reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Sunovia - byliśmy na wizycie kontrolnej u nenatologa przed wczoraj i Pani Doktor zapytała się jak małemu idzie z rozszerzeniem diety , no to ja mówię ze oprócz mm nic nie podaje. Zrobiła wielkie oczy i zaczęła mi zadawać pytania jak to możliwe że dziecko które obecnie jest w czwartym miesiącu nie dostało jeszcze innego pokarmu. Niby moje znajome też podawały już pierwsza marchewkę po trzecim miesiącu, no ale ja jakoś byłam ostrozna. I ta nenatolog powiedziała żebym zaczęła od jednej łyżeczki, drugiego dnia dwie, trzeciego trzy itd. Ale tak dużej porcji boję się dac. Moze nie powinnam dawać tej marchewki jeszcze? Co do rozszerzania diety... Sąsiadka mojego męża dawała swojemu miesiecznemu dziecku sok z jabłka, marchewkę i śledzia do lizania codziennie. Dziecku niby nic nie było, teraz ma 5 miesięcy, ale to był dla mnie dopiero szok!
 
reklama
Domka - no ja jakbym dała 60 ml to to byłby dopiero szał dzikich ciał :p


Martyna - zrobisz jak uważasz bo przecież nie powiemy Ci jak masz robić :) Ale osobiście dla mnie to za wcześnie. Ja tez jestem za poszerzaniem wiedzy i powolnym przygotowywaniem się na wprowadzaniu pokarmów Poli, ale na podanie nawet łyżeczki to bym się nie odwazyla. Ale ja to ja :) Śledzie pozostawie bez komentarza. ..
 
Ostatnia edycja:
Mi9zach bo y karmisz mm;-) ja kp takze to mm ja bardziej zpycha wiec nie zje duzo.Mówie 120 to max;-)

Martyna sasiadka stuknieta;-) Moja konczy 3 ms i ja niewyorazam sobie ze mam jej cos dac do jedzenia,jakies takie to dla mnie dziwne...Sledzia;-)
 
IMAG0399.jpg U nas jedzenie marchewki wyglądało właśnie tak. Mam wrażenie, że wszystko to co było na łyżeczce wylądowało na brodzie:tak: Pół łyżeczki marchewki a trzy pary body wymazane (później ślinił się tą marchewką) i dotknął się buzi a za chwile przeciągnął po mojej nowej koszuli:-( Chyba już nie zejdą te plamy, co ?

Byliśmy wczoraj na zakupach w HM są taaaaaaaakie wyprzedaże. Fakt faktem to co najfajniejsze to wybrane, ale jak się dobrze poszukało to się wynalazło coś fajnego. Małego obkupiłam jak nigdy. Kupiłam mu fajną czapkę za 5 zł z 50 zł ! Trochę jeszcze za duża, ale może pod koniec zimy będzie dobra :) IMAG0395.jpg
 

Załączniki

  • IMAG0399.jpg
    IMAG0399.jpg
    9,5 KB · Wyświetleń: 55
  • IMAG0395.jpg
    IMAG0395.jpg
    16,8 KB · Wyświetleń: 51
Ostatnia edycja:
Martyna: U mnie w książeczce zdrowia jest schemat rozszerzania diety. No i gluten to się stopniowo wprowadza. Ja dietę planuje rozszerzyć między 5 i 6 miesiącem.
 
Dziwna ta neonatolog i chyba jej się coś pomyliło albo zatrzymała się na jakichś zleceniach sprzed lat. Jeszcze jest czas na rozszerzanie diety. Niech sobie układ pokarmowy do tego spokojnie dojrzewa.

A właśnie, od kiedy gluten? Starszej córce dawalam, jak już jadła kilka warzyw i owoców czyli 6 miesiąc? Jakoś tak chyba.

I tak, ja wiem, że dzieci nie ma co ze sobą porównywać. Moja starsza np. nigdy nie jadła kaszek, żyła o samym mleku plus później obiadki, przesypiala całe noce, a wiem, że dzieci moich znajomych jak nie zjadły kaszki to plakaly z glodu. Jednak jeśli dziecko potrzebuje aż tyle jeść, to lepiej dawać mniej a częściej niż takie ilości w odstępach 4-5 godz. Takie rozpychanie żołądka to pierwszy krok do otyłości, dotyczy to zresztą także dorosłych - każda dieta tego uczy, jemy często, a małe porcje. Wtedy układ pokarmowy lepiej pracuje.
 
Sunovia: ze starszą córką też czekałam z glutenem na 6 miesiac. Dodawałam do pierwszych zupek marchewkowo-ziemniaczkowych odrobinę kaszki manny.
 
reklama
Do góry