reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

reklama
aleksiel powodzonka na kursie :-)

die mam nadzieję że szybko ból odpuści. Mi pomagał żel na ząbkowanie na jakiś czas :-D

Sony kuruj się niech już Ci to cholerstwo odpuści.

madziarena aż z ciekawości się jutro rano zważę ile mam kg na plusie ostatnio było coś ok 1 kg.

Ja mam prawko od 6 lat ale nie jeżdżę od 2 lat :zawstydzona/y::-( a to wszystko wina M bo boi się żebym jeździła z Maciusiem tu w UK, a w PL słyszę że samochód się dla mnie nie nadaję i w sumie już mam lekkie lęki co do jazdy samochodem, szczerze to nawet od października 2011 nie wymieniłam prawka po ślubie no bo po co.

nnatalie odpoczywaj.

pietrucha oby czas do następnego przylotu M szybko minął :-)

die ja wczoraj zaczęłam 16 tydz a pod koniec 15 tyg poczułam pierwszy raz Okruszka. Próbowałam zmienić suwaczek ale cholerka nie zapisał się coś :-(

No dobrnęłam do końca chyba wszystkim odpisałam to co chciałam :-)
Dzisiaj pobudka przed 8 potem śniadanko młodego ubieranie M podszykował obiadek i pojechaliśmy na zakupy potem po powrocie M skończył obiad zjedliśmy i leniuchowałam bo się obżarłam.
Przed 13 M poszedł do pracy a ja z Maciejkiem spać i przespaliśmy 2 h. Teraz siedzimy Maciej się bawi a ja oglądam "Szpital".
Później muszę poodkurzać żeby jutro mieszkanie było wysprzątane bo ma je ktoś rano oglądać.
 
Takhisis tego 12 tygodnia i ja się będę trzymać. Mnie nawet ginka na ostatniej wizycie powiedziała, że najgorsze już mamy za sobą (a to był 11 tydzień i 4 dzień). No i ostatnio jak sobie czytałam o rozwoju płodu, to przy 12 tygodniu było wyraźnie napisane: Z końcem tego tygodnia drastycznie spada ryzyko poronienia.

[FONT=&quot]Sony to mnie zmartwiłaś, bo ja tak chyba mam. [/FONT]:-([FONT=&quot] Czy to chodzi o to zdanie w genetycznym: „Lokalizacja kosmówki ściana przednia wysoko”? A skąd masz te informacje, że jak na przedniej ścianie, to późno ruchy czuć?[/FONT]
 
Sony w tej ciąży już czułam dzieciaczka. To są takie delikatne muśnięcia takie delikatne.
W pierwszej ciąży jak i w tej czekam na prawdziwe kopniaki, a to jak poczujesz to będziesz wiedziała, że to dzieciaczek. Niesamowite uczycie. Muśnięcia jak ja to nazwałam też są urocze, ale kopniak to jednak kopniak. Oliwia kopnęła mnie pierwszy raz 3 marca trzy razy pod rząd, chyba miała już dość, ze mama mówi, ze czeka na tego prawdziwego kopniaka i była po 16 i pół tygodnia ciąży, a muśnięcia zaczęłam czuć od 20 lutego.
 
nnatalie no fakt - nieodpowiedzialnośc niektórych przeraża :no: Jakby paliła 2-3 fajki dziennie, kiedy nie może wytrzymać, może skutki nie byłyby takie poważne, a tak szkoda tylko dzieciaczka :-(

deli no to fajnie, że jednak wynik tak szybko - mam nadzieję, że dobry ;-)
I szacunek dla M - ja walczę z moim od zawsze o fajki - miał rzucić, zanim się zaczniemy starać i co? I doszłam do wniosku, że jak będę na niego czekać, to prędzej menopauzy doczekam :confused2: No a potem poszło - dwie kreski, no to przecież nie musi rzucać, ale trochę mu potrułam łeb, to miał rzucić, zanim maluch się urodzi, a potem jak już Rafał był na świecie. I tak sam od siebie się zobowiązał od tego roku, że rzuci (ile razy już to słyszałam :rolleyes2:), znów się nie udało. Kolejną próbę podjął (znów sam), jak się dowiedział o drugiej dzidzi, ale coś szybko mu znów zapał minął. Zaczynam wątpić, że kiedykolwiek nadejdzie ten dzień, że będę z niego dumna z tego powodu :-:)-:)-(

Teraz jak widzę, że jakiś dziwny, to się go tylko pytam: Jesteś w pudełku? O jak odpowiada, że tak, to mu daję spokój. :biggrin2:

Dokładnie tak samo robię :-D

Sony ja w pierwszej ciązy tez miałam łożysko na przedniej ścianie i ruchy były dla mnie wyczuwalne właśnie coś koło 20-21tc :tak: Ale też i oponka swoje zrobiła :cool:


Mi też się nic kompletnie nie chce - od rana właściwie walczę na pograniczu bólu głowy, a od obiadu znowu mnie lekko mdli, Rafał co chwilę się złości na zabawki, bo zmęczony, ale spać oczywiście nie pójdzie za żądne skarby świata - no i chyba spróbuję go przekonać raz jeszcze (po raz chyba setny dzisiaj) do małej drzemki.... Mi też by taka nie zaszkodziła, ale to już od niego zależy :confused2:



Antiope dlatego później czuć ruchy, ponieważ do warstwy skóry, tkanki tłuszczoewj i tych wszystkich innych, musisz jeszcze doliczyć warstwę łożyska, które właśnie z przodu jest przyklejone do ściany macicy - i to wszystko oddziela Cię od maluszka; im więcej warstw/większa ich grubość, tym trudniej wyczuć ruchy ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Vilandra [FONT=&quot]mój D też cały czas próbuje rzucić palenie. Najgorsze jest to, że jak rzuca, to nie idzie z nim wytrzymać taki jest nieznośny.[/FONT]
 
reklama
dzień dobry.... melduje że żyje.
Jakoś nie mam siły się zebrać do kupy...
Nawet nie poczytam dziś chyba co napisałyście.
Siedze na kanapie pod kocem i ruszyc sie nie moge.

Dzwoniłam do lekarza i dal mi jeszcze 2 tygodnie zwolnienia. Zobaczymy co bedzie dalej... Jakos nie usmiecha mi sie w takim stanie do roboty isc.
 
Do góry