reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

@Keejti-93 ooooo właśnie to! Jak mojej mamie byliśmy zmuszeni powiedzieć, fatalnie to przyjęła. Nikt po mojej stronie rodziny nie splamił się trzecim dzieckiem. Wychodzimy na dziecioroby [emoji12] generalnie bardzo mnie zaskoczyła ta ciąża i jeszcze trawię, ale jak cała reszta odbierze to tak jak moja mama to powiem każdemu co myślę. I wcale nie będę żałować. Głęboko gdzieś mam to co inni myślą.
 
reklama
@Matkaroku no oby:)
@Medeleine86 Dziekuje:)
@Kordosia no to razem odliczamy. ja bym mogla pod usg byc podlaczona na stale:D
@październikowe_love od dwu trzech dni jakby mocniej mnie pobolewa brzuch, ale to wina tego ze po feriach z ktorych wrocilicmy a tam mialam wszytsko pod nos dane, ciagle cos robie a powinnam sie oszczedzac:/
@kasik90 Dziekuje:)
Ja sobie później kupię detektor tętna płodu,w pierwszej ciąży miałam i naprawdę czasem ratowało tyłek tylko fakt,że to raczej później się przydaje jak można przez brzuch USG robić. To w sumie sprzęt niemedyczny, tani i czasem się przydaje w razie niepokoju.:)
 
@Keejti-93 ooooo właśnie to! Jak mojej mamie byliśmy zmuszeni powiedzieć, fatalnie to przyjęła. Nikt po mojej stronie rodziny nie splamił się trzecim dzieckiem. Wychodzimy na dziecioroby [emoji12] generalnie bardzo mnie zaskoczyła ta ciąża i jeszcze trawię, ale jak cała reszta odbierze to tak jak moja mama to powiem każdemu co myślę. I wcale nie będę żałować. Głęboko gdzieś mam to co inni myślą.
Widzę wśród mam,że jest dużą presja rodziny. Nie wyobrażam Sobie żeby mi ktoś mówił jak liczna mam mieć rodzinę. Dziadkowie powinno się cieszyć bo to samo szczęście. Moja mama chciała bym poczekała w związku z moim zdrowiem i ja rozumiem,że się martwi,ale dla nas to był idealny czas a roznicat między dziećmi 5lat.
 

Załączniki

  • Screenshot_20190221-084306_Preglife.jpg
    Screenshot_20190221-084306_Preglife.jpg
    134,2 KB · Wyświetleń: 84
8+4
Dzień dobry. Odwiozlam młodsza do nowego przedszkola po miesięcznej przerwie i nie mam czym się zająć[emoji6]
@Keejti-93 ooooo właśnie to! Jak mojej mamie byliśmy zmuszeni powiedzieć, fatalnie to przyjęła. Nikt po mojej stronie rodziny nie splamił się trzecim dzieckiem. Wychodzimy na dziecioroby [emoji12] generalnie bardzo mnie zaskoczyła ta ciąża i jeszcze trawię, ale jak cała reszta odbierze to tak jak moja mama to powiem każdemu co myślę. I wcale nie będę żałować. Głęboko gdzieś mam to co inni myślą.
U mnie jestem jedną z 4 rodzeństwa, więc tym bardziej nie rozumiem podejścia rodziców. Siostra starsza, po ślubie ale dzieci nie ma. Nasze dzieci sa pierwsze w rodzinie i u męża i u mnie. A tu jeszcze 3. Ale jeśli im się nie podoba to ich sprawa.
U nas jeszcze głośno przez to nieszczęsne 500+. Jak ktos ma więcej dzieci to taka glupia opinia że dla tego 500. Gdzie żłobek kosztuje tysiąc zl. Ale ludzi nie przegadasz, wiedzą lepiej
 
To chyba byłaś zmęczona po 3 dniach porodu co ? Aż mnie dreszcz przeszedł :) choć moje porody kolorowe nie były i też długie ale nie 3 dni ;)
No byłam byłam. Położna w dzień porodu się martwiła że nie będę miała siły przeć ale dałam radę i mimo że miałam już ochotę wypisać się na własne żądanie :p to z perspektywy czasu miło wspominam poród:)


Ja dopiero powiem rodzinie tak w 10 tygodniu, żeby nie zapeszać... szczerze bardzo się cieszymy z partnerem mimo że trochę nas ta ciąża zaskoczyła. A mimo ze mieszkamy sami w innym mieście to boje się reakcji mojej rodziny bo pewnie będzie strach ze nie skończę studiów ( jestem teraz na 1 roku), ze to trochę za wcześnie .. Czy jest tu jakaś mama, która urodziła w wieku 21 lat ? ;)
Ja rodziłam w wieku 22lat

@akrimjoch No to trzymam kciuki i gratulacje :)

(8+0) Zaczynam kolejny tydzień. Minęły mdłości i zwiększony ból podbrzusza jedynie piersi pobolewają przy dotyku a raczej brodawki i sutki niż całe piersi. Wcześniej bym panikowała że to źle ale się nie martwię. Na pewno wszystko ok a każda ciąża inna. Jeszcze równy tydzień do wizyty.
U mnie wie najbliższa rodzina, jedna przyjaciółka i w pracy 2 osoby i na razie na pewno będę chciała tak zostawić.
 
Czesc mamuski.mnie dzis rano tak sutek bolal,i w nocy lekkie mdlosci,i teraz tez lekkie.Ale sie wyspalam bo brzuch nie bolal chociaz:)milego dnia
 
U nas nie każą leżeć plackiem. Można ruszać głową. Zazwyczaj nieco pilotem sobie zmieniam ustawienie łóżka, bo lubię być w pozycji pół leżącej. I nic mi nie jest. Po cesarce normalnie w pokoju podają ci dziecko. Dwie godziny trzeba odczekać w sali po zabiegu. A potem już zabierają na oddział poporodowy z maluszkami. Najbardziej wzrusza mnie jak już przewożą mnie i maluszka na oddział z moim pokojem i jak tylko wyjdą z bloku operacyjnego, gra kołysanka w głośnikach szpitala (znak, że urodziło się kolejne dziecko). Każda osoba po drodze napotkana ci gratuluje. A ja wtedy nic nie widzę bo beczę [emoji28][emoji23][emoji23] pionizację wspominam naprawdę dobrze. Za każdym razem. Ale wiecie u nas dają przeciwbólowe. Bardzo źle znoszę ból i nie mam na niego odporności. A tu obydwie cesarki mnie zaskoczyły. Sporo ruszałam się jak mnie postawili na nogi. I jakoś tak szybko poszło. Mój mąż spał na kanapie w naszym pokoju i chrapał, jak przyszła pielęgniarka i najpierw pomogła mi usiąść, troszkę kręciło mi się w głowie. Po chwili, kiedy przeszło, pomogła mi się przesiąść na fotel. A jak się mąż obudził, to się ostro zdziwił. Hahahha swoją drogą on „zmęczony” był
Nigdy naturalnie. Raz, że nie chcę. Dwa - nie pozwolą mi.
Moim zdaniem nie ma co narzekać na opiekę okołoporodową w polskich szpitalach. Wiadomo że trafiają się słabe placówki, ale ogólnie jest dobrze. Leki przeciwbólowe? Oczywiście, że dają. Po cesarce leżenie plackiem to chyba w wyjątkowych sytuacjach (albo w niektórych szpitalach). Ale nie słyszałam od koleżanek żeby musiały leżeć w bezruchu. I dziecko też mają od razu przy sobie. To że nie generalnie nie robi się cc na żądanie to moim zdaniem plus. Choć są wszystkim wiadome miejsca jak Ujastek w Krakowie gdzie łatwo o cesarkę. Ja rodziłam w prywatnej sali z łazienką, różnymi udogodnieniami, muzyką (własną) ale odtwarzaną na szpitalnym sprzęcie, możliwością znieczulenia. Więc nie narzekam. Sale poporodowe są co prawda kilkuosobowe, ale za dopłatą można mieć prywatną (czego bym w życiu nie chciała ;)) Także nie ma w Polsce zacofania, to jakieś mity :)

Sent from my NEM-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
@Keejti-93 ooooo właśnie to! Jak mojej mamie byliśmy zmuszeni powiedzieć, fatalnie to przyjęła. Nikt po mojej stronie rodziny nie splamił się trzecim dzieckiem. Wychodzimy na dziecioroby [emoji12] generalnie bardzo mnie zaskoczyła ta ciąża i jeszcze trawię, ale jak cała reszta odbierze to tak jak moja mama to powiem każdemu co myślę. I wcale nie będę żałować. Głęboko gdzieś mam to co inni myślą.
8+2
U mnie też 3 dziecko i sytuacja o tyle skomplikowana, że pierwsza dwójkę mam z byłym mężem, a tą Fasolkę z.. partnerem, z którym żyję bez ślubu i mimo ciąży jakoś nie mamy parcia na sfinalizowanie tego związku. Znaczy ja nie mam, bo On coś tam przebąkuje [emoji33]
Moi rodzice są bardzo wierzący. Ciężko przeżyli mój rozwód, nie skakali z radości, że żyję w konkubinacie, ale widać było, że w ciągu ostatniego roku niejako się z tym pogodzili i nawet się cieszyli, że nie jestem sama.
Bałam się jaka będzie reakcja na dziecko, ale... dowiedziałam się, że to Błogosławieństwo Boże i radość w rodzinie. Szczerze się cieszą i każdego dnia dopytują jak się czuję. [emoji7]
Śmieją się tylko, że muszę wybrać porządnych chrzestnych, skoro mu tacy nieporządni [emoji1787]

Od wczoraj strasznie swędzi mnie skóra na piersiach, chyba szykują się rozstępy [emoji33]
 
reklama
Mnie na brzuchu ;(((
8+2
U mnie też 3 dziecko i sytuacja o tyle skomplikowana, że pierwsza dwójkę mam z byłym mężem, a tą Fasolkę z.. partnerem, z którym żyję bez ślubu i mimo ciąży jakoś nie mamy parcia na sfinalizowanie tego związku. Znaczy ja nie mam, bo On coś tam przebąkuje [emoji33]
Moi rodzice są bardzo wierzący. Ciężko przeżyli mój rozwód, nie skakali z radości, że żyję w konkubinacie, ale widać było, że w ciągu ostatniego roku niejako się z tym pogodzili i nawet się cieszyli, że nie jestem sama.
Bałam się jaka będzie reakcja na dziecko, ale... dowiedziałam się, że to Błogosławieństwo Boże i radość w rodzinie. Szczerze się cieszą i każdego dnia dopytują jak się czuję. [emoji7]
Śmieją się tylko, że muszę wybrać porządnych chrzestnych, skoro mu tacy nieporządni [emoji1787]

Od wczoraj strasznie swędzi mnie skóra na piersiach, chyba szykują się rozstępy [emoji33]
 
Do góry