Dziewczyny, dziękuję za wszystkie gratulacje. Było mi strasznie miło je czytać i jeszcze bardziej gęba mi się śmieje, o ile to możliwe w dniu zobaczenia swojego malenstwa.
Wiem, ze jeszcze może być dziewczynka, będę równie szczęśliwa, choć sprzęt był super. Specjalnie jechalam na drugi koniec warszawy, ponad godzinę, żeby mieć tam badanie u mojego gina. To co między nogami odstaje na dwa milimetry, dla porownania serduszko ma siedem a całość malucha 5 cm, więc odstaje sporo. Niestety nie dostałam pięknej fotki, mam same ujęcia "techniczne", przekroje przez główkę, brzuszek, serduszko. Ale mam płytę z zapisem całej wizyty więc tam na pewno jakiś portrecik sie znajdzie.
Wracając do dyskusji o 3d: w czasie badania gin przelaczal sie z 2d na 3d jak chcial sie czemuś przyjrzeć, więc pewnie sie przydaje. Jeśli chodzi o przyjemność rodziców, to jest umiarkowana, bo ten obraz jest trochę przerażający.