reklama
O tego smoczka pytam, bo wszędzie odradzają, żeby używać do usypiania, a młoda odkąd polubiła nie daje się inaczej uśpić. W dzień czasem nawet nie wypluwa, ale noce są ok. No i boję się, żeby jej w nawyk nie weszło.
Ja dzięki tej książce wprowadziłam poranne drzemki i nawet udaje się w łóżeczku, więc poranki i południe mamy fajny rytm. Pracujemy nad popołudniami, bo już nie chce tak ładnie zasypiać i jest płacz ze zmęczenia, przez co czasem zjada mniej, bo zasypia przy jedzeniu. No ale pracujemy i liczę na rezultaty niedługo.
Nasza noce szybko sama zaczęła przesypiać, tyle że spała 24-8 i zaczęliśmy jej przesuwać na wcześniejszą porę. No i teraz mam dylemat - bo młoda jak zaśnie o 20, to nie daje się wybudzić o 23 na tyle, żeby dociągnąć do tej 7/8 rano (zje tylko trochę i zasypia na maksa), no więc wczoraj nie budziłam o 23 i spała do 3:30, zjadła ładnie i poszła dalej spać do 8. Wolałabym jednak karmić o tej 23, bo to wygodniej.
Ja dzięki tej książce wprowadziłam poranne drzemki i nawet udaje się w łóżeczku, więc poranki i południe mamy fajny rytm. Pracujemy nad popołudniami, bo już nie chce tak ładnie zasypiać i jest płacz ze zmęczenia, przez co czasem zjada mniej, bo zasypia przy jedzeniu. No ale pracujemy i liczę na rezultaty niedługo.
Nasza noce szybko sama zaczęła przesypiać, tyle że spała 24-8 i zaczęliśmy jej przesuwać na wcześniejszą porę. No i teraz mam dylemat - bo młoda jak zaśnie o 20, to nie daje się wybudzić o 23 na tyle, żeby dociągnąć do tej 7/8 rano (zje tylko trochę i zasypia na maksa), no więc wczoraj nie budziłam o 23 i spała do 3:30, zjadła ładnie i poszła dalej spać do 8. Wolałabym jednak karmić o tej 23, bo to wygodniej.
asz - ja z córka nie miałam smoczka ale teraz wydze ze to wygodny wynalazek zwłaszcza jak na cycku dziecko bo nie robi z sutka smoczka, a jak przyjdzie czas to po prostu odbiorę max 3dni i zapomni, byleby nie nauczyło się wcześniej mówić ;-)
a u nas dziś 3 dzień poukładany i 2 próba wydłużania spania w nocy (*wczoraj 23, 3, 6) , dziś zjadł o 18, o 19 się wykapał teraz będę karmić pod korek i o 23 planuje na śpiocha, może dać może z butelki zamiast cycka?
a u nas dziś 3 dzień poukładany i 2 próba wydłużania spania w nocy (*wczoraj 23, 3, 6) , dziś zjadł o 18, o 19 się wykapał teraz będę karmić pod korek i o 23 planuje na śpiocha, może dać może z butelki zamiast cycka?
YAsz, no ja też sie martwię, ale smoczek daje. Na razie nie widzę innej opcji.
Ta drzemka popoludniowa to po 8 tygodniu ma być takie zamknięcie oczu na 15 minut. Wylatuje jako pierwsza, wiec chyba nie ma sie co nia przejmować.
Ja mam klopot z ta w południe, młoda często budzi sie po 35 minutach i twierdzi ze jest wyspana. Ponowne usypianie nie przynosi nic oprócz obustronej flustracji. A czasem sie udaje i wtedy jest super. Mam jeszcze klopot ze spacerami, bo młoda nie śpi w wózku wiec nie bardzo wiem kiedy iść....
Gośka, dalabym butle z odciagnietym.
Ta drzemka popoludniowa to po 8 tygodniu ma być takie zamknięcie oczu na 15 minut. Wylatuje jako pierwsza, wiec chyba nie ma sie co nia przejmować.
Ja mam klopot z ta w południe, młoda często budzi sie po 35 minutach i twierdzi ze jest wyspana. Ponowne usypianie nie przynosi nic oprócz obustronej flustracji. A czasem sie udaje i wtedy jest super. Mam jeszcze klopot ze spacerami, bo młoda nie śpi w wózku wiec nie bardzo wiem kiedy iść....
Gośka, dalabym butle z odciagnietym.
Ostatnia edycja:
widzę że temat spania i planu dnia, to i ja się was poradzę obecnie kłade małego kolo 20 budzi się miedzy 1-3 i 5-6 to róznie bywa, tylko ze od tej 6 zazwyczaj juz nie ma ochoty na spanie a i leżenie tez mu za bardzo nie pasuje wiec jest ryk i nie wiem czy spróbować budzić o 22 i zobaczyć jak bedzie, boje sie ze tak czy tak obudzi się o tej 3
Kotulcia ja już drugi dzień z rzędu wysłałam teściową na spacer z małym bo mi się tyłka nie chce ruszyć jak widzę te szarości za oknem ;-) a ona przynajmniej frajdę ma że z młodym idzie.
Ksawery o 18:50 wylądował w łóżeczku (zasnął wcześniej na rękach) ale obudził się po pół godziny. Do 20 marudził w łóżeczku ale go nie wyjęłam i widzę że zasnął z powrotem, ufffff oby już spał bo te spokojne wieczory zaczynają mi się podobać ;-)
Tak w ogóle to stwierdziłam że muszę się za siebie wziąć. Miałam ćwiczyć od listopada to aż RAZ mi się udało! Jak spotykam kogoś znajomego to wszyscy się śmieją że to dziecko to mi chyba podrzucili bo wcale nie widać że byłam w ciąży ale ja tak wcale nie uważam. Mam lusterko i widzę że jednak tu i ówdzie nie jest tak jak było kiedyś i źle się z tym czuję A że jest zima i chodzi się w płaszczach i kurtkach to pewnie że "nic" nie widać... Tak więc plan mam taki że do końca grudnia ogarniam się z uporządkowaniem planu dnia sobie i małemu a od stycznia postanowienie noworoczne - codzienny trening :-) Amen.
Edit: justinka próbuj co Ci zależy, ale powiem Ci że ja jak bym nie rozplanowała wieczoru i nocy to mam to samo, mniej więcej od 5-6 leżenie a tym bardziej spanie jest do kitu
Ksawery o 18:50 wylądował w łóżeczku (zasnął wcześniej na rękach) ale obudził się po pół godziny. Do 20 marudził w łóżeczku ale go nie wyjęłam i widzę że zasnął z powrotem, ufffff oby już spał bo te spokojne wieczory zaczynają mi się podobać ;-)
Tak w ogóle to stwierdziłam że muszę się za siebie wziąć. Miałam ćwiczyć od listopada to aż RAZ mi się udało! Jak spotykam kogoś znajomego to wszyscy się śmieją że to dziecko to mi chyba podrzucili bo wcale nie widać że byłam w ciąży ale ja tak wcale nie uważam. Mam lusterko i widzę że jednak tu i ówdzie nie jest tak jak było kiedyś i źle się z tym czuję A że jest zima i chodzi się w płaszczach i kurtkach to pewnie że "nic" nie widać... Tak więc plan mam taki że do końca grudnia ogarniam się z uporządkowaniem planu dnia sobie i małemu a od stycznia postanowienie noworoczne - codzienny trening :-) Amen.
Edit: justinka próbuj co Ci zależy, ale powiem Ci że ja jak bym nie rozplanowała wieczoru i nocy to mam to samo, mniej więcej od 5-6 leżenie a tym bardziej spanie jest do kitu
Ostatnia edycja:
Moja używa smoczka ale dość rozsądnie pociumka chwile i sama wypluwa. Są dni ze go wogole nie używa a są takie ze smok idzie w ruch. Nie ma co tak demonizować te smoczki bo czasem pomagają. Moja lubi ciumkac i jak sobie robi smoka z piersi to daje jej zwykły smoczek i mam spokoj a ona sama za jakis czas go wypluwa . Dzis nam tak pięknie w dzien przysypiała . Ciekawe jak bedzie w nocy. Miałam ją budzić na kąpiel ale jak jeden dzien odpuszcze to nic jej nie bedzie a ona tak ładnie spi ze mi jej żal. Ostatnio nam zle spała i sie ciagle wybudzala. Ciagle nas szukała a dzis jak spi jak głaz cieżko mi jej nie dac pospać
A kiedy dzieci zaczynają przesypiać całe 12h? Z czystej ciekawości pytam, bo czytam, że niektóre to już śpią po 9h! Super, pozazdrościć tylko, chociaż i ja nie mogę narzekać.
Rjoanka, u nas ta w południe wypada właśnie na spacerze. Wydaję mi się, że w łóżeczku by tyle nie przespała. Dziś jak padało, to smoka dałam i na balkon. Dzięki temu mieszkanie ogarnęłam. No ale jak Twoja w ogóle nie śpi w wózku, to rzeczywiście. A może -jeśli już się nauczyła spać rano -wtedy spróbuj?
Coraz poważniej rozważam to ostatnie karmienie z butelki właśnie, ale musiałabym się zmobilizować do regularnego odciągania, a mam tylko ręczny laktator. Ale tata miałby większe szanse się wykazać. M pomaga, nie zawsze mu wychodzi, ale widzę że się stara. Tylko ja muszę się pilnować, żeby nie krytykować, jak nie jest "po mojemu", bo to każdego zniechęca, a już na pewno mężczyzn.
PS. Mata doszła, jest super!
Rjoanka, u nas ta w południe wypada właśnie na spacerze. Wydaję mi się, że w łóżeczku by tyle nie przespała. Dziś jak padało, to smoka dałam i na balkon. Dzięki temu mieszkanie ogarnęłam. No ale jak Twoja w ogóle nie śpi w wózku, to rzeczywiście. A może -jeśli już się nauczyła spać rano -wtedy spróbuj?
Coraz poważniej rozważam to ostatnie karmienie z butelki właśnie, ale musiałabym się zmobilizować do regularnego odciągania, a mam tylko ręczny laktator. Ale tata miałby większe szanse się wykazać. M pomaga, nie zawsze mu wychodzi, ale widzę że się stara. Tylko ja muszę się pilnować, żeby nie krytykować, jak nie jest "po mojemu", bo to każdego zniechęca, a już na pewno mężczyzn.
PS. Mata doszła, jest super!
reklama
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
Ja ciagle opieram się smoczkowi, ale jestem coraz bliższa złamania się. Chociaż sukces jest taki, że po uspieniu już daje się odłożyć na kilkadziesiąt minut.
Podejmę jeszcze próbę nauki samodzielnego zasypiania, jeśli się nie uda, to chyba kupię smoczek. O ile w ogóle zechce. Chociaż Inga ma dużo większa potrzebę ssania niż Marcelina miała.
Czyli ta drzemka popołudniowa wg mądrych książek jest niepotrzebna? Inga ma już 10 tyg. W dzień je co ok. 3 godz i między wszystkimi karmieniami ma drzemkę.
Podejmę jeszcze próbę nauki samodzielnego zasypiania, jeśli się nie uda, to chyba kupię smoczek. O ile w ogóle zechce. Chociaż Inga ma dużo większa potrzebę ssania niż Marcelina miała.
Czyli ta drzemka popołudniowa wg mądrych książek jest niepotrzebna? Inga ma już 10 tyg. W dzień je co ok. 3 godz i między wszystkimi karmieniami ma drzemkę.
Podziel się: