reklama
IDA otwieram twoj fanklub)) no kurna zaplulam monitor piwem!!!
a tak na serio to momentami rzeczywiscie mam nadmiar emocji bo jak siedze w domu sama z mloda po calych dniach to tak rozmyslam i potem nagle wylezie to kurestwo ze mnie:///
a tak na serio to momentami rzeczywiscie mam nadmiar emocji bo jak siedze w domu sama z mloda po calych dniach to tak rozmyslam i potem nagle wylezie to kurestwo ze mnie:///
czarodziejkaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 289
Ida to mnie chyba też często zaglądali w te ząbki,hehehhehe
Alicja nie ma Cię,ale napiszę - trzymam kciuki,żeby pobyt okazał się sympatyczny i żebyś do nas wróciła w dobrym nastroju
Rysia trzymaj się jakoś,ale nam się dzieciaczki wszystkie zmówiły nooooo!a ja jeszcze miałam Ci wcześniej odpisać i zapomniałam,że może faktycznie kiedyś na tą kawkę się skuszę,ale to jeszcze nie teraz,może jak się nam ładna pogoda zrobi to zobaczymy.:-)
Roxanka życze Ci tego z całego serca - oby jutrzejszy dzień okazał się super!
mała_mi,frogg miłego dnia jutro na uczelni.
ika witaj w klubie popsutych dzieciaczków,przytulasy! Współczuję powrotu do pracy,ja na ten moment nie wracam,no chyba że nas mniejsza kasa(czyt.jedna pensja plus może wychowawczy) przyciśnie to będzie trzeba myśleć.
Dziulka no i masz! "Szklanka się przepełniła".Tak mi przykro,że Cie złapał taki ostry dołek.Nie jesteś złą matką,wybij sobie to z głowy,miałyście obie może gorszy dzień,Ty jesteś zmęczona,nazbierało się troche negatywnych emocji przez jakiś czas i wyszło jak wyszło.Ważne,że mąż zachował się jak prawdziwy facet i potrafił Cię posmerać po sercu,dobry z niego człowiek,a że czasem coś chlapnie...ważne że kocha i Cię szanuje.A Ty kochana pamiętaj - JESTEŚ FANTASTYCZNĄ OSOBĄ I KOCHAJĄ MAMUSIĄ!!!!
A ja zostałam sama,małż poszedł na wódkę do kolegi,chyba potrzebował się też odstresować...tylko kiedy ja się odstresuję?Ale nie miałam nic przeciwko że poszedł,nie wychodzi często więc niech mu będzie.Nasz dzień jakoś udało się przejść z tym,że Krzyś nie zasnął ani razu sam w łóżeczku,po kilku takich próbach doprowadzony do płaczu w końcu i tak lądował w moich ramionach i zasypiał przy bujaniu i ciii ciii cii albo aaaa aaaa.Boję się jak cholera,że potem znowu będzie problem,żeby go tego oduczyć,ale na ten moment nie widze innego sposobu,żeby poszedł w dzień spać(po kąpieli sam zasypia bez problemu,nawet bez smoka).MUsiałam się wykazać dużą cierpliwością i tutaj meliska bardzo mi się dziś przydała.Nie mogłam się nigdzie ruszyć po mieszkaniu,bo jak mnie tylko z oczu stracił to był lament,ehhh oby do jutra!
Alicja nie ma Cię,ale napiszę - trzymam kciuki,żeby pobyt okazał się sympatyczny i żebyś do nas wróciła w dobrym nastroju
Rysia trzymaj się jakoś,ale nam się dzieciaczki wszystkie zmówiły nooooo!a ja jeszcze miałam Ci wcześniej odpisać i zapomniałam,że może faktycznie kiedyś na tą kawkę się skuszę,ale to jeszcze nie teraz,może jak się nam ładna pogoda zrobi to zobaczymy.:-)
Roxanka życze Ci tego z całego serca - oby jutrzejszy dzień okazał się super!
mała_mi,frogg miłego dnia jutro na uczelni.
ika witaj w klubie popsutych dzieciaczków,przytulasy! Współczuję powrotu do pracy,ja na ten moment nie wracam,no chyba że nas mniejsza kasa(czyt.jedna pensja plus może wychowawczy) przyciśnie to będzie trzeba myśleć.
Dziulka no i masz! "Szklanka się przepełniła".Tak mi przykro,że Cie złapał taki ostry dołek.Nie jesteś złą matką,wybij sobie to z głowy,miałyście obie może gorszy dzień,Ty jesteś zmęczona,nazbierało się troche negatywnych emocji przez jakiś czas i wyszło jak wyszło.Ważne,że mąż zachował się jak prawdziwy facet i potrafił Cię posmerać po sercu,dobry z niego człowiek,a że czasem coś chlapnie...ważne że kocha i Cię szanuje.A Ty kochana pamiętaj - JESTEŚ FANTASTYCZNĄ OSOBĄ I KOCHAJĄ MAMUSIĄ!!!!
A ja zostałam sama,małż poszedł na wódkę do kolegi,chyba potrzebował się też odstresować...tylko kiedy ja się odstresuję?Ale nie miałam nic przeciwko że poszedł,nie wychodzi często więc niech mu będzie.Nasz dzień jakoś udało się przejść z tym,że Krzyś nie zasnął ani razu sam w łóżeczku,po kilku takich próbach doprowadzony do płaczu w końcu i tak lądował w moich ramionach i zasypiał przy bujaniu i ciii ciii cii albo aaaa aaaa.Boję się jak cholera,że potem znowu będzie problem,żeby go tego oduczyć,ale na ten moment nie widze innego sposobu,żeby poszedł w dzień spać(po kąpieli sam zasypia bez problemu,nawet bez smoka).MUsiałam się wykazać dużą cierpliwością i tutaj meliska bardzo mi się dziś przydała.Nie mogłam się nigdzie ruszyć po mieszkaniu,bo jak mnie tylko z oczu stracił to był lament,ehhh oby do jutra!
Ostatnia edycja:
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Dziulka doskonale Cię rozumiemy :-) a monitor po waszych postach to już tak okidany, że aż brzydki...
Dobrze, że jutro sobota, będzie okazja by go wyczyścić.
CzarodziejkaM Oliwka też nie chce nam zasypiać w dzień w łóżeczku :-/
Śpi na spacerach, wymęczę ją zabawą i jak wychodzimy to momentalnie odlot.
Wiem, że to nie rozwiązanie ale z dwojga złego wolę takie niż żadne.
Zmykam i dobrej nocki Wam wszystkim życzę - spokojnej, przespanej, odstresowanej !!!
Dobrze, że jutro sobota, będzie okazja by go wyczyścić.
CzarodziejkaM Oliwka też nie chce nam zasypiać w dzień w łóżeczku :-/
Śpi na spacerach, wymęczę ją zabawą i jak wychodzimy to momentalnie odlot.
Wiem, że to nie rozwiązanie ale z dwojga złego wolę takie niż żadne.
Zmykam i dobrej nocki Wam wszystkim życzę - spokojnej, przespanej, odstresowanej !!!
Ostatnia edycja:
CZARODZIEJKA dokladnie tak jest. on nie mial nic zlego na mysli to ja sama pwoiedzialam sobie ze jestem zla itp, ale tak szczerze- nawet jakby to dziecko nasralo mi na glowe to w zyciu nie oddalabym do adopcji i nie wyobrazam sobie matek ktore tak potrafia to zrobic na zimno ze swiadomoscia ze nigdy juz dziecka w sumie nie ujrzy. dla mnei to niepojete!!! jakie by nie byly warunki zycia NIGDY takiego czegos bym nie dopuscila sie w zyciu!!! albo wyrzucaja do smietnikow jak doslownie smiecia!!! zabic!!! doslownie zabic!!! az mi sie plakac chce. w kazdym razie wazne ze mi nerwa przeszla.
Mężulek siedzi w garażu i naprawia samochód kolegi, pewnie wróci tak jak wczoraj przed 1szą więc ja mam trochę czasu bo tak to przeważnie on o tej godzinie siedzi na kompie :-) Mały już śpi od 20ej :-):-) Kiedyś chodził spać ok 23ej więc bardzo się cieszę że udało mi się go przestawić :-)
frogg mój tak miał po pierwszym szczepieniu, był taki spokojniutki i cały czas spał :-)
madlein ja się jeszcze nie rozliczyłam więc napewno pomogę!
ika współczuję, ja też bym przeżywała jak bym miała wrócić do pracy tym bardziej jak dziecko nie chce zostawać z babcią... Macie jeszcze 3 tygodnie może małej to minie!
dziulka absolutnie nie myśl o sobie że jesteś złą matką! najważniejsze że wyrzuciłaś to z siebie i teraz już będzie dobrze!
a mój Pan Idealny wyszedł jakiś taki...za idealny... nie lubie takich blee
ja zmykam się kąpać!
frogg mój tak miał po pierwszym szczepieniu, był taki spokojniutki i cały czas spał :-)
madlein ja się jeszcze nie rozliczyłam więc napewno pomogę!
ika współczuję, ja też bym przeżywała jak bym miała wrócić do pracy tym bardziej jak dziecko nie chce zostawać z babcią... Macie jeszcze 3 tygodnie może małej to minie!
dziulka absolutnie nie myśl o sobie że jesteś złą matką! najważniejsze że wyrzuciłaś to z siebie i teraz już będzie dobrze!
a mój Pan Idealny wyszedł jakiś taki...za idealny... nie lubie takich blee
ja zmykam się kąpać!
czarodziejkaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 289
nie no wiadomo Dziuluś,że żadna z nas by nic takiego nie zrobiła,bez względu na wszystko.Jak nerwik poszedł w cholerę to teraz się kochana jakoś jeszcze zrelaksuj i będzie git! :-) kąpiel?winko i serek? sexik?;-)
MILA oduczylam sie tlamsic w sobie emocje bo potem jak wylezie hurtem to ranie wszystkich wkolo a sama pozbierac sie nei moge wiec wole sie wyzalic wyryczec wykrzyczec od czasu do czasu niz dobijac meza ktory naprawde na to nie zasluguje.
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Jak tak Dziulka pisała o tych porzucanych dzieci, to w mieście gdzie się urodziłam a dokładnie pod naszym blokiem gdzie mieszkaliśmy ktoś zostawił tapczan i potem usłyszano że dobiega stamtąd płacz dziecka. Okazało się że ktoś je tam porzucił, ono miało zaledwie kilka dni.. dobrze że szybko ktoś zainterweniował. Smutno mi aż na samą myśl jak tak można zrobić.
reklama
czarodziejkaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 289
A ja już uciekam spać,nie chce mi się w sumie za bardzo,ale jak pomyślę,że jutro znowu pobudka między 5.30 a 6.30 to rozsądek mnie pcha w stronę łóżka ;-) Miłej,spokojnej nocki mamuśki paaaaaa
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: