Mrowkaa
Fanka BB :)
Akat - powodzenia! Daj znać jutro jak się odkujesz trochę :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
hello
a ja się pochwalę że również zaliczyłam dziś wizytę na oddziale ginekologicznym w szpitalu
wczorajsze bóle kręgosłupa z rana zrobiły się bardziej intensywne. promieniowały od pasa w dół aż do kolan. ręce mi drętwiały. dałam radę zrobić obiad,ale już go nie zjadłam. nie umiałam siedzieć, próbowałam jakoś ten ból rozchodzić ale nie pomagało, poskakałam na piłce ale też bez efektu. miałam ochotę chodzić po ścianach. zadzwoniłam do położnej z pytaniem co robić. kazała jechać do szpitala. poszliśmy z M (do szpitala mam 5 minut spacerkiem). doktor zbadał mnie na samolocie. szyjka zamknięta. żadnych oznak że poród tuż tuż.
przepisał tabletki Milgamma i paracetamol. powiedział że ten ból to może się utrzymać przez całą ciąże aż do porodu. mam brać tabletki i tyle. a potem dodał "no chyba że chce pani zostać w szpitalu". odmówiłam. po pierwsze co oni mi w szpitalu pomogą....leżenie i tabletki przeciwbólowe.po drugie kto by ogarnął K z zadaniami do szkoły. niestety jestem jedyną w domu która ma na tyle cierpliwości by znosić jego humory o fochy.
powiedziałam lekarzowi że wezmę te tabletki i zobaczę czy pomoże. jeśli nie to po niedzieli się zgłoszę do szpitala.
potem zaczął mówić że w sumie na ścisłość na dniach mogłabym rodzić. i jakby doczekać do 10 października to.......nic więcej nie powiedział. mówię mu że 8mego mam się u niego zjawić na wizycie. zobaczymy jak wtedy będzie. jeśli ból kręgosłupa się utrzyma będę z nim rozmawiać o ewentualnym przyspieszeniu porodu.
kupiliśmy w aptece paracetamol ale tej milgammy nie bo jak wypytałam o ten lek farmaceutki powiedziała że to raczej na korzonki i na takie bóle nie pomoże.
więc łyknęłam paracetamol. i po 2 godzinach ból trochę zelżał. położyłam się....i zasnęłam. obudziłam się po 4,5 godz. przyjechał mój były z K. i co....nie zrobili zadania....praca pt. drzewo genealogiczne. dałam mojemu byłem zdjęcia moje i K. miał cały weekendżeby zrobić tą pracę....i co odwalił jakąś manianę którą ja musiałam kończyć i poprawiać po nim. i tak jest źle bo zrobił to w złej kolejności.
ale poprawiłam na tyle ile się da.
no nic. nerwy tu nie pomogą
Akatsuki -trzymam kciuki za jutrzejszy dzień. oby wszytsko poszło szybciutko i zgodnie z planem
Mrówka - gratulacje. masz pięknego synka. dużo zdrówka dla Was
Ladyk -to was pozamiatało. &&&&&&& dużo zdrówka dla Was. oby niedobre choróbska sobie poszły.
Lililo- to Mili ma przeboje. niech szybciutko wraca do zdrowia.
dbdg - musimy czekać na swoją kolej
Aga - spokojnej nocy
a mi się spać nie chce. wyspałam się w dzień.
niunia znów dokazuje i kopie jak szalona. moje biedne żebra......![]()