cały gar. Drugą miskę już szamam. On robi przepyszne zupy
Podziel się: