reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
Czoperka, ale zazdroszcze ;( udanego wypoczynku!
Dla równowagi nie jest tak kolorowo bo starszak zaczął rzygać. Już 4 razy. I leży bez sił ale i bez gorączki. Albo coś mu zaszkodziło albo rota. Jeśli rota to będzie masakra bo jesteśmy tu w 12 osób...
Uroki wyjazdów z dziećmi...
 
Dla równowagi nie jest tak kolorowo bo starszak zaczął rzygać. Już 4 razy. I leży bez sił ale i bez gorączki. Albo coś mu zaszkodziło albo rota. Jeśli rota to będzie masakra bo jesteśmy tu w 12 osób...
Uroki wyjazdów z dziećmi...

Na bank jelitówka. Życie.
 
A wy dziś tak cisza ? Ja dalej umieram, nawet nie poszłam do psiapsióły dziś, mąż ma wychodne a ja gotuje rosoł na jutro ;)
 
Chyba dopadła "słabizna" jak to mawia moja Mama :D
Ja dziś 11 h w pracy, jutro tylko 8 ;) przeżyć poniedziałek i wtorek dniem odwiedzin w brzuszku. Nie mogę się doczekać :)
 
Na bank jelitówka. Życie.
Zdarzało się mu dziwnie reagować na owoce. W lecie miał ze trzy takie akcje że zaczynał rzygać np jabłkami. Wyrzygał co miał wyrzygać na trzy razy i spokój. Dziś rano faktycznie prawie nie tknął śniadania a potem pojadł szarlotki takiej bardzo jabłkowej i popił dwoma kubkami soku jabłkowego. I później wymiotował tą szarlotką do końca, tak żeby pozbyć się wszystkiego. Popołudniu apetyt mu trochę wrócił więc zjadł różnych rzeczy i już nie zwracał więc to mi na wirusa nie pasuje. Ale z drugiej strony mocno go to wymeczyło. No nic, wszystko się okaże. Noc może być różna. Może wszyscy będziemy rzygać jak koty [emoji14]

Ale elaborat. O rzyganiu... [emoji85]
 
@Czoperka możliwe, że mu jabłka nie służą. Mój nie mógł przez jakiś czas jeść cytrusów, a po fasolce szparagowej bardzo bolał go brzuch. Zdarza się. Może ogranicz. Z wiekiem może przejść. Jak on się teraz czuje? Poczekaj aż się zaczną elaboraty o konsystencji, kolorze i zapachu kupek [emoji23]
 
reklama
Zdarzało się mu dziwnie reagować na owoce. W lecie miał ze trzy takie akcje że zaczynał rzygać np jabłkami. Wyrzygał co miał wyrzygać na trzy razy i spokój. Dziś rano faktycznie prawie nie tknął śniadania a potem pojadł szarlotki takiej bardzo jabłkowej i popił dwoma kubkami soku jabłkowego. I później wymiotował tą szarlotką do końca, tak żeby pozbyć się wszystkiego. Popołudniu apetyt mu trochę wrócił więc zjadł różnych rzeczy i już nie zwracał więc to mi na wirusa nie pasuje. Ale z drugiej strony mocno go to wymeczyło. No nic, wszystko się okaże. Noc może być różna. Może wszyscy będziemy rzygać jak koty [emoji14]

Ale elaborat. O rzyganiu... [emoji85]
Jesli to virus to lekarz w szpitalu mi powiedzial kiedys tak,ze bedzie rzyganie dosc czeste co np pol godziny(kulminacja zycia virusa) i od tego trzeba liczyc 12h i jak po 12h juz nie rzyga to virus padl.najlepiej przeglodzic.moj syn mial ze szkoly ostatnio virusa,tu w Uk duzo tego jest niestety,czest dzieci choruja.Ale moze tak jak mowisz moze to od owocow
 
Do góry