reklama
magda6m
Fanka BB :)
Domka ja tez,lub jak rozmawiam przez tel. Olek mysli, ze do niego mowie i sue usmiecha. Ta fizjoterapeutka mowila zeby pocierac dlonia o dlon maluszka tak zeby prostowaly sie paluszki, ktore na tym etapie juz nje powinny byc cuagle zacisniete.Dotykac jego raczkami do jego buzi do mojej buzi,do jego kolanek i opowiadac co jest co.
I bądź tu człowieku mądry. Jedni mówią zeby karmić na żądanie , inni ze co 3h. U nas to wypada rożnie zazwyczaj co 3-4h czasem nawet co 2. Ma w miarę stałe pory chyba ze jej sie załączy marudzenie. Póki co karmie na żądanie jak bedzie trochę większa wprowadze jakis plan narazie ma 4 tygodnie wiec pozwolę jej jesc wtedy kiedy chce ale jak skończy te dwa miesiące spróbuje trzymać sie planu bardziej rygorystycznie i tak nie ma tragedii bo te jej pory są dość stałe tak plus minus max godzina.
Też się wzięłam za czytanie jezyka niemowlat.
Ciekawa jestem czy małego wdroze w nowe przyzwyczajenia. Chciałam dziś zacząć,pierwsza drzemka poszła dość sprawnie. Zjadł,pobawiliśmy sie i do lozeczka. Zasnął od razu
A zjadło mi posta
Przy drugim karmieniu schemat był ten sam, jedzonko,zabawa i jak zaczął marudzic do lozeczka. Poglaskalam go i wyszłam. Zaczął płakać ale nie wchodziłam tam,no i przyszła moja mama,wzięła małego na ręce i go uspala. Zła to do traz jestem.
Zobaczymy jak będzie wieczorem. Teraz mały zasnął w huśtawce.
Ciekawe czy takie spanie w huśtawce go nie rozstroi za bardzo,żeby potem nie odzwyczail się od lozeczka
Ciekawa jestem czy małego wdroze w nowe przyzwyczajenia. Chciałam dziś zacząć,pierwsza drzemka poszła dość sprawnie. Zjadł,pobawiliśmy sie i do lozeczka. Zasnął od razu
A zjadło mi posta
Przy drugim karmieniu schemat był ten sam, jedzonko,zabawa i jak zaczął marudzic do lozeczka. Poglaskalam go i wyszłam. Zaczął płakać ale nie wchodziłam tam,no i przyszła moja mama,wzięła małego na ręce i go uspala. Zła to do traz jestem.
Zobaczymy jak będzie wieczorem. Teraz mały zasnął w huśtawce.
Ciekawe czy takie spanie w huśtawce go nie rozstroi za bardzo,żeby potem nie odzwyczail się od lozeczka
Ostatnia edycja:
Ej laski...
Moja chyba spi z otwartymi oczami... :/ serio... Na spacerze byłyśmy 2h a ona zamknęła oczy moze na 30min i odkąd wróciłyśmy o 15 to oka nie zmrużyła a lezy sama w łożku juz prawie godzine!!! Widzę ja przez kamerkę... Karuzela wylaczona, lekka lampka nocna sie swieci a ona oczy jak 5 zeta... Ale nic sie nie drze... Smoka dawni wypluła , czasami machnie rekami. Wtf??? Przecież ona za mała jest żeby tak grzecznie leżeć i nie zawracać gitary? Co o tym sądzicie???
Moja chyba spi z otwartymi oczami... :/ serio... Na spacerze byłyśmy 2h a ona zamknęła oczy moze na 30min i odkąd wróciłyśmy o 15 to oka nie zmrużyła a lezy sama w łożku juz prawie godzine!!! Widzę ja przez kamerkę... Karuzela wylaczona, lekka lampka nocna sie swieci a ona oczy jak 5 zeta... Ale nic sie nie drze... Smoka dawni wypluła , czasami machnie rekami. Wtf??? Przecież ona za mała jest żeby tak grzecznie leżeć i nie zawracać gitary? Co o tym sądzicie???
reklama
Podziel się: