reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
Ja dopiero powiem rodzinie tak w 10 tygodniu, żeby nie zapeszać... szczerze bardzo się cieszymy z partnerem mimo że trochę nas ta ciąża zaskoczyła. A mimo ze mieszkamy sami w innym mieście to boje się reakcji mojej rodziny bo pewnie będzie strach ze nie skończę studiów ( jestem teraz na 1 roku), ze to trochę za wcześnie .. Czy jest tu jakaś mama, która urodziła w wieku 21 lat ? ;)
Ja bralam slub w 20 lat i urodziłam 2 mies przed 21 urodzinami. Rodzina się nie przejmuj pogadaja i przestaną
Mnie tezteż zupy ciągną na potęgę. Nie mogę się doczekać aż powiem mamie o fasolce- bede miala catering :D hahaha
A Wy juz komunikowalyscie oficjalnie? Czy nadal wybrani? U mnie wie oczywiscie mój luby (wczesniej niZ ja mialam objawy mowil ze na bank to juz :p), siostra i rodzice mojego :) a ja tak sie boje czy wszystko ok ze czekam z ogloszeniem moim...
U nas cisza. Wiedza znajomi z pracy bo pracujemy w jednej firmie. Kilka koleżanek. Nikt z rodziny. Mamy w wakacje wesele, poza tym nie będziemy się raczej widzieć wiec spróbujemy utrzymać w tajemnicy do konca. U nas 3 dzieci to juz duzo. Nie chce mi się słuchać opinii innych bo sama wiem co dla mnie najlepsze
Mam wyniki bety ;)
11.02. - 368
13.02. - 728
15.02. - 1415
20.02. (DZIŚ) - 6719
Gratulacje[emoji7][emoji7]
 
Loli, możesz już mówić że jesteś w szóstym tyg. Np. W teorii internetu - 5t3d to 6 tydzień. 6t1d to 7 tydzień. Ale ja mówie jak jest, np. Jestem w 6 tygodniu, obojętnie czy jest to 6+1 czy 6+5 a nie mòwie że w 7. :p ale Ty i ja mozemy śmiało mówić, że jesteśmy już w 6 tyg. U mnie też 5 tyg 5 lub 6 dni, termin z om na 18-19 październik.
 
@Carenik no no betka rośnie jak na drożdżach !
@październikowe_love no już myślałam, że przepadłaś! Obyś przestała plamić, na pewno Cie to stresuje ;(

Ja też czuje często podbrzusze. Ale zdarzały mi sie dni, że prawie wcale. Jednak teraz jak wrociłam do pracy to czuje bardzo zwlaszcza wieczorem.
 
U nas nie każą leżeć plackiem. Można ruszać głową. Zazwyczaj nieco pilotem sobie zmieniam ustawienie łóżka, bo lubię być w pozycji pół leżącej. I nic mi nie jest. Po cesarce normalnie w pokoju podają ci dziecko. Dwie godziny trzeba odczekać w sali po zabiegu. A potem już zabierają na oddział poporodowy z maluszkami. Najbardziej wzrusza mnie jak już przewożą mnie i maluszka na oddział z moim pokojem i jak tylko wyjdą z bloku operacyjnego, gra kołysanka w głośnikach szpitala (znak, że urodziło się kolejne dziecko). Każda osoba po drodze napotkana ci gratuluje. A ja wtedy nic nie widzę bo beczę [emoji28][emoji23][emoji23] pionizację wspominam naprawdę dobrze. Za każdym razem. Ale wiecie u nas dają przeciwbólowe. Bardzo źle znoszę ból i nie mam na niego odporności. A tu obydwie cesarki mnie zaskoczyły. Sporo ruszałam się jak mnie postawili na nogi. I jakoś tak szybko poszło. Mój mąż spał na kanapie w naszym pokoju i chrapał, jak przyszła pielęgniarka i najpierw pomogła mi usiąść, troszkę kręciło mi się w głowie. Po chwili, kiedy przeszło, pomogła mi się przesiąść na fotel. A jak się mąż obudził, to się ostro zdziwił. Hahahha swoją drogą on „zmęczony” był
Nigdy naturalnie. Raz, że nie chcę. Dwa - nie pozwolą mi.
 
@Klaudia555 nie przeżyłabym trzech dni w takich bólach. Podziwiam. Ja już bym chyba sobie sama cesarkę zrobiła [emoji43] jak dobrze, że u nas inne podejście jest do rodzącej.
W Walentynki dowiedział się mąż. Dzień później moja mama, bo dzwonili z newsem, że możliwa jest u mnie ciąża pozamaciczna i jak kazali się zgłosić na ostry dyżur, a ona została z dziećmi, to musieliśmy jej powiedzieć. Inaczej nerwy by ją zjadły. I to tyle. Jakoś nie mam nastroju na chwalenie się. Co chwila jakieś rewelacje, plamienia (dziś np tez, wiec musiałam się znowu zgłosić) i postanowiliśmy poczekać. Mojej siostrze będzie przykro jeśli jej nie powiem szybciej. Także ona i mój tato jeszcze dowiedzą się wcześniej. Męża rodzina jak dla mnie może się dowiedzieć jak wrócę z porodówki do domu [emoji12] na fejsie nie robię żadnych powiadomień. Ten kto ma wiedzieć, to się dowie. Reszta jak już zamieszczę zdjęcie ze szpitala [emoji23]
 
reklama
Witam nowe przyszłe mamy [emoji4]
@akrimjoch oj tam, tam nieważne w jakim wieku, ważne jakim rodzicem jesteś... my np zaliczyliśmy wpadkę. Szykuje nam się nr 3. I to tak kompletnie z zaskoczenia, bo mąż miał już umówiony termin na wazektomię hahahha

Mnie brzuch nie boli. Tylko plamienia mam. Zawroty głowy. Wstręt do jedzenia. Do tej pory moja mama była i pomagała w gotowaniu. Od jutra nie wiem co będzie. Praca w domu z córeczką (1.5), wstawanie o 5:00 rano znowu. Ehhhh. Otwarcie lodówki dla mnie jest mega wyczynem. Zwracam na każdy zapach jedzenia. Wymuszam w siebie mrożone domowe koktajle owocowo-warzywne. Tylko w wersji mrożonej mi nie pachną. Węch mam w każdej ciąży mega mocny. Czuję męża skarpetki z garderoby w pokoju obok [emoji28][emoji43] on twierdzi, że to niemożliwe. Ale idzie zamknąć kosz na pranie, albo znosi pranie do pralni.
 
Do góry