Październik 2015

[szczesliwa.4]

Hej!

Í znów poniedziałek :-( wiatr znów u nas straszny, a miało nie wiać. Uwielbiam te pogodę.

Byłam wczoraj z mężem w sklepie i jakoś tak mi się przypomniało ze nasze dziecko jest aktualnie wielkości oliwki. Pokazuje mu i mówie tak duże jest teraz twoje dziecko. A on ooo a może damy jej na imię Oliwia? Cały czas mówi ze to ona.

 

[Blair87]

Hej
Co do mleka to mi chodziło o przeciwciała jakie matka przekazuje dziecku, nie mniej jednak na pewno się zorientuje w temacie z ciekawości

Wczoraj już przełożonemu wysłałam wypełniony wniosek nad którym siedziałam w weekend, a dziś biorę się za przygotowanie prezentacji na jutro, jak ja nie lubię wystąpień publicznych :/ aby jutro przeżyć i będzie z górki tylko jeszcze dziś na krótkie zajęcia pojadę i znowu z nosem przed kompem ;p

Ale słoneczko dziś dopisało mam nadzieje ze zostanie z nami na długo

Szczęśliwa heh a to Mąż wymyślił szybko imię czytałam ze moje jest teraz wielkości śliwki mój zakłada cały czas ze będzie syn a ja że córka, zobaczymy kto ma rację Ty czujesz bardziej na chłopca czy dziewczynkę?

Dobra, zbieram się, miłego dzionka

 

[dreamgirl]

GosiaLew - na 7 miałaś dzisiaj USG - jak poszło? Pisz proszę...

 

[szczesliwa.4]

Blair tak naprawdę to dopiero od wczoraj czuje ze w ogóle w ciąży jestem :-) juz mi tak w brzuchu ciężej i czuje go inaczej. A co do płci to nie mam pojęcia. U nas same baby w rodzinie wiec chłopak byłby miłym zaskoczeniem ale do dziewczynek chyba jestem bardziej przyzwyczajona. Zobaczymy w ogóle ile tych dzieci będzie bo jeszcze nie miałam usg. Może parka :-)

My dziś zostajemy w domu bo córka ma prawie 39 gorączki :-( jest cała rozpalona, a gadula jest odkąd oczy otworzyła.

 

[so_happy]

hej

u nas piękna pogoda, słońce świeci

kiedyś w dzień dobry TVN oglądałam jak Pani od laktacj ( chyba doradca) i wypowiadała się, że
sama wykarmiła tylko piersią trojaczki do 8 miesiąca nie dokarmiając je mm,
najbardziej mnie smieszy jak ktoś mówi ze jak piersi są duże to mama będzie miec dużo mleka
i odwrotnie, moja koleżanka chciałą karmić miała bardzo duże piersi, ale niesty nie dała rady,
ale mówi ze jak sobie przypomni te wszystkie dobre rady to am traumę na karmienia,
jak jej zarzucali ze nie karmi bo nie chce przeciez ma takie duże (.)(.) itd.
moje (.)(.) nie należą do dużych a pokarmu miałam zawsze bardzo dużo,
karmienie nie wymagało zadnego wysiłku ode mnie 5 minut i dzieci były najedzone, karmiłam je na żądanie w ciągu dnia mniej więcej co 2 h
noce mi praktycznie całe przesypiały, a między jedzeniami w ciągu dnia jeszcze odciągałam i mroziłam bo miałam tak duzo pokarmu.
Ja również szanuje każdego decyje czy karmi piersią czy mm, w końcu to mleko w sklepie tez jest dla dzieci

 

[Lilolo]

Blair,

Udanego dnia Ci życzę i powodzenia jutro

Gosia,

Ja zaciskam kciuki chociaż już po badaniu. Mam nadzieje, ze mały silacz dzielnie walczy dalej :*

Szczęśliwa,

Zdrówka dla córeczki

Ja juz w pracy. Dziś do 15. Miłego dnia wam życzę

Kciuki za wszystkie wizytujace &&&&

 

[igem]

Kate ale chyba ktoś jej pomagał przy trójce. Też dla mnie to jest śmieszne co do wielkości piersi. Nie dziwię się koleżance ja też przeżyłam z tym koszmar ale piersi nie mam jakiś dużych. Tylko najgorsze jest to co Ci mówią inni zła matka bo nie chce karmić ty robisz wszystko co z twojej mocy a ktoś takie coś gada mi psychika siadała już w pewnym momencie nie potrafiłam się cieszyć nawet że mam dziecko.
LadyK z pomocą kogoś to tak nie wątpię.

 

[so_happy]

igem nie pamiętam czy miała kogos do pomocy, bo to jakis czas temu oglądałam,
a własnie te dobre rady sa najlepsze, po za tym, jezeli ktos nie chce karmic bo nie to uważam,
ze to jego sprawa, moja szwgierka nie kramiła dzieci, poniewa powiedziała ze nie wyobraża sobie tego,
ze idzie i karmi dziekco na ulicy lub w miejscu publiczym , twierdzi równiez ze ją to obrzydza,
nie przeszkadza jej jak ktoś krami ale ona nie będzie i ja uważam że to jej świadomy wybór, jest dorosła ,
przedstawiła swoje zdanie Pani od laktacji w szpitalu i dały jej spokój
ja mysle, że jak by karmienie wymagało jakiś strasznych poświęceń ode mnie to bym odpuściła,
ja tylko boje się zapalenia piersi, bo jak starszego karmiłam to miałam 4 albo 5 razy a jedno takie silne, ze na odział miałam jechać
i chyba cięcie mi groziło, przy młodszym chyba 2 albo 3 razy.
moja kolezanka przez te rady doprowadziła sie do takiego stanu, ze siedziała i płakała , ze nie moze karmić , dziecko razem z nią w końcu mąż pojechał do apteki kupił mleko i mówi ze ma sie nie przejmować gadaniem

 

[igem]

Kate ja nie wiem co to zapalenie piersi ale wyobrażam sobie jak to boli. Moje kuzynki mają tak jak twoja szwagierka i nie mam nic do tego, ale starsze pokolenie to strasznie na to patrzy. Jak się da karmić to moim zdaniem jednak warto ale co jeśli ktoś nie ma zwyczajnie pokarmu potrzebuje zrozumienia nie jakiś wyrzutów. Osobie która założyła że nie będzie karmić w tym wypadku jest łatwiej psychicznie.

 

[igem]

Ale to jest temat rzeka tak naprawdę.
Ja w końcu muszę się wygramolić z tego łóżka mam parę spraw do załatwienia. Miłego dnia życzę i udanych wizyt jeśli ktoś takowe ma