reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

brzuch mi tak fruwal jakbyscie zamknely kota w reklamowce jednorazowej

:-D:-Dfenomenalne porównanie:-)
moja ma teraz takie fazy że jest cichutko, całkowity bezruch i jak sie nagle trzepnie i zakotłuje to ja mało zawału nie dostaje :happy: teraz mi się kotłuje ale założę się że jak pojedziemy na ktg to znowu sobie zaśnie..ehh..
 
reklama
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Co do tego wypadku to nie miał miejsca na huśtawce czy karuzeli. Wzdłuż ogrodzenia jest usypana górka i syn próbował na nią wejść. Ustawiony był bokiem i najpierw postawił lewą nogę, a potem stracił równowagę i przewrócił się na prawą stronę i oparł na prawej ręce. Taki pech. Teraz już się zdążył do gipsu przyzwyczaić i już nawet tak jakby o nim zapomniał.

Smoniq, Natolin, Dawidowe trzymam kciuki za wizyty.

Wczoraj przysłali meble dla syna i mąż zaczął skręcać komodę. Wreszcie będę mogła poprać ciuszki dla maluszka, bo szafka się zwolni.
No i muszę uciekać książeczki czytać.
 
dawidowe to powodzenia na wizycie :-)
a Ty już za chwilkę wchodzisz w termin od którego na Inflancką przyjmują ;-)

oni przyjmuja od 36 tygodnia a ja od piatku zaczynam 37. Zreszta tydzien temu jeszcze nie było całkiem 36 i by nie było problemu.


ale sobie pospałam i gdyby nie lekarz i moze goscie po porocie to sie musiałam podniesc o 11 zeby ognarnac siebie i chałupe. A ja mam godzine i mysle co by tu zrobic aby nic nie robic a zarobic ;-)
 
Ostatnia edycja:
smoniq, dzięki za pociechę :-*

Margerrita, dzięki za info o zzo - powiem Ci, że właśnie o to mi też głównie chodzi. Czytałam, że na Zaspie z tym jest ciężko i chociaż szpital mi się bardzo podoba (tam mnie czyścili po poronieniu), to właśnie te problemy z zzo mnie przerażają. Klinicznej nie znam, tylko pamietam, że jak 2 lata temu mama tam była, to mówiła, że ohydne warunki są w tym szpitalu. Wojewódzki niby OK, ale właśnie: nie zawsze się uda anastezjologa dorwać, a po drugie dzieciaczki leżą za jakąś szybą. A czemu nie przy mamusi??? Czy te dzieci po porodzie zabierają i one naprawdę leżą za jakąś szybą z dala od mamy? I Margerritka powiedz mi proszę, o co chodzi z tą listą u anestezjologa? Czy ja muszę tam pojechać np. już teraz i tę listę podpisać, czy to o to chodzi, że jak mnie na porodówkę przywiozą, to muszę iść do niego i podpisac listę?
I po ilu dniach wypuszczają ze szpitala w Wojewódzkim i tych innych, wiesz może? Bo w Bydzi po jednej dobie i to by mi bardzo, bardzo pasowało.

p.s. o Swissmedzie to ja sobie pofantazjować mogę ;-P


Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze wizyty!
 
Ostatnia edycja:
Efa juz ci pisze :) z tym anestezjologami to tak, na klinicznej maja jednego na oddzial polozniczy, w wojewdzkim nie i wolaja, problemowe moze byc to jak rodzisz a akurat wszyscy sa przy operacjach i wtedy zanim ktorys bedzie wolny, to moze sie okazac, ze juz po ptokach i nie ma po co ich wolac, problemem bylo tez to, ze byly wakacje, urlopy i mniejsza liczba lekarzy. zeby wogole dostac to znieczulenie, trzeba odbyc szkolenie, taka godzinna pogadanke z anestezjolgiem, spotkania sa w czwartek o 12:00 w biblotece oddzialu polozniczego i tam podpisujesz liste jesli nie bylo sie na takim spotkaniu to zzo nie dostaniesz,
co sie tyczy szyby to wyglada to tak, na sali dzidzia jest z toba, jesli ktos przychodzi z wizyta, to moze malensto zobaczyc tylko przez szybe ty mozesz wyjsc, lezysz 2 dni i jak dla nas i tak nie chcemy wizyt to akurat jakos przez ta szybe tatus da rade synka obejrzec, a potem i tak bedziemy w domu, a tak zadnych bakterii z zewnatrz nie przyniesie
oddzial byl remontowany w wakacje, ale akurat estetyka to dla mnie jakos nie ma najwiekszego znaczenia, zalezy mi zzo i na tym by maz byl przy mnie i by nie bolalo, bylo szybko i bez komplikacji a na kolor scian i firanki nie bede zwracac uwagi chyba :D
 
Ależ ja ma lenia dziś... chyba tak się na wyjeździe wyeksploatowałam że teraz przez 2 tygodnie nie zrobie nic. Dałam sobie pieknie w d... tempo melismy niezłe a kondycja poleciała przez ten czas leżenia z powodu skracającej się szyjki, w zasadzie od dłuzszego już czasu wychodziłam jedynie z psem na krótki spacer a wcześniej zero spacerów a ostatni tydzień na nogach non stop i teraz tego efekty mam w postaci bóli podbrzusza a żeby było śmieszniej dochodzą do tego bóle z krzyża, także wcale bym sie nie zdziwiła gdyby moja szyjka znów zaczęła się skracać. Ale sie zaparłam i stwierdziłam że do zadnego szpitala nie jade, nie mam spakowanej torby, nie nastawiłam sie jeszcze na leżenie, wole swoja kanape :) Pocieszam sie ze mały jest wagowo i wymiarowo tydzień starszy niż na suwaczku więc musi sobie dać rade jakby co, a poza tym jestem bez auta bo M pojechał do tesciów po wózek i kilka innych rzeczy dla Franka. Śmieją się wszyscy że ten zjazd mnie tak trzymał a jak już po nim to nie zdziwiliby się gdybym rodzić zaczęła. Hmm no więc jeszcze rodzić nie moge, boo... musze oglądnąć wózek, poprac i poprasować ciuszki które przywiezie M, spakować torbę do szpitala, przygotować dla M jakieś pakieciki obiadowe do zamrazarki i zaliczyc z psem zabieg kastracji, więc to jeszcze nie ten moment a moim tempem to mi zejdzie z tym 2 tygodnie jak nic, jest już prawie 14:00 a mi sie wydaje że dopiero wstałam...masakra, zasypiam na siedząco nawet :)
 
reklama
Do góry