reklama
tosienka88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2013
- Postów
- 1 692
Dziewczyny czy przed każdą cc robią lewatywę?
Rajani nic się nie bój - myśl pozytywnie, już za chwilę będzie po wszystkim i rozpocznie się piękne nowe życie :-)
Nie dziwie się, że Martocha zakochana - ja to się chyba ze szczęścia odwodnię![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Szczęsciara trzymam mocno kciuki
Rajani nic się nie bój - myśl pozytywnie, już za chwilę będzie po wszystkim i rozpocznie się piękne nowe życie :-)
Nie dziwie się, że Martocha zakochana - ja to się chyba ze szczęścia odwodnię
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Szczęsciara trzymam mocno kciuki
Tosienka u mnie przed żadną nie robili wiec dla mnie to ![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ja np. dostałam wytyczne co do cc mam sie stawic na 7 rano naczczo i wcześniej przez 6 h nie jesc i nie pic wiec nie wiem moze każdy szpital ma inaczej?
Rajani najgorsze to oczekiwanie jest na swoją kolej ale kochana bedzie dobrze nic sie nie bój mega buziaki dla Ciebie i masa pozytywnych mysli ode mnie :-);-)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ja np. dostałam wytyczne co do cc mam sie stawic na 7 rano naczczo i wcześniej przez 6 h nie jesc i nie pic wiec nie wiem moze każdy szpital ma inaczej?
Rajani najgorsze to oczekiwanie jest na swoją kolej ale kochana bedzie dobrze nic sie nie bój mega buziaki dla Ciebie i masa pozytywnych mysli ode mnie :-);-)
Ostatnia edycja:
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Padam na twarz, nie dość, że na dobranoc była kłótnia niemalże rozwodowa, to jeszcze spać za bardzo nie mogłam, koszmar jakiś!! W dodatku od wczoraj chora jestem...
Wy to mi się po nocach śnicie jak już mam sen![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Rajani to czekamy razem z Tobą
Najważniejsze że sexi koszula jest przyodziana
Aniula zostały nam 3 tygodnie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Iguana może jak będę miała 2 dzieci to też będę tak zapierdzielać jak Ty, bo czytam i wyjść z podziwu nie mogę! Poleń się trochę, proszę![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Novaspace Ty już w szpitalu?? Piłaś ten koktajl?
Madziulka ruszyło się coś?
Paulina Twoje dziecko nic nie rusza jak widać![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Gratulacje dla wczorajszych rozpakowanych!
Wy to mi się po nocach śnicie jak już mam sen
Rajani to czekamy razem z Tobą
Aniula zostały nam 3 tygodnie
Iguana może jak będę miała 2 dzieci to też będę tak zapierdzielać jak Ty, bo czytam i wyjść z podziwu nie mogę! Poleń się trochę, proszę
Novaspace Ty już w szpitalu?? Piłaś ten koktajl?
Madziulka ruszyło się coś?
Paulina Twoje dziecko nic nie rusza jak widać
Gratulacje dla wczorajszych rozpakowanych!
Agnes_19_09
Fanka BB :)
Ja również gratuluję mamusiom
Jak fajnie, że już macie maluszki przy sobie ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Rajani - trzymam kciuki.
Carla - ja ze swoim w sobotę się podarłam, całą niedzielę prawie się nie odzywał, w poniedziałek o 4 rano pojechał do pracy, zawsze wieczorem dzwonił, a wczoraj tego nie zrobił, wkurza mnie. Przecież nie powinnam się denerwować, a tu mi funduje stres trzeci dzień. A wiecie o co poszło? O to, że nie chciałam wracając od mojej siostry o godz. 23.30 w sobotę zawieźć jego brata na dyskotekę!!!! Padałam na twarz od 21.00, ale że byliśmy w gościach, chłopaki sobie piwko popijali, to nic nie mówiłam, a jak przyszło wracać, to Michał zaczął jęczeć, żeby go zawieźć (w sumie to tylko kilka dodatkowych kilometrów), a ja że nie, bo jestem zmęczona i obolała, a co Robert wtedy zrobił? Zamiast uspokoić Michała i poprzeć mnie to zaczął na mnie wjeżdżać, że przecież dla mnie to tylko kilka dodatkowych minut w drodze, a jak go nie zawiozę to będzie szedł piechotą po ciemku i po pijaku i jeszcze go coś potrąci! Co za człowiek. Jak dalej powiedziałam, że nie to stwierdził, że zostaje na noc u brata, bo musi ochłonąć!! No ku*wa od czego? Wydarłam się jak szalona, zawiozłam tego dziada na tą je*aną dyskotekę, miał zapłacić za paliwo (od początku to był jego argument - że przecież zapłaci), a jak wysiadł z samochodu to poprosił Roberta o pieniądze, bo nie miał nawet złotówki
W drodze powrotnej Robert stwierdził, że i tak zostaje u brata na noc, a jak się nie zatrzymałam przy jego domu i pojechałam prosto do mamy (gdzie mieliśmy spać) to stwierdził, że się przejdzie i tak, bo ze mną nie zostanie. Trochę płaczu, trochę wrzasków, aż moja mama zainterweniowała i poszliśmy się położyć w końcu. Rano nawet słowem się nie odzywał, dopiero przy mojej mamie coś tam powiedział. I tak od tamtej pory jakieś spięcie. I twierdzi, że to moja wina ta cała kłótnia!!! Jak mówię, że wina Michała, bo się po pijaku uparł jechać, to Robert mówi, żebym nie szukała winy w innych! Wyobrażacie sobie?? Taka jestem wściekła dalej, że aż szkoda gadać. Czasem jest tak dziecinny, że nie wierzę, że ma 32 lata.
Rajani - trzymam kciuki.
Carla - ja ze swoim w sobotę się podarłam, całą niedzielę prawie się nie odzywał, w poniedziałek o 4 rano pojechał do pracy, zawsze wieczorem dzwonił, a wczoraj tego nie zrobił, wkurza mnie. Przecież nie powinnam się denerwować, a tu mi funduje stres trzeci dzień. A wiecie o co poszło? O to, że nie chciałam wracając od mojej siostry o godz. 23.30 w sobotę zawieźć jego brata na dyskotekę!!!! Padałam na twarz od 21.00, ale że byliśmy w gościach, chłopaki sobie piwko popijali, to nic nie mówiłam, a jak przyszło wracać, to Michał zaczął jęczeć, żeby go zawieźć (w sumie to tylko kilka dodatkowych kilometrów), a ja że nie, bo jestem zmęczona i obolała, a co Robert wtedy zrobił? Zamiast uspokoić Michała i poprzeć mnie to zaczął na mnie wjeżdżać, że przecież dla mnie to tylko kilka dodatkowych minut w drodze, a jak go nie zawiozę to będzie szedł piechotą po ciemku i po pijaku i jeszcze go coś potrąci! Co za człowiek. Jak dalej powiedziałam, że nie to stwierdził, że zostaje na noc u brata, bo musi ochłonąć!! No ku*wa od czego? Wydarłam się jak szalona, zawiozłam tego dziada na tą je*aną dyskotekę, miał zapłacić za paliwo (od początku to był jego argument - że przecież zapłaci), a jak wysiadł z samochodu to poprosił Roberta o pieniądze, bo nie miał nawet złotówki
![Wściekła(y) :angry: :angry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/angry.gif)
Carla dziekuje za miłe słowa ale to nie tyle chodzi o dzieciaki co poprostu ja juz tak mam
nie moge / nie umiem usiedzieć z dupskiem na miejscu owszem mam tez takie dni gdzie nic mi sie nie chce ale bardzo żadko i wtedy w domu mam jeden wielki syf i woła to o pomste do nieba ale nastepnego dnia poprostu robota mi sie w rękach pali, pozatym skoro z Markiem postanowiliśmy ze to ja zajmuje sie domem i dziecmi a on na nas zapierdziela to wychodze z załozenia ze tak musi pozostac i w domu musi byc ład i porzadek dzieci musza miec zawsze coś dobrego ugotowanego i coś na deserek:-) ja tak naprawde mam mase czasu i potrafie dobe rozciągnąc nawet do 48 h
czasami nawet znajomi sie dziwią i pytają jak ja to robie ze przy 3-ce dzieci + czwarte na wylocie ja mam czas i siłe jeszze stac przy garach pic ciasta czy robic desery ,prac ,sprzatac i jeszcze sobie psa wziełam do kompletu;-) ale tak jak pisze ja jzu takla jestem ja wstaje rano i zaczynam dzien od kawy wysłania dzieci do szkoły potem biore sie za ogarnianie łóżek i sprzątanie , podszykowanie obiadu jakies zakupy zaliczam 2-3 h na placu zabaw z Nikolą wracamy mała idzie spac a ja o 12 mam jzu praktycznie wszystko zrobione i ogarniete pózniej obiadek z dziecmi lekcje komp bajki kompanie i 21 ja mam cisze w domu moge robic co chche a i tak kłade sie przeważnie koło 1 w nocy bo wczesniej nie zasne
Wydaje mi sie ze to jest kwestia organizacji i poprostu pewnego rytmu dnia którego sie trzymam od kilku lat:-)
Co do odpoczynku to ja odpoczywam w nocy jak śpie i rano o 6 mam juz akumulatory naładowane w pełni;-)![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Wydaje mi sie ze to jest kwestia organizacji i poprostu pewnego rytmu dnia którego sie trzymam od kilku lat:-)
Co do odpoczynku to ja odpoczywam w nocy jak śpie i rano o 6 mam juz akumulatory naładowane w pełni;-)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Iguana zazdroszczę. Ja jakbym miała normalnie wstawać o 6 to by była dla mnie tragedia, bo ja typowa sowa jestem. Poza tym potrzebuję tak z 10 godzin snu na dobę. Już się boję jak to będzie jak się mały urodzi i będę musiała wstawać o jakichś kosmicznych porach i będę mogła niewiele spać.
tosienka88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2013
- Postów
- 1 692
Antiope wczoraj rozmawiałam z kuzynką i ona opowiadała mi jak to było przed pierwszym dzieckiem - wszyscy w rodzinie myśleli, że dziecko będzie głodne, nie przebrane itp., bo ta kochała spać - wstawała czasami nawet po południu
Wszystko samo się poprzestawiało i wszyscy sa zadowoleni
Więc nie martw się na zapas - pewnie i tak będzie u Ciebie - samo się :-)
Iguana ja też Cię podziwiam, na prawdę - ja mówiłam, że się nie dam ciąży, ale ni huhu - od tego tygodnia pracuję już tylko 6godzin dziennie, resztę leżę - nie mam sił i tylko czekam na poniedziałek, żeby do szpitala w końcu iść
Skąd Ty bierzesz tyle sił kobieto?!
Agnes przeważnie spięcia są o "pierdoły" tylko po jakiego chu*a brat Twojego tyłek Ci zawraca?! Bosze jak mnie wkurzają tacy ludzie - ma swoje życie, skoro jest na tyle dorosły żeby isć na dyskotekę niech będzie samodzielny i sam sobie radzi a nie!!! Pewnie wszystko wróci do normy, ale i tak życzę Ci, żeby Robert sam wyciągnął z tej całej sytuacji wnioski...
Iguana ja też Cię podziwiam, na prawdę - ja mówiłam, że się nie dam ciąży, ale ni huhu - od tego tygodnia pracuję już tylko 6godzin dziennie, resztę leżę - nie mam sił i tylko czekam na poniedziałek, żeby do szpitala w końcu iść
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Agnes przeważnie spięcia są o "pierdoły" tylko po jakiego chu*a brat Twojego tyłek Ci zawraca?! Bosze jak mnie wkurzają tacy ludzie - ma swoje życie, skoro jest na tyle dorosły żeby isć na dyskotekę niech będzie samodzielny i sam sobie radzi a nie!!! Pewnie wszystko wróci do normy, ale i tak życzę Ci, żeby Robert sam wyciągnął z tej całej sytuacji wnioski...
reklama
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Agnes powód do kłótni żaden, ehhh faceci... Mój mówi, że mam nic nie robić, że on będzie robił, ja mam tylko powiedzieć. No to wczoraj sprzątał łazienkę, z myciem kafelek zajęło mu to z 35 minut. Pytam, czy za pralką też pomył, on że tak. No to ja później poszłam zobaczyć, a tam kurcze przewody od pralki, kibla, kabel od pralki całe w kurzu, ściana też. Zwróciłam mu uwagę, że jak coś robi to niech robi porządnie, a ten mi jazdę zrobił że ja leżę na kanapie przed tv i się czepiam! Tak mnie wkurzył, że sama sobie pralkę odsunęłam i pomyłam wszystko, za kibelkiem też. Oczywiście zrobiłam z siebie cierpiętnicę itp. Na sam koniec przylazł i "dokończył", czyli przysunął pralkę, bo siedziałam w tym kącie i ryczałam jak bóbr. Ja chyba powinnam być lesbijką, bo facetów za nic nie rozumiem :/
Iguana jak ja bym chciala chociaż w połowie robić to, co Ty- za nic nie potrafię się zmobilizować bo gotowania, pichcenia. Ja ogólnie nie nadaję się do prowadzenia domu, dlatego podziwiam i zazdroszczę tym, co mają smykałkę do tego.
Antiope witaj w klubie lubiących spać
Nela budziła się na cycka po naście razy w nocy, czasem spałam w sumie 3 godziny! Dlatego teraz od początku dal młodemu smoczek żeby ze mnie smoka nie robił, a jak i tak będzie się budził co chwilę na cycka jak siostra, to dam butlę i już.
Wierzę, że nasze dzieci będą cudowne i będą się budziły max 2 razy w nocy i dawały się wyspać![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Tosieńka ja też myslałam że przejdę przez tą ciążę bez problemów, jednak ona mnie dobiła. Czuję się okropnie i nie mam mocy na nic, a z Nelą zapierniczałam z paczkami, robiłam po 150 km dziennie samochodem, dźwigałam, użerałam się z ludźmi jeszcze kilka godzin przed porodem- ale wtedy wyboru nie miałam i może też dlatego urodziłam za wcześnie.
Iguana jak ja bym chciala chociaż w połowie robić to, co Ty- za nic nie potrafię się zmobilizować bo gotowania, pichcenia. Ja ogólnie nie nadaję się do prowadzenia domu, dlatego podziwiam i zazdroszczę tym, co mają smykałkę do tego.
Antiope witaj w klubie lubiących spać
Wierzę, że nasze dzieci będą cudowne i będą się budziły max 2 razy w nocy i dawały się wyspać
Tosieńka ja też myslałam że przejdę przez tą ciążę bez problemów, jednak ona mnie dobiła. Czuję się okropnie i nie mam mocy na nic, a z Nelą zapierniczałam z paczkami, robiłam po 150 km dziennie samochodem, dźwigałam, użerałam się z ludźmi jeszcze kilka godzin przed porodem- ale wtedy wyboru nie miałam i może też dlatego urodziłam za wcześnie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 189 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 235
Podziel się: