reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pazdziernik 2016

reklama
To co mi powiedział w szpitalu to jest paranoja... Okazało się że będąc w szpitalu beta spadła a nie urosła... Widziałam wypis... Dlatego nie rozumiem dlaczego ordynator tak postąpił, wypisał mi nawet L4 ciążowe cicha ewidentnie po wynikach było widać że ciąża obumarla
 
No a mąż po wpływem impulsu... Bałam się że mała wstanie i to zobaczy, bo jest z nami na weekend jego córka
 
Sojnabig o kurcze to faktycznie nie fajnie postąpił ten ordynator. No nie ludzkie takie zachowanie. Był jak przyjechalas drugi raz? Pewnie nie był zaskoczony skoro znał prawdę.
 
Boże co się dzieje w tych szpitalach?
Jak mogli nie powiedzieć Ci że beta spada!?!?!
Tulę Cie strasznie :(
 
Nie było go... Nie wiem o co tu chodzi, czy on wogole wyników nie widział i sobie tylko tak pierdolnął czy zmyslil to wszystko...
 
Sojnabig, bardzo Ci współczuję. Wiem, że to teraz marne pocieszenie, ale zobaczysz, życie wynagrodzi Ci jeszcze ten ból i to wszystko co teraz przeżywasz.

Jeśli chodzi o szpital, to szkoda gadać. Ciężko na pierwszy rzut oka nawet stwierdzić, czy to niedbalstwo lekarza - nie spojrzał na wyniki, czy jeszcze co innego.
 
reklama
Sojnabig, bardzo Ci współczuję. Wiem, że to teraz marne pocieszenie, ale zobaczysz, życie wynagrodzi Ci jeszcze ten ból i to wszystko co teraz przeżywasz.

Jeśli chodzi o szpital, to szkoda gadać. Ciężko na pierwszy rzut oka nawet stwierdzić, czy to niedbalstwo lekarza - nie spojrzał na wyniki, czy jeszcze co innego.
Szczerze mówiąc to ja już przestałam wierzyć w cokolwiek, że kiedykolwiek się uda... Tyle czasu się staraliśmy, w końcu jakas nadzieja i tak szybko nam ją odebrano
 
Do góry