reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2015

Ja nawet noc w miarę przespałam choć nie odbyło się bez nocnych wędrówek, przylazł do nas mały a ja poszłam na jego wyrko bo było mi za gorąco we trójkę mimo że okno było otwarte. teraz siedzę przed wiatrakiem, rolety zasłonięte a w domu już prawie 25st ;/

W sobotę rozmawiałam z koleżanką która urodziła w 30tc, ciąża rozwijała się bezproblemowo i ot tak w nocy jej wody odeszły. Mały był ułożony nóżkami w dół, w szpitalu spędzili 8 tygodni, bo mały miał problemy z oddychaniem. Trochę mnie to zaczęło martwić bo moje małe też tak jest ułożone i jak mocniej przysadzi albo schodzę ze schodów to mam wrażenie że zaraz mi wypadnie, dziś w nocy jak kopał to czułam takie bulgotanie w dole brzucha. Mam nadzieję że wytrzymam jakoś do 35tc a potem niech się dzieję co chce, mogę rodzić.
 
reklama
WItam sie z póznego ranka :)

Ja odwiozłam synka do żłobka, zjadłam śniadanie i zaraz lece prasowac i mam taki plan pomalowac piaskownice, ale zobaczymy jak mi pogoda na to pozwoli. Pierwszy taki wolny, samotny poranek, bo i mąż polecial załatwiąc sprawy na miasto, a pozniej do pracy. Ze snem to ja problemow żadnych nie mam, na dodatek sypialnia jest najchłodniejszym pomieszczeniem, a moj synek wstaje ostatnio mieszy 6 a 7, czyli kolejny plus żłobka, moze to tylko teraz poki sie przestawia i jest żłobkiem zmęczony, ale mam nadzieje, ze juz tak zostanie. No i chyba w koncu ostatni dzien tych upałów :)

Colly i bardzo dobrze, ja tez mam problemy z zasypianiem przed tv i nigdy mojemu nie kazałam wyłączać, ale teraz nie mamy tv w sypialni, wiec jest dla mnie spoko, tyle ze czesciej teraz kładziemy sie oddzielnie, a kiedys zawsze razem. CO do tego przyzwyczajania, zeby dziecko spało przy odgłosach, to u mnie nie wyszło, bo poprostu moje dziecko wcale by nie spało, wiec do roku była masakra, musiała byc cisza jak makiem zasiał i to nie tylko w dzien, ale i w nocy, na szczescie udało sie w koncu i synek byle dzwiekiem sie nie budzi, moge chodzic sprzatac, gotowac, no ale dzieci są bardzo rózne

Malinka a ty z jakiego koloru na jaki malujesz, moim zdaniem taka puszeczka 0,8 jest wystarczająca, a jak cos to mozna dobrze zetrzec stary kolor i tyle
 
WItam sie z póznego ranka :)

Ja odwiozłam synka do żłobka, zjadłam śniadanie i zaraz lece prasowac i mam taki plan pomalowac piaskownice, ale zobaczymy jak mi pogoda na to pozwoli. Pierwszy taki wolny, samotny poranek, bo i mąż polecial załatwiąc sprawy na miasto, a pozniej do pracy. Ze snem to ja problemow żadnych nie mam, na dodatek sypialnia jest najchłodniejszym pomieszczeniem, a moj synek wstaje ostatnio mieszy 6 a 7, czyli kolejny plus żłobka, moze to tylko teraz poki sie przestawia i jest żłobkiem zmęczony, ale mam nadzieje, ze juz tak zostanie. No i chyba w koncu ostatni dzien tych upałów :)

Colly i bardzo dobrze, ja tez mam problemy z zasypianiem przed tv i nigdy mojemu nie kazałam wyłączać, ale teraz nie mamy tv w sypialni, wiec jest dla mnie spoko, tyle ze czesciej teraz kładziemy sie oddzielnie, a kiedys zawsze razem. CO do tego przyzwyczajania, zeby dziecko spało przy odgłosach, to u mnie nie wyszło, bo poprostu moje dziecko wcale by nie spało, wiec do roku była masakra, musiała byc cisza jak makiem zasiał i to nie tylko w dzien, ale i w nocy, na szczescie udało sie w koncu i synek byle dzwiekiem sie nie budzi, moge chodzic sprzatac, gotowac, no ale dzieci są bardzo rózne

Malinka a ty z jakiego koloru na jaki malujesz, moim zdaniem taka puszeczka 0,8 jest wystarczająca, a jak cos to mozna dobrze zetrzec stary kolor i tyle

Fajnie ze ten żłobek zdaje egzamin :-) i jeszcze masz teraz trochę czasu na odetchniecie przed październikiem :-)

A ja mam teraz łóżeczko w kolorze kremowym, ecru no takie bardzo jasne beżowe, ciężki do określenia ten kolor :p a będę malować na biało więc chyba nie trudno będzie przykryc :-) nie będę jakoś mocno zdzierac koloru bo nie ma odpryskow no i jest jasne więc tylko planuje zmatowic ale coś się obawiam że może nie starczyc 0,8 bo boki łóżeczka, te węższe są nie ze szczebelkow tylko w całości z drewna z mnóstwem zakamarków i już sama nie wiem :-/
 
Hej!

Widzę, że dzisiejsza noc była okropna nie tylko u mnie. Upałów nie ma, zimny wiatr wieje, a mi gorąco. Nie mogłam wieczorem zasnąć, o 2.30 przyszła córka, bo jej krew z nosa leciała. Poszła do siebie i wróciła o 3.10 spać z nami. O 6 zadzwonił męża budzik, a ja dociągnęłam jeszcze do 6.30. Po drodze jeszcze pobudki na siusiu i tym sposobem jestem baardzo wyspana :-(


paulka spokojnie, wszystkie tutaj dotrwamy do bezpiecznej granicy :-)

suszi hej :-)

colly hormony? ;-) ale masz rację, trzeba się jakoś dopasować


Dziewczyny powiedzcie mi jak to w Polsce się odbywa jak ciąża jest przenoszona? Kiedy zaczynają wywoływać poród? Idę dzisiaj do położnej i muszę się dowiedzieć jak to tutaj wygląda. Mamy zamiar rodzić w normalnym szpitalu i musimy załatwić sobie hotel i nie mam pojęcia na jak długo.
 
Witam was kochane

Nie byli mnie kilka dni a tu tyle do nadrobienia!!!! Szok!!! Ile do nadrobienia....Przez ostatnie 4 dni pracowałam No i te upały.... Dodam bolące polecę, spuchnięte stopy itd.
Za dwa tygodnie chłopak któremu wynajmujemy podkuj sie wyprowadza wiec bedzie mozna sie zacząć organizować! Malować, sprzątać, przestawiać.... Juz nie mogę sie doczekać:-) wkoncu pełna gęba zacznę przygotowania na przyjście mojego małego szczęścia!
Zaraz idę do rodzinnego moze uda mi sie jakieś zwolnienie z pracy załatwić...
Miłego dnia moje drogie panie
 
Szczesliwa obie poprzednie ciąże mialam przenoszone. W pierwszej chodziłam juz przed terminem codziennie na KTG do szpitala do mojego ginka, wszystko było ok a 6 dni po terminie wody odesxly i juz poszło samo. W drugiej ciazy tez kontrolowali przez KTG jak byl juz tydzień po terminie to przyjęli mnie na oddział pierwszy dzień badania i jakieś organizacyjne sprawy. Kolejnym zrobili mi test na oksytocyne czyli przez godz podawali i obserwowali czy w ogóle reaguje. Kolejnego dnia zabrali na porodowke na wywołanie, dostalam wtedy duza porcje oksy i kontrola co sie z mala i zena dzieje. Mi akurat nie poszlo wtedy ale dwie dziewczyny ktore tez mialy wtedy oksy akcja porodowa się rozwinęła. Ja wrocilam na patologie a plan porodu byl taki ze dzień przerwy i ponownie oksy jak to znowu nie da rezultatu to cc. Oczywiście wszystko przy założeniu ze z mala wszystko ok. Nie doszłam do kolejnych etapow bo w ten dzien przerwy akcja się rozwinęła i urodzilam w błyskawicznym tempie.
 
malinka aa to powinno pokryc, farbe jak cos to mozna zawsze dokupic, ale mi sie wydaje, ze powinno wystarczyc :)

szczesliwa z tego co wiem to u nas tez to sie odbywa w kazdym szpitalu troche inaczej, a np u nas jest tak, ze jak sie przenosi tydzien to kładą na oddział, akurat u mnie była taka sytuacja, ze tydzien po terminie poszlam do szpitala, oni mnie badają, aby przyjąć na oddział, a ja w połowie porodu i niczego nieswiadoma, a po trzech godzianach od przyjscia urodzilam hehe to akurat dobrze sie trafilo, bo tak w domu to ja nie wiem chyba bym urodzila w drodze :p skurcze mialam takie niebolesne, a wody mi same nie odeszły, a jak cie polożą na oddzial to pewnie podobnie jak u Julisi, podaja oxy i tyle
 
Hej witam po sniadanku,
ja przenosilam 5 dni, do terminu porodu byłam pod opieką lekarza prowadzącego ciążę A po terminie przejął mnie szpital co drugi dzień chodziłam na ktg i badanie czy jest rozdarcie, 4 dnia lekarz zrobił mi masaż szyjki i następnego dnia nad ranem dostałam skurcze w szpitalu podlaczyli Mi znowu ktg ale aparat nie wykrył skurczów i znowu na samolot ale już lekarz stwierdził 3 cm rozwarcia potem lewatywka i dopiero jak dostalam znieczulenie odeszly mi wody ☺
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry