reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Witam !!!!
Pannacota my dwa lata temu mieliśmy wesele i w ramach podziękować dla rodziców wymyśliliśmy prezentację dla rodziców ze zdjęciami, począwszy od ich zdjęć z czasów młodości, poprzez nasze dzieciństwo, narzeczeństwo, ich zdjęcia z wnuczką itd. Nagraliśmy wcześniej nasze podziękowania i nasze głosy leciały podczas prezentacji. Wyszło cudnie!!! Ludzie byli zachwyceni a rodzice bardzo wzruszeni. Ja wiedziałam, że nie będę w stanie powiedzieć w trakcie podziękowań nic na żywo stąd to nagranie wcześniej. Wszystko zorganizował nam nasz kamerzysta, my tylko zapłaciliśmy i dostarczyliśmy zdjęcia i opisy do zdjęć :-)

Dziś jedziemy na festyn, mam nadzieję, że nie będzie padać i miło spędzimy czas. Oczywiście ja kierowca, bo i tak piwka wypić nie mogę :-) ale mi pasuje, bo jeździć bardzo lubię. Miłego dnia życzę!!!
 
reklama
Dzień dobry dziewczynki
Ja dziś znowu niewyspana, bo jednak nie da się wyspać w trójkę na moim łóżku.
 
Jak drugie moje dziecię będzie jadło tyle co pierwsze to ja dziękuje.

Kobietki trzymajcie kciuki dziś rzuciłam imieniem gdzie byłam pewna, ze nie ma możliwości by przeszło, a jednak nie usłyszałam od razu NIE. NA razie go nie zdradzę, bo nie chce zapeszyć.

Mój pojechał więc nie mam jak podrążyć tematu, ale i tak jestem mega zadowolona, ze nie powiedział NIE

Co do Kajetana to u nas były na początku takie plany imiennicze, siostra chce kotka Kajtka więc niestety.

Antiope
co do spania w trójkę nie będę się wypowiadać i nie chodzi o to, że ciasno i niewygodnie, bo ja jestem z tej drugiej strony.
 
Dzień dobry kochane:)
grr skasowalo mi post:/ ehh więc tak zdjęcie dodam jutro więc bądźcie cierpliwe proszę:* wczoraj co po chwile ktoś wpadal do domu i nie było czasu na foty to jeszcze po kolacji zrobiło mi sie niedobrze i szybko poszłam spać... Dzis od rana chodzę zła.. Pogoda do dupy, moj marudzi ze go z łóżka wywalilam bo śpi teraz na materacu bo jesteśmy przed kupieniem dużego łóżka i jak wcześniej sie miescilismy tak teraz dupa, no i chodzi obrażony bo mam tajemnice przed nim bo nie chce mu powiedzieć co pisze na forum i o czym gadamy... Zaraz pewnie wyjedzie ze prywate odpiepszam i znowu cały dzień odzywać sie nie będziemy do siebe

Antiope
ja go znam od dziecka więc jako dziecko nie dziwilo mnie to imię:) innym raczej tez nie przeszkadzało...więc wydaje mi sie ze spokojnie moze być Bazyl czy Bazyli;)

eh zapowiada sie niedziela w domu z obrazonym S więc postaram sie pisać na bierzaco ale nie obiecuje...

Buziaki :*:*
 
No co za facet. Mój wie, ze pisze z wami i tu i tam i nic. Czasami mu coś przeczytam lub powiem, bo strasznie posty Perle są zbliżone do nas :-), ale jakoś nie robi z tego problemu. Wie, że czasami trzeba się wygadać, pogadać, a że siedzę w domciu na L4 i ludzi niestety mam ograniczona ilość to mi nie stęka na szczęście.

Moja dziecina poprosiło o 3 dokładkę do śniadania. Normalnie tasiemca ma jakiegoś. Ja nie wiem gdzie ona to mieści, ale ja też dużo jej i pewnikiem to po mnie ...

Mój przyjechał i pojechał na zakupy. Dopiero wczoraj wieczorem bylismy, ale jak ma sie dwóch takich w domu jak Ja i Oli to nie ma się co dziwić. Ja jadłam wieczorem, a Oli wcina od rana. Podział sobie zrobiłyśmy bez umawiania się. Synek najadł się wczoraj do syta więc dziś już mamy nie meczy.

Chce troszeczkę słoneczka.
 
deli bo moj to uważa ze wie wszystko na każdy temat i dlaczego rozmawiam z wami a z nik nim nie... No ale soryy co on w ciąży był? Wie co kobieta w tym czasie przechodzi?? Robi mi wielkie wyrzuty a mnie nie rozumie... Ja mu sie wyzalam np ze nie zaliczyłam egzaminu a on co "to co ja mam ci powiedzieć ze masz sie nie przejmować?" No kurde mógłby napisać ze najlepszemu sie zdarza i będzie ok a nie kopać leżącego i moze jeszcze na koniec powiedzieć to trzeba było sie uczyć... Albo teraz ja załamana byłam bo ciagle coś a on ze mam sie uspokoić widocznie tak musi być i koniec...
Kur** to samo było jak poronilam... Mi sypał ze taka natura, natura wie co robi, ja byłam załamana a on o jakiejś naturze i mam sie ogarnąć a ***** jego była straciła dziecko to wszystko robił żeby ja pocieszyć.... Nawet ze jakby juz nie był to jeszcze raz by sie zakochał... (Zrozumiałam to tak ze chyba w niej jest zakochany skoro jeszcze raz gdyby mógł, bo widocznie ciagle jest).... I jak tu myśleć pozytywnie?
 
Kurcze..wkurza mnie nazywanie zwierząt imionami ludzkimi.. wyobraźcie sobie sytuację że jesteście u znajomych i Wasza córeczka nazywa się tak samo jak znajomych pies...żenada..
 
Dlatego wiem ze nie mam co dzielić sie problemami z nim bo on ich nie rozumie.. Wgl uważa ze system na świecie jest do dupy on nie chce tak żyć, wielki buntownik sie znalazł, ze wszystko do dupy... Bla bla bla a jak ja po raz kolejny mam słuchać ze mam wyłączyć wiadomości bo oni kłamią, mieszają nam w głowach ze coś to głowa zaczyna mnie boleć... Kościół zły chodzić nie będzie dziecia narzucać wiary nie będzie, ślub to tylko papier dla niego nic warty bo on nie musi pred księdzem składać przysiag małżeńskich... Nic narzucać dziecia nie będzie niech robią co chcą bo nam system coś narzuca no kurde nie... To co ja mam najlepiej dziecku powiedzieć a rób co chcesz ja cię wychowywać nie będę bo tatuś tak chce ze nie można nikomu nic narzucać, chcesz iść do szkoły to idź nie to nie... Gdzie tu sens??
 
reklama
To co on chce przekazać swoim dzieciom? Co do religii rozumiem niech wybiorą same jak dorosną, ślub tez mogę zrozumieć, ale reszta. No porażka w sumie nie dziwie się, ze nie macie o czym rozmawiać ze sobą, bo wszystko jest złe na tym świecie. Może niech wyjedzie gdzieś gdzie jest inaczej, a nie stęka. Tyle to każdy potrafi mówić i mówić i nic więcej. Współczuje ci Natt, bo ja bym nie wytrzymała z takim nawet 5 minut.
Wydawało mi się, ze każdy ma jakieś wartości w życiu, ale widocznie można nie mieć żadnych.

Dajcie mi kopa, bo muszę poprasować, a strasznie mi się nie chce.

MartoOcha no niestety tak to już jest. Moja koleżanka ma pieska Kubę inna Tobi znalazło by się więcej, ale cóż.
 
Ostatnia edycja:
Do góry