reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

Ja to bardziej schizuje jak mała jest w łóżeczku niż przy mnie. Sama nie mogę spać tylko wstaje i patrzę czy oddycha[emoji14]
Powiedzcie mi kochane w czym w końcu kladziecie je spać i w co ubieracie?
Temperaturę macie ok 22 czy wyższa? U mnie wyłączają grzanie między 12 a 4 rano i jak wstaje to jest mega zimno. A jak mi się ściągnął sutki od zimna to jest masakryczne uczucie...

Napisane na XT1072 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzidzia u mnie na dwóch ostatnich ktg takie podejrzenie było i musiałam powtarzać w te same dni. Drugi zapis był zawsze ok. Okazało się ze leżąc na wznak zawsze tętno było dużo wyższe małego

Napisane na SM-G355HN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jurczu ja klade w pajacu, ale wyboru nie mam bo ciuszkow rozmiar 56 mam 5 sztuk. Jutro jedziemy na zakupy moze cos dokupie. Ma ktoras z was szumisia? Warto kupić?
Moja ma zly dzien dzis usypia i zaraz sie budzi jakas masakra
 
Wiktoria śliczna ta twoja mała! Ja mam szumisia, pisałam ostatnio o nim w wątku zakupowym.
Julka też słabo dzisiaj, nawet na spacerku nie spała, odliczam do powrotu męża :)

Napisane na MotoG3 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Szumiś super, tylko jak się okazuje lepszy z Szumisie niż Whisbear. My mamy tego drugiego i problem jest taki, że szumi tylko 40 min, a jak się wyłącza to mała się budzi nieszczęśliwa. Szumisie mają opcję szumienia non stop podobno więc nie trzeba co 40 minut latać i go odpalać od nowa z nadzieją, że zdążysz zanim małe się obudzi ostatecznie :)<br /><br /

Napisane na MotoG3 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry