reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

reklama
Mu idziemy do Czariaka do Pruszcza. On przyjmuje na Debinki - w Akademii - ale tam termin to jakiś czerwiec. A prywatnie termin najbliższy to 3 grudnia :-D Wizyta z USG to koszt 160zł. I to ja jestem w stanie zapłacić. Bo potem na zabieg to on i tak ściąga swoich prywatnych pacjentów do Akademii tym razem bez czekania. Więc wolę tę drogę. Nie mamy mieć żadnych badań na pierwszą wizytę.

Słyszałam, że bardzo dobry lekarz. My do akademi jesteśmy umówieni na luty do kardiologa :-) Ja już sobie kalendarz na nowy rok kupiłam żeby to pozapisywać.
 
Pierwszy tydzień kiedy jestem sama z dzieciakami, tzn maz w delegacji. Trochę sie bałam jak ja ich wszystkich ogarne ale radzimy sobie całkiem dobrze. Dziewczyny w przedszkolu, mały pogaworzy i czas na drzemkę co by mama mogła trochę chatę ogarnąć i obiad przygotować. Po południu na jakies zakupy wyskoczę a pózniej jeszcze na zajęcia z dziewczynami. I tak nam mija czas.
 
Ale mnie zawstydzilyscie tymi ćwiczeniami [emoji5]️ ja nadal len nic sie nie ruszyłam
Nie martw się, nie jesteś jedyna :-D

Pierwszy tydzień kiedy jestem sama z dzieciakami, tzn maz w delegacji. Trochę sie bałam jak ja ich wszystkich ogarne ale radzimy sobie całkiem dobrze. Dziewczyny w przedszkolu, mały pogaworzy i czas na drzemkę co by mama mogła trochę chatę ogarnąć i obiad przygotować. Po południu na jakies zakupy wyskoczę a pózniej jeszcze na zajęcia z dziewczynami. I tak nam mija czas.
No proszę, extra!
 
Julisia to ja się powinnam wstydzić, bo po dwójce dopiero się zabrałam za ćwiczenia, czyli zajęło mi to 1,5 roku haha, a i tak nie wiem co dalej będzie z moimi ćwiczeniami, bo ciągle jest coś do zrobienia, chyba że sobie ustalę kilka dni na ćwiczenia a nie codziennie.

Kamila to że ćwiczę nie oznacza że chalek i czekolady nie wcinam haha ja tak sobie ćwiczę żeby trochę mięśnia z tego tłuszczu zrobić zawsze się inaczej wygląda :)
 
Hej witam po dłuższej przerwie :) z czytaniem jestem na bieżąco tylko na pisanie czasu brak. :)

Dzisiaj mijają 3 tygodnie odkąd malutka jest z nami.
U nas ok. Paulinka w nocy ładnie śpi z 1 lub 2 przerwami na cyca, niestety w nocy bardzo sie pręży i steka żeby puścić bąka więc mój mąż emigrowal do salonu bo - nie mógł z nami spać...Ale to jego problem he he teraz mam całe łóżko dla siebie. ;)
W grudniu czeka nas maraton po lekarzach musimy zrobić badanie słuchu bo małej nie wyszło w szpitalu, wizyta u neurologa + usg przez ciemiaczko, no i wiadomo ortopeda i szczepienia.
Będziemy szczepic infanrixem tak jak syna tylko jesze zastanawiam się nad pneumokokami czy już szczepic czy poczekać i zaszczepić jak mała skończy 0,5 roku. Jak szczepicie dziewczyny?
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny też się zastanawiam gdzie inne mamy .Cwiczenia :szok: o rany jeszcze się nie zebrałam ,ale chodzę 3-4 godz. dziennie no i trzecie piętro robi swoje .Jednak muszę przyznać ,,ze nad sześciopakiem muszę popracować .:-D
 
Strasznie podziwiam ćwiczące dziewczyny. Ja po całym dniu i przed nadchodzącą nocą nie mam nawet siły pomyśleć oćwiczeniach a co dopiero uskuteczniać...Ale byłoby dobrze coś ze sobą zrobić,bo mnie chłop w końcu zostawi za ten flak z przodu...
 
Elo dziewczynki!
Coś polecicie na łuszczącą się skórę głowy i czoła maleństwa? Ma tak od kilku dni i czółko i twarz mu smaruję kremem dla dzieci Nivea, ale co do głowy to w sumie jedyne czego używam to Emolium do kąpieli, ale to chyba akurat guzik daje. Zastanawiam się czy to nie początek ciemieniuchy, bo tak niektórzy piszą, chociaż z drugiej strony nie ma jakiś plastrów skóry tylko po prostu to jest takie suche. Piszą aby używać oliwki, a z drugiej strony kremu, bo podobno oliwka zatyka kanaliki gruczołów i sama nie wiem, a chciałabym już juro coś kupić w tej sprawie.

I z innej strony jak u Was ze szczepieniami? W sensie pneumokoki też ogarniacie czy raczej uważacie jak mój mąż, czyli, że jest to tylko nagonka medialna, a tak na prawdę nie jest to wcale szkodliwe dla dzieciaczków? Ja już nie wiem co mam robić. Wiem, na bobasie nie powinno się oszczędzać, ale to kosztuje ok 400 zł, masakra. Koleżanki piszą, że szczepiły na to, bo później by po prostu je sumienie zeżarło. Ja codziennie o tym myślę i nie wiem, bo już niedługo muszę się zdecydować :baffled: I w którym tygodniu właściwie się szczepi bobasa? W 7 ?
 
reklama
Chybra szczepi się jak ma skończone 7. Wiem,z tymi dodatkowymi szczepieniami to ciężki temat. U nas jedna dawka pneumokoków to 255 zł w przychodni. A ja muszę zaszczepić dwójkę. Dla starszego potrzebne są dwie dawki a dla młodszego cztery. łącznie 6...plus do tego podobnie wyglądają meningokoki. Oprócz tego szczepimy płatnymi szczepionkami 5 w 1. Wszystko to koszt blisko 3,5 tys. z tego co wyliczyłam. Ale zdecydowałam się,że zaszczepię...część kasy sama wyłożę, część pokryją dziadkowie (powiedziałam im,że zamiast kupować 576756657 zabawkę to niech tę samą kwotę dadzą na szczepionkę - zgodzili się od razu,że zafundują jakąś tam część dawek w zamian za to nie mają problemów z prezentami na długo). Jak Ola była mała to nie chciałam dodatkowych szczepień robić. Kasa to jedno...ale tyle tego dzieci mają,że stwierdziłąm,że za dużo...Kiedy jednak zaczynają chorować na głupi katar i widzę jakie to męczoce dla wszystkich to wolę nie przezyć żadnej cięższej choroby. A pneumo i meningokoki powodują okropne choroby o piorunującym przebiegu,często źle diagnozowane i kończą się śmiercią. Kojarzysz przypadek dwulatka z Opola sprzed paru tygodni? Umarł w szpitalu na rękach matki, bo jego stan nie wydawał się nikomu ciężki...podejrzewają,że mogła to być właśnie sepsa meningokokowa... Sama nie wiem. Pewnie zachorowań jest niewiele. Podjęłam decyzję,że zaszczepię bo Ola poszła do żłobka - a to pierwsze źródło takich chorób. Poza tym podobno np po szczepione na pneumokoki dzieci zyskują lepszą odporność na choroby układu oddechowego, ucha, nosogardła itp. I nawet jak chorują to łagodniej to znoszą. Każdy robi jak uważa i na ile mu sytuacja pozwala. Wiadomo - niezależnie czy się szczepi czy nie to każdy kieruje się głębokim przekonaniem o działaniu dla dobra swojego dziecka.
 
Do góry