reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Witam!!

Pogoda za oknem znów całkiem przyjemna co jest bardzo pocieszające dla mnie, gdyż chodzę w takie cieniutkiej kurteczce a w cieplejszą się nie zmieszczę :-) Oby jak najdłużej nie nadeszły zimne dni. Dziś w nocy już mogę rodzić, bo mój M wraca wieczorem, albo nie, lepiej jutro wieczorem bo córka ma jeszcze jakieś występy jutro w przedszkolu :-) Puki co żadnych sygnałów na zbliżający się poród nie mam, mała szaleje i rozpycha się bardzo mocno, krzyż mnie tylko mocno boli przy chodzeniu.

Jak zacznę rodzić to mojej mamy nie będę informować, bo sama chciała dowiedzieć się dopiero po wszystkim. Mama bardzo by to przeżywała i denerwowała więc nie mam co ją stresować.

Co do chrztu, to my będziemy chrzcić małą. Może nie chodzimy co niedzielę do kościoła, ale jesteśmy wierzący i tak byliśmy wychowani. Może mój M. mniej ale chodzi z nami. Ale temat wiary i chrztu to temat indywidualny, nie można nikomu nic narzucać, wiem że czasem presja ze strony rodziny jest duża i rodzice ulegają, ale to wybór każdego z nas.

villandra8 powodzenia na dzisiejszej wizycie!!! Ja mam 29.10 w dniu terminu porodu. Ciekawe czy dotrwam :-) oj chciałabym żeby była to prawda z tym drugim porodem, że lżejszy jest i krótszy. Po moim pierwszym 27 godzinnym marzę o tym :-)
kami_fif gratulacje!!!
Iguana30 super, że wszystko powoli się układa i jest coraz lepiej!! Trzymaj się!!!!
charlene gratulacje!!!! niech się mała zdrowo chowa!!!
 
reklama
Charlene gratulacje! :)

A u mnie lipa, nie udało się urodzić w moim terminie. :-(
A dziś od rana boli mnie głowa. To pewnie przez te cholerne chmury, bo słonko sobie gdzieś poszło :-(
 
Charlene - gratulacje!! :)

Aniula - to masz tak samo jak ja :) też termin mam na 29.10 i wtedy wizytę wyznaczoną. Nie wiem, mogłabym urodzić w weekend jak Robert będzie w domu, ale się na to nie zapowiada. Mój mały też szaleje, objawów żadnych nie mam oprócz bolących pleców (ale to chyba żaden objaw). No i nogi mi popuchły znów wczoraj jak baloniki, ale ciepła kąpiel, magnez i odpoczynek zrobiły swoje, dziś nie ma po tym znaku.
A u nas dziś pogoda taka sobie, ale się wybiorę na zakupki chyba. I też w ciepłą kurtkę się nie mieszczę (zresztą w jesienną też), ale przy tej temperaturze, którą mamy na zewnątrz (jakieś 16 stopni) to kładę coś z długim rękawem, na to gruby sweter i wystarcza aż nadto :)
 
Charlene gratuluję raz jeszcze!!

Ja po wizycie. Szyjka krótka, miękka, wg usg mały waży 3039 g. Jak nie urodzę do 5.11 to mam skierowanie do szpitala. Jestem zła, zmęczona, obolała, idę się położyć. Nawet ta piękna pogoda mnie nie cieszy :(
 
Antiope jestem zła ze zmęczenia, ledwo chodzę, czuję jakby ktoś mnie ranił nożem tam w środku, już sił mi brak... Czuję się jak nie ja, ciągle marudzę i stękam z bólu, sama siebie mam już dość :(
 
Dzień dobry, choć pochmurny ;-)

charlene moje gratulacje, choć widzę, że Zuzia mocno narozrabiała, co? ;-) Oby wszystko szybko się goiło.

O, widzę, że Antiope jednak z nami :-p;-):-)

Carla głowa do góry - jeszcze troszkę; to już naprawdę tylko dni. A jeszcze niedawno odliczałyśmy miesiące i tygodnie całe :rofl2:

A ja szykuję obiadek, w międzyczasie majstruję cylinder z papieru (bo jak na złośc nikt ze znajomych nie ma takiego nakrycia głowy, kiedy sobie umyśliłam, że potrzebne), mały łapie drzemkę, dziadek buszuje od rana w ogrodzie po tysięczny raz przekładając jabłka z jednego miejsca na drugie i tak leci dzionek....
 
O, to kłucie patrzę nie tylko u mnie. W nocy się zaczęło i co jakiś czas ukłuje w dole brzucha. A zresztą, co ma być to będzie, czy się zacznie dziś, czy za tydzień to nie ma znaczenia, bo nie ja decyduję o tym, kiedy mały zechce wyjść. Sęk w tym, że to na pewno już niedługo :) Główki do góry :) Na dniach każda z nas będzie już tuliła swoje maleństwo :) To jest pewne!
 
reklama
Carla myślę, że wszystkie już mamy to samo

Mcdalenka
mnie też boli głowa i jest mi niedobrze i wyczytałam w kilku miejscach, że ból głowy może być zwiastunem porodu...co nie zmienia faktu, że czuję się przez to dziś tak, jakby walec po mnie przejechał.

Mam dziś wizytę u gin, więc się dowiem na jakim etapie jesteśmy... mam nadzieję, że coś poszło do przodu od ostatniego spotkania z położną.
 
Do góry