reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Kamcia no to pełna organizacja :) ja jeszcze poczekam chociaż powoli po troszkę coś będę kupować
nnatalie nie ma nic gorszego jak wtrącanie się, każdy najmądrzejszy i wie lepiej :// nie ma się co przejmować, trzeba na to patrzeć przez palce i robić swoje
die miłej podróży!

co do pomocy rodziców to ja nie proszę ich właściwie o nic, zawsze chce pokazać że sobie radzę, ale oni sami od czasu do czasu pomagają bo chcą, bo wtedy czują się potrzebni i wiem że mogę na nich liczyć zwłaszcza na mamę

u mnie dzisiaj zachmurzenie i dobrze bo upały mnie dobijają! wracam do pracy, miłego dnia :-D
 
reklama
Ciekawe co napisalas biorac pod uwage jak bardzo bylas przeciw mnie na zamknietym jak poruszylam ta kwestie. Ale widze ze jednak po cichu wiecej dziewczyn tak uwaza.

Po prostu zgodzilam sie teraz z die. Ale ogólnie uważam ze powinno sie walczyć o takie maluchy. Bo może twoim zdaniem lepiej je zostawić i maja odejść bez podejmowania jakiejkolwiek pomocy??? Wydaje mi sie ze lepiej podjąć wszelkie kroki do tego zeby mimo wszystko pomoc dziecku przeżyć i takie sa moje odczucia... Sama walczylabym o swoje dziecko każdego dnia a nie może doszła do wniosku ze nie ratujcie bo może w przyszłości byc chore... Zwłaszcza ze na świecie jest ogrom przypadków gdzie takie wcześniaki sa zdrowe i normalnie sie rozwijają... Tyle ze ja odniosłam odczucia ze twoje zdanie jest takie zeby nie ratować takich maluchów... Tyle.


a ja ogólnie dzis zmęczona bo wstalam wcześnie, spać w nocy nie mogłam bo miałam nerwa przed wizyta:/ nadrobie was pózniej :*
 
Malwina wracaj do domu bo tutaj strasznie tęskno za Tobą, brakuje mi Twoich postów :* Paulinek 10 tygodni to faktycznie strasznie mało... ja w sumie się cieszę, że jestem w domu, choć z kasą gorzej to dajemy radę. Przynajmniej z dzieckiem będę mogła być w domu tyle ile chce. Planuję do skończenia przez Kubusia roku ale zobaczymy... bo jak teściowej przedłużą rentę to będzie mogła z nim zostać a jak nie to nie wiem... czas pokaże. Deli współczuję kolejnych badań, ale jak trzeba to wiesz... dla Adasia wszystko :) ja na cukier idę w poniedziałek Karoola z Ciebie też ranny ptaszek, ja dzisiaj pospałam do 8:30, zjadłam śniadanie, włoski umyłam i pojechałam babci włosy zafarbować bo jej obiecałam, później sama byłam u fryzjera włosy obciąć i już mi lżej i zadowolona jestem :) udanego odpoczynku :) ja w przyszłą sobotę jadę do koleżanki po ciuszki, spakowała mi podobno sporo tego... także bardzo się cieszę :) wy już wszystkie pierzecie i prasujecie... ja to myślę, że poczekam z tym do sierpnia... bo muszę zobaczyć co ona ma a co trzeba dokupić... ale już się nie mogę doczekać żeby wszystko wyprać, powiesić i wyprasować :) jeśli chodzi o pomoc to my w sumie możemy liczyć na mojego tatę, chyba bardzo się przejął tym, że będzie miał wnuka! Coś mówił o zakupie wózka co mnie bardzo cieszy... nie wiem jak teściowie... moja teściowa dużo mówi ale za bardzo nic z tego nie wynika... także zobaczymy. Co do pakowania torby to pewnie pod koniec sierpnia będę ją pakować, ciekawa jestem czy mi się to zmieści... jak nie to muszę do rodziców skoczyć, oni na pewno jakąś mają. Ja mam termin na początek października także chciałabym końcem sierpnia mieć już wszystko przyszykowane.
 
no torbe najlepiej spakowac na 4 tyg przed terminem ;] w miedzyczasie coś sie jeszcze przypomni i dopakuje :p
co do prania i prasowania wole teraz bo pozniej bedzie mi ciezko stac przy tym a nie mam kogo poprosić o to niestety... o_O

u nas 31 w cieniu a 29 w domu tyle ze pootwieralam wszystkie okna dachowe i jest przeciag :p na dworzu nie da sie wysiedzieć ....
 
dzaga ja torbę spakuje w połowie sierpnia:) dzis lekArka powiedziała ze te 7tyg muszę wytrzymać a potem mamy nadzieje ze wytrzymam troche dłużej:) chociaż do 36go tyg;) ale spalowany bede juz wczesniej... Nie wiem tylko ile i jakie ubranka mam wziąć do małych...

Co do kasy to mi moi rodzice coś tam do małych kupują, teściowa tez i siostry w zasadzie tez:) wszyscy chcą coś kupić do ksiezniczek:)

nula oj jak ja bym do fryzjera chciała... Zrobić kolor tylko bo ogólnie zapuszczam włosy:)
 
Die, życzę Ci bezpiecznej podróży do domu! Uważajcie tam na siebie.

Dzisiaj mój facet mi smutami wali. :/ Mówi, że "pójdzie w odstawkę", jak mały się urodzi. Wkurza mnie takie gadanie. Najchętniej bym do tyłka mu nakopała za takie myśli, ale będzie potem, że "kobieta mnie bije". I jak tu przemówić do rozsądku facetowi...
 
joanna153 to normalne, że trochę pójdzie w odstawkę, bo przecież małe dziecko jest bardzo absorbujące. Myślę, że to jest obawa większości facetów. Jedyne wyjście, to starać się ich jak najbardziej włączać w przygotowania i potem opiekę.
 
joanna u mnie jest na odwrót. Mówię mężowi, że jak mała się urodzi to on pójdzie w odstawkę a on się oburza, że tak nie może być hehe
U nas powoli burzę słychać i chłodno się zrobiło:tak: Na pewno poleje.
 
a ja ostatnio czułam jak młoda sie przekreca i dzis stwierdzam ze jest główką w doł bo po raz pierwszy czuje nisko czkwake i kopała wyjątkowo wysoko ;]

rany 32.2 było przed chwilą w cieniu na dworzu ;/ juz nie wytrzymuje... miała byc burza i ani widu ani słychu :(
 
reklama
Do góry