jeeeeeeju dorwac mi sie do komputera graniczy z cudem...
Moj kochany synek, oprocz tego, ze jest kochany to za spaniem nie przepada
haha w dzien urzadza sobie 40 min drzemki, uda sie czasem pospac troche dluzej jak na spacerze zasnie i uda mi sie do przelozyc do lozeczka, to wtedy pospi czasem nawet 2 h. Na noc usypianie to tez jakas masakra, wczoraj na dobre zansla dopiero o 23.30. Nie wiem dlaczego tak ciezko mu zasnac wieczorem, wczesniej myslalam, ze jest glodny, wiec juz od dluzszego czasu po kramieni piersia daje mu butle, ale to i tak nic nie daje. Wygalad to tak, ze od 19.30 tak pol godziny, czasem godzine karmiego piersia, pozniej daje butle, przysypia , za chwile sie budzi znowu chce jesc i tak wkolko bujamy sie , czasem do 22 czasem do polncy. ZERO czasu dla siebie. Ale jak pisze
Kamila cieszmy sie tymi nasyzmi malymi babelkami bo i tak szybko nam urosna
Dolga ja tez poczyniłam pierwsze cwiczenia
ale ze mam naprawde niewiele czasu to stwierdzilam, ze na razie 15 min mi musi wystarczyc. Poki co dwa razy udalo mi sie pocwiczyc. Mam nadzieje, ze KIEDYS uda mi sie i wygospodaruje wiecej czasu na cwiczenia, chcoiaz te 45 min by sie przydalo. Musze, bo moj brzuch jest okropny...
Mrwooka ja tez swojego odpieluchowywalam jak bylo cipelo, mial wtedy rok i miesiac i bardzo sprawnie nam to poszlo. Jak sie posikal w gacie to kazalam mu jakis czas ( 5-10 min) w tym chodzic i bardzo szybko zalapal, ze ma robic na nocnik.
Jutro ide na szczepienie z malym. Mam nadzieje, ze dobrze je zniesie.
nie wiem co tam jeszcze chcialam, z pamiecia to wiecie nie najlepiej u mnie
no to miłego dnia