reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

witajcie

Kahha ,onsmile ,naolin ,rzutka to bardzo mile ze o mnie pamietacie.
Przepraszam ze tak dlugo milczalam i ze kiedys tu bylam i sie nie odezwalam ....nie bylam na to jeszcze gotowa

Maya ma juz 5 miesiecy urodzila sie 29/09 o 22:15. Urodzila sie z wieloma wadami wrodzonymi i byl to najwiekszy szok jaki przezylam w moim zyciu.
Urodzenie chorego dziecka to cos niewyobrazalnego niesie tyle bolu ,zalu, strachu,zwatpienia w Boga
Pierwszych miesiecy nie pamietam ,nie chce ,to co przezylam nie da sie opisac slowami.
Zawsze myslalam ze jestem slaba ze nie dm rady ale jakos udalo mi sie chyba nareszcie wrocic do zywych...
Mam jedynie nadzieje ze Majka wybaczy mi ze na poczatku tak trudno bylo mi zaakceptowac ja ale czasem milosci trzeba sie nauczyc a moze pozwolic jej rozkwitnac a moze po prostu przeczekac na pierwszy usmiech ktory otwiera serce:)
Wiem ze przed nami dluggga droga ze bedze ciezko ,tyle niewiadomych Damy rade nie mamy wyjscia.

Kochamy Ja bardzo mocno i musze powiedziec ze nasze malzenstwo stalo sie lepsze przez to jak los nas doswiadczyl.
Tragedia uczy pokory, wymusza ze pora sie zatrzymac w tym pedzie , przewartosciowac zycie , pokazuje co jest wazne.
Staramy sie zyc normalnie, cieszyc sie kazdym dniem .....choc czasem przychodza takie chwile ze tak po ludzku zazdroszcze innym mama ich zdrowych dzieci.

Postaram sie do Was zagladac.

Buziaki
 
Ostatnia edycja:
reklama
A teściowej się miotła zepsuła? ;-)

taa... to pewnie cisza przed burzą :-)

Jutro czeka mnie cd.przyjemnego weekendu z teściową:wściekła/y:więc muszę nabrać dystansu i zregenerować siły dlatego mówię wszystkim DOBRANOC:-)

Kurcze dlaczego mojej się miotła nie popsuła i nie stała się "nielotem"?????[/COLOR]

:-D

Pewnie miołte zgubiła hehe ( na szczęscie)... daj znać jak wyniki badan małego. I jak rehabilitacja i basen. Co Ty piszesz, ze nic ciekawego. A marcelek pewnie teraz sie dziwga, nawija ile sie da, smieje sie glos, przewraca sie w te i wete i probuje siadac i Ty mowisz , ze nic sie u Ciebie nie dzieje ;)

dam znać, jak wreszcie uda nam się pojechać zrobić te badania.

(kurcze, jednak bez samochodu to jak bez ręki... )

eee.. nie, coś ty, on nawet nie próbuje siadać. nawet się nie obraca zbyt dużo, a jeśli to tylko z brzuszka na plecy...

chyba go trzeba zmotywować jakoś :-)
 
smonq Maja jest śliczna:-) mimo iż sie nie znamy bo dołączyłam do forum dopiero niedawno ale czytałam Was od początku to życzę Ci dużo siły i radości z każdego dnia i oby uśmiech Maji nigdy nie znikał z jej twarzyczki:-)
 
smoniq! tak czesto zastanawialam sie , co tam u was. Ciesze sie, ze mimo tragicznych doswiadczen rosnie w was milosc do corci i do siebie nawzajem.Tak pieknie o tym piszesz..przytulam was serdecznie, wpadaj tu do nas czesciej, dziel sie kazda radoscia, a w chwilach zwatpienia dodamy Ci sil. Naprawde niezla mamuskowa grupa wsparcia nam tu powstala!:)
a Majeczka jest sliczniutka! A jak ja mamusia stroi:) prawdziwa ksiezniczka:)

dobranocka- co za weekend:) pierwszy trymestr..czy ktoras z nas jeszcze to zywo pamieta?;) niby tak niedawno, a jednak cale wieki temu

sheeney-zaraz zagladne na e-bay, chociaz buty wolalabym najpierw przymierzyc, no ale jak cos fajnego znajde, to moze zaryzykuje.
 
witajcie

Kahha ,onsmile ,naolin ,rzutka to bardzo mile ze o mnie pamietacie.
Przepraszam ze tak dlugo milczalam i ze kiedys tu bylam i sie nie odezwalam ....nie bylam na to jeszcze gotowa

Maya ma juz 5 miesiecy urodzila sie 29/09 o 22:15. Urodzila sie z wieloma wadami wrodzonymi i byl to najwiekszy szok jaki przezylam w moim zyciu.
Urodzenie chorego dziecka to cos niewyobrazalnego niesie tyle bolu ,zalu, strachu,zwatpienia w Boga
Pierwszych miesiecy nie pamietam ,nie chce ,to co przezylam nie da sie opisac slowami.
Zawsze myslalam ze jestem slaba ze nie dm rady ale jakos udalo mi sie chyba nareszcie wrocic do zywych...
Mam jedynie nadzieje ze Majka wybaczy mi ze na poczatku tak trudno bylo mi zaakceptowac ja ale czasem milosci trzeba sie nauczyc a moze pozwolic jej rozkwitnac a moze po prostu przeczekac na pierwszy usmiech ktory otwiera serce:)
Wiem ze przed nami dluggga droga ze bedze ciezko ,tyle niewiadomych Damy rade nie mamy wyjscia.

Kochamy Ja bardzo mocno i musze powiedziec ze nasze malzenstwo stalo sie lepsze przez to jak los nas doswiadczyl.
Tragedia uczy pokory, wymusza ze pora sie zatrzymac w tym pedzie , przewartosciowac zycie , pokazuje co jest wazne.
Staramy sie zyc normalnie, cieszyc sie kazdym dniem .....choc czasem przychodza takie chwile ze tak po ludzku zazdroszcze innym mama ich zdrowych dzieci.


Postaram sie do Was zagladac.

Buziaki

Kochana - wreszcie się odezwałaś! Jak to dobrze!
Oczywiscie płakałam jak bóbr czytajac Twojego posta (jestem w ciaży i szaleją mi hormony...). Często myślę co to by było gdyby moje drugie dziecko urodziło się chore. Staram się być dobrej myśli, ale... Mój M. mówi, że NIC by nie było, bo to nasze dziecko i byłoby kochane tak samo mocno jak pierwsze, zdrowe. Nie piszesz nic konkretnego, ale i tak Cię podziwiam, że masz siły tu zajrzeć i pisać o swoim cierpieniu. Możesz liczyć na moją modlitwę, zebyś nigdy nie straciła siły do kochania swojego Maleństwa!


Dziulka, mnie też jutro czeka wizyta w urzędzie, a konkretnie - w Urzędzie Pracy. Tylko że tam nie obowiazuje kolejka dla kobiet w ciaży czy kobiet z małym dzieckiem. Nooo, chyba ze ludzie się zlitują, ale tam z zasady chamstwo i numerki do okienka. Wiec czeka mnie niezła przeprawa. Już sie denerwuję :-(
 
witajcie

Kahha ,onsmile ,naolin ,rzutka to bardzo mile ze o mnie pamietacie.
Przepraszam ze tak dlugo milczalam i ze kiedys tu bylam i sie nie odezwalam ....nie bylam na to jeszcze gotowa

Maya ma juz 5 miesiecy urodzila sie 29/09 o 22:15. Urodzila sie z wieloma wadami wrodzonymi i byl to najwiekszy szok jaki przezylam w moim zyciu.
Urodzenie chorego dziecka to cos niewyobrazalnego niesie tyle bolu ,zalu, strachu,zwatpienia w Boga
Pierwszych miesiecy nie pamietam ,nie chce ,to co przezylam nie da sie opisac slowami.
Zawsze myslalam ze jestem slaba ze nie dm rady ale jakos udalo mi sie chyba nareszcie wrocic do zywych...
Mam jedynie nadzieje ze Majka wybaczy mi ze na poczatku tak trudno bylo mi zaakceptowac ja ale czasem milosci trzeba sie nauczyc a moze pozwolic jej rozkwitnac a moze po prostu przeczekac na pierwszy usmiech ktory otwiera serce:)
Wiem ze przed nami dluggga droga ze bedze ciezko ,tyle niewiadomych Damy rade nie mamy wyjscia.

Kochamy Ja bardzo mocno i musze powiedziec ze nasze malzenstwo stalo sie lepsze przez to jak los nas doswiadczyl.
Tragedia uczy pokory, wymusza ze pora sie zatrzymac w tym pedzie , przewartosciowac zycie , pokazuje co jest wazne.
Staramy sie zyc normalnie, cieszyc sie kazdym dniem .....choc czasem przychodza takie chwile ze tak po ludzku zazdroszcze innym mama ich zdrowych dzieci.


Postaram sie do Was zagladac.

Buziaki

Smonig nie ma tu pewnie osoby , która by nie myslala o Tobie i córeczce. Nie dopytywałam tylko cierpliwie czekałam na wieści. Przykro mi, ze tak sie stało,ale moge smialo powiedziec, ze w twoich slowach czuc milosc ja rowniez sie popłakałam czytajac Twojego posta. I również bede sie za Was modlic kochana. Zdrówka dla corci. Sciskam mocno
 
Ostatnia edycja:
Smoniq, kurcze jesteś tak dzielna i tak silna, że napewno dasz radę. Nie będę pisać, że wiem co czujesz bo nie wiem, ale wierzę, że będzie tylko lepiej :-)

Nie piszesz wiele co to za wady. Mam pytanie w związku z tym (jak nie chcesz nie pisz).... Mam koleżankę w UK, ona teraz jest w ciąży i bardzo narzeka na tamtejsze prowadzenie ciąży, przede wszystkim rzadko robione i niedokładne USG. Zastanawia się nawet żeby ten 1 raz w miesiącu przyjeżdżać na badania do Polski.
I tu pytanie, czy na USG nie wykryli żadnych wad u Waszej córci ? Jak to wszystko jest możliwe ? Jak oceniasz opiekę nad Tobą w tej ciąży w UK ?

Zaznaczam, że jak nie chcesz to nie musisz odpisywać bo może to zbyt osobiste. Pozdrawiam Cię gorąco !!! I trzymam kciuki !
 
reklama
Ja mieszkam z tesciową... I pomimo tego, że nic do niej nie mam to właśnie z tego powodu działa mi na nerwy - przychodzi i stoi nade mną jak karmię i usypiam małego,

My jak pierwszy raz pojechalismy do rodzicow(spalismy u mnie ) i wyobrazicie sobie, ze moja "T" chyba mnie sprawdzala czy umiem usypiac malutka, bo kuzwa wszyscy wyszli, a ta zostala i patrzy mi na dziecko jak karmie, a na dodatek mi dziecko wyrwala i ja odbijala wrrrrrrrrrrr nie zapomne tej nocy do konca zycia, ale mi cisnienie podniosla. I wiecie co ja chyba bym nie dala rady juz z zadnym rodzicem mieszkac......... no chyba, ze nie mialabym wyjscia to wtedy zagryzalabym zeby.

KUPA KUPA KUPA KUPA KUPA!!!!!!!
musiałam się wam pochwalić. Dziś rano zrobił sam, bez niczyjej pomocy!!! Może faktycznie ta dieta poprawi jego kupki
:-D:-D:-D:-):-):-):-p:-p:-

Super, czyli dieta cud jak to sie mowi. Ciesze sie razem z Wami

czemu nie wygralam 30 milonow???

Ja tez na nie liczylam i co i trafillismy na 1 az liczbe ehhhhhhhhhhhhhhh :-(

Kur** "czarownica" zostaje do jutra!!!!

uppppssss

Moriam zdrówka kochana. A buty nie patrz az tak bardzo na wyglad(choc wiadomo troche musza Ci sie podobac) wazne jest to zeby byly wygodne caly dzien i cala noc w nich bedziesz siedziec. I suknie koniecznie pokaz jak juz uszyjesz :)

Efa nie zlosc sie i zycze Ci zeby dodtatkowo Cie w naszych wspanialych urzedach nie wyprowadzili z rownowagi.

To chyba tyle dziewczynki. Sorki,ze tak post pod postem, ale tak jakos wyszlo. Milej nocki
 
Do góry