reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2011

hej

no to ja postaram sie nadrobić frekwencję :)

U nas dobrze, pogoda brzydka to ze spaceru nici.

Ząb nam się prawie przebił :-)

Mamy zatwardzenia, mało że robi kupke co 5 dni to twardą strasznie i boi się robić :( Podajemy laktuloze przez miesiąc zobaczymy czy się poprawi.

Justyś a ta metoda jest też dla mam karmiących? To ja też poproszę :zawstydzona/y:
Lena ja odkąd do pracy wróciłam to mam mniej rano ale wystarczy weekend i w pn już mam więcej. Próbowałaś dawać herbatkę do picia?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jagmar, to kiedy sie konczy to marudzenie?;-)

I juz dawno mialam pytac o ta grupe na FB - ktora to? Kto mnie oswieci? Rozumiem, ze to zamkniete grono?:-p

Justys, dzieki za ksiazke, teraz musze znalezc chwile, zeby ja przeczytac hehehe:-p
 
Jagmar, super że tak aktywnie spędzacie dzień, my dzisiaj mieliśmy zrobić sobie dłuższy spacerek na cmentarz do mojego taty i babci... a tu deszcz pada :szok:
a od czego zaczęłaś rozszerzanie diety? od warzyw czy owoców ?
Lena, mój cycka traktuje jako picie, przysysa się nie dłużej niż 10 minut.. stąd też podejrzewam że mi się mleczko zmienia i się dziecko już nim nie naje.
u nas wygląda to tak:
-rano jest kaszka mleczno ryżowa lub kaszka mleczna manna na 100ml-120ml wody
-przed południem deserek - jakieś owoce ze słoiczka lub rozciapany banan, starte jabłko
-po południu obiadek - cały słoiczek (125g) parę minut po obiadku herbatka
-2-3 godzinki później podwieczorek - znowu jakieś owoce, albo biszkopt, niekiedy piętka od chleba
-na wieczór kaszka też ok. 100 ml wody

a cycek jest tylko między tymi posiłkami, no i w nocy.
Elifit, oby z kupkami się polepszyło.

a my dzisiaj spróbujemy owocowy krem z jogurtem z Gerbera, zobaczymy czy posmakuje :)
tak jak pisałam pogoda brzydka i nie wiem czy wyjdziemy gdzieś ...
trochę strach bo dzisiaj piątek 13:szok:
ja już obiecuję że będę więcej tu zaglądać :)

a jak grupa jest na fb ?? na facebooku ?
sory że się pytam bo ja nie w temacie :)

Maggie
, oby książka pomogła :-)
 
Hej dzisiaj sprzątanie :(. Znowu mi się nazbierała kupka piasku i okruszków. Codziennie zamiatam podłogę i codziennie pełna szufelka.

Maggie w przypadku Zosi jak zaczęła raczkować :) odkryła wtedy świat na nowo i marudzenie i wiszenie na mamusi się skończyło.

Mariolcia właśnie popełniłam błąd i zaczęłam od owoców tj marchewki z jabłkiem bo samej marchewki u nas w sklepach nie ma mogłam znaleźć.
 
Justyś dzięki wielkie-wiesz za co...
No spacer się udał pięknie,młody nie spał-zdjęcia na odpowiednim wątku.
Dziewczynki napiszcie mi jak często wasze dzieci jedzą pierś,pytam bo wydaje mi się,że Gabi za mało je mleczka.
W nocy budzi się kilka razy na cyca,potem ok 9.30 zjada kaszkę z 130ml wody+kaszka mleczna+owoce, ok 13.30 obiadek- kurczak z warzywkami,lub indyk z warzywkami,ok 15.30-16.00 cycek,ok 18.00 deserek,tj. 120ml mm +4 biszkopciki,lub kaszka ryżowa lub owsianka + owoce,no i przed snem cycek.
No i automatycznie mam mniej mleka.Powiem wam,że im mam więcej dzieci tym jestem głupsza...:rofl2::crazy:
u nas to wygląda tak:
6 cyc
10 kaszka ryżowa na gęsto na 90 ml mleka
czasami wstaje szybciej to kaszka jest o 9 a o 11 3biszkopty z 30ml mleka
12 zupka 190ml
spacer
15-16 (w zależności kiedy wrócimy) danie 120ml
17 cyc
18 deserek (ze słoiczka) 120 lub 190ml
19 cyc
19.45 cyc
20 kąpiel
20.30 cyc
3 cyc
do stałych posiłków daję wodę - zwykłą kranówę przegotowaną, ale młoda za mało przybiera więc może to karmienie nie jest odpowiednie

a my dzisiaj spróbujemy owocowy krem z jogurtem z Gerbera, zobaczymy czy posmakuje :)
też już kupiłam ten deserek, ale jescze czeka na swoją kolej:)

Hej dzisiaj sprzątanie :(. Znowu mi się nazbierała kupka piasku i okruszków. Codziennie zamiatam podłogę i codziennie pełna szufelka.

Maggie w przypadku Zosi jak zaczęła raczkować :) odkryła wtedy świat na nowo i marudzenie i wiszenie na mamusi się skończyło.

Mariolcia właśnie popełniłam błąd i zaczęłam od owoców tj marchewki z jabłkiem bo samej marchewki u nas w sklepach nie ma mogłam znaleźć.
ja też zaczełam karmić od owoców. I do tej pory jak jemy owoce to buźkę bardzo chętnie otwiera. Przy zupkach i kaszkach otwiera na 2 pierwsze łyżeczki a potem nie, ale ją zagaduję i wciskam to jedzonko prawie na siłę bo pani dr kazała dużo stałych pokarmów w nią pakować żeby więcej przybierała. I w ten sposób, trochę na siłę, trochę zagadując (bardzo lubi jeść jak jej się pokazuje telefon) zje duży słoiczek:)
 
kasiadz- nie wiem czy dobrze pamietam ale ty chyba pisałaś o kaszce mannej takiej co można bezpośrednio wsypywać do deserków itd ja chciałam kupic to była tylko mleczna manna a nie taka zwykła podrzuć linka jak wygladała w razie co.:-p
 
u mnie jest podobnie więc zaczęłam zmieniać zabawki, tzn jednego dnia bawi się na macie a drugiego w kojcu z pozostałymi zabawkami i tak na przemian i w ten sposób jest trochę lepiej. Jak dawałam wszystkie zabawki to zaczynała marudzić i się nudzić



wczoraj zrobiłam zupkę z marchewki i ryżu i masełka, dzisiaj sprawdzimy czy młodej smakuje, ale mam jakiś kiepski blender bo nie udało mi się zrobić idealnej papki:(

a odnośnie papek zupki po 6 miesiącu nie są już tak bardzo rozdrobnione, wasze dzieci je jedzą, bo antosia się krztusi i wszystko wypluwa:(

u nas dziś deszczowo a ja nic na obiad nie mam...... chyba się skończy na pizzy, wczoraj była marchewka na parze i mięsko to dzisiaj może być bąba kaloryczne ;)

mój mąż we wtorek ma 30 ste urodziny, i mam zamiar mu torta upiec, takiego: Tort Luwr


No mam nadzieje że torcik się uda i mąż będzie zadowolony ;-)

Justyś, super że malutki tak ci się przekręca :)
a ja powiem po cichu by nie zapeszyć że dzisiaj Oliwier mi ładnie zasypia bez lulania, aby się koło niego położe, pogłaszczę o już się oczka kleją :)
no ale smoczek musi być ...
gratuluję sukcesu :biggrin2:
Kasiadz, przyznam się wam że ja kupiłam dzisiaj słoiczek po 6 miesiącu z BoboVity dokładnie jest to rosołek z indyka z kaszką i są tam widoczne warzywa... zobaczymy czy posmakuje... :)
powodzenia przy torcie :biggrin2:
Ivi, ja mam podobnie... zresztą już częściej będę zaglądać na ten wątek.

Przepraszam że nadrobiłam tylko tą stronę, ale jak zacznę czytać strony wstecz to zaraz Oli się domaga uwagi, to coś trzeba zrobić i dooopa z pisania...
Wczoraj mieliśmy szczepienie, nawet w miarę spokojnie jest... oprócz dwóch ząbków:szok:

rzeczywiście cisza na forum...
życzę spokojnych nocek !! :)

No ja właśnie walczyłam też z zasypianiem bo moja mama nauczyła go spać na rękach a mi się ie chciało tego zmieniać bo podobało mi się jak się wtulał i zasypiał ale jak jego waga przekroczyła 8 kg to już nie było tak słodko dlatego postanowiłam to zmienić- smok to mój wróg haha

oj cisza tu cisza,niby jest ta grupa na fb ale jakoś tu mnie bardziej ciągnie
Pewnie że tu bardziej ciągnie- zobaczcie ile się już "znamy" wiemy trochę o sobie, mnie nie jara grupa na fb ja Was wole takie z bb :tak:
Cześć
My ostatnio z dziewczynami aktywne się zrobiłyśmy i codziennie gdzieś wychodzimy jak nie do koleżanki to do rodzinki albo do zoo albo na odległy plac zabaw. Ciągle w ruchu ale jakoś nam to odpowiada. Zosia codziennie pyta się kto do nas przyjdzie albo gdzie jedziemy. Dzisiaj też w odwiedzinach byłyśmy.
U nas odpukać skoki są słabo odczuwalne. Marysia jest kochana i grzeczna. Ładnie bawi się na podłodze (kocyk jest mało atrakcyjny) i wędruje po całej. Do końca nie wiem jak to robi ale potrafi się przemieścić z jednego końca pokoju na drugi. Karmienie to koszmar bo zamiast jeść rozgląda się na boki. Z dokarmianiem kicha bo warzywka są bleee. Owoce zjada z chęcią ale konkretami pluje. Od kilku dni przestałam jej podawać owoce i przyzwyczajam ja do warzywek.
Dziewczyny wytrwałości z maruderami. Marudzenie skończy sie niedługo tak jak kolki.

Ewa gdzie się schowałaś bo nie ma Cię ani tu ani tam?
Ja jak nie ma mojego m to też latam ciągle to tu to tam bo czas szybko mija :-D
hej :)

oj pusto tutaj to prawda ...
jakos tak zal wsumie , bo tyle czasu razem i czlowiek przyzwycail sie juz :cool2:





a nie wiem nawet jakies tutajsze :)
je , ale zapach intensywny i nie powiem zeby jakos szalal za nimi hehe
ogolnie to je wszystko
jedyne czego nie chce to kaszki ... wkurza sie odpycha mnie i zaslania buzie raczkami :) moze bedzie miesozerca po mamusi i cukry nie bedzie lubil?? znaczy po mamusi za przed karmieniem , bo teraz to ja slodkie jem na potege :/




dzieki :)
ja nie mam i nie powiem zebym sie jakos martwila :)
wsumie licze na to , ze przynajmniej do konca wakacji nie dostane ;) fajnie by bylo ....



super , ze tak latwo poszlo ze spaniem :)
na ile maz wybywa ?
naprawde podziwiam te z was co same sa tyle czasu ...
moj jutro na caly dzien wybywa i juz przezywam hehe
za bardzo sie przyzwyczailam , ze mam meza w domu od 15 do 18 i chwile dla siebie :)



oj tak do roboty ciagle cos jest ;) na nude to narzekac nie mozemy hehe
a jak mala ? juz lepiej z nockami ?
bo widze , ze humorek u ciebie juz lepszy :)
z winami to latwa sprawa nie jest racja , ja zawsze mialam problem :)


dobrej nocki !!


aha Mikusia dobrze , ze juz przeszlo katarzysko !! oby na jak najdluzej :)

cos mialam jeszcze .... skleroza :)

M jak zwykle na 4tyg ale teraz ma jeszcze kurs 4 dniowy w Norwegii wraca na 2 dni i na statek:-( Dobrze że się cielej robi to będą spacerki ;-)

Justyś dzięki wielkie-wiesz za co...
No spacer się udał pięknie,młody nie spał-zdjęcia na odpowiednim wątku.
Dziewczynki napiszcie mi jak często wasze dzieci jedzą pierś,pytam bo wydaje mi się,że Gabi za mało je mleczka.
W nocy budzi się kilka razy na cyca,potem ok 9.30 zjada kaszkę z 130ml wody+kaszka mleczna+owoce, ok 13.30 obiadek- kurczak z warzywkami,lub indyk z warzywkami,ok 15.30-16.00 cycek,ok 18.00 deserek,tj. 120ml mm +4 biszkopciki,lub kaszka ryżowa lub owsianka + owoce,no i przed snem cycek.
No i automatycznie mam mniej mleka.Powiem wam,że im mam więcej dzieci tym jestem głupsza...:rofl2::crazy:
Nie ma za co Lenka :tak: Z laktacją to Ci nie pomogę bo dla Nas to stare dzieje:-D
My jemy :
08:00- mm
12:00- mm
14:00, 15:00- obiadek
16:00- deserek
18:00-mm
20:00- kasza
i śpimy do rana :tak:
hej

no to ja postaram sie nadrobić frekwencję :)

U nas dobrze, pogoda brzydka to ze spaceru nici.

Ząb nam się prawie przebił :biggrin2:

Mamy zatwardzenia, mało że robi kupke co 5 dni to twardą strasznie i boi się robić :( Podajemy laktuloze przez miesiąc zobaczymy czy się poprawi.

Justyś a ta metoda jest też dla mam karmiących? To ja też poproszę :zawstydzona/y:
Lena ja odkąd do pracy wróciłam to mam mniej rano ale wystarczy weekend i w pn już mam więcej. Próbowałaś dawać herbatkę do picia?
Tak metoda jest dla każdego dziecka które ukończyło 6 miesiąc , jest zdrowe- obojętnie jak karmione.
Jagmar, to kiedy sie konczy to marudzenie?;-)

I juz dawno mialam pytac o ta grupe na FB - ktora to? Kto mnie oswieci? Rozumiem, ze to zamkniete grono?:-p

Justys, dzieki za ksiazke, teraz musze znalezc chwile, zeby ja przeczytac hehehe:-p
Ja dostałam info ze naleze do grupy . Proszę bardzo mam nadzieje ze sie przyda
 
Kasia a ile ona waży? Marysia była przed świętami ważona i miała 6,5kg. Przybrała więcej niż do tej pory bo aż 700gr przez 6 tygodni. Właśnie wciągnęła pół słoiczka obiadku. Niestety nie obyło się bez plucia.
 
Hej Dziewczynki!
Ja tez mam zgryza z tym karmieniem mlodego, bo jednak przy cycu to trudniej ustalic konkretnie pory posilkow i porcje, zwlaszcza jesli chce sie jeszcze sporo karmic cycem.
Ale jak tak czytam o Waszych planach dnia, to po pierwsze mam wrazenie ze u nas zycie kreci sie glownie wokol jedzenia, a jednoczesnie Max zjada chyba nie tak duzo stalych pokarmow...

To znaczy zjada porcje gestej kaszki rano i wieczorem, pol malego sloiczka obiadku i z pol banana, albo z pol jakiegos malego sloiczka z owocami, a tak, to cyc, cyc i cyc pomiedzy, ale nie to zeby mi wisial na tym cycu, tyle ze pare razy dziennie pociaga, bo tez go niczym nie dopajam jeszcze.
Wczoraj dalam mu soczek jablkowy z niekapka i zalapal jak pic, ale nie przyzwyczajony do tego i za duzo wypil, wiec mi ten soczek zwrocil... No zasadniczo, to i tak bedzie wode dostawal , zwlaszcza ze soczkow ani herbatek specjalnych dla dzieci u nas praktycznie nie ma.
Aaa, no i Maxio podjada czasem jakiedos chrupka, czy bulke i musze mu wlasnie jakies biszkopty kupic w polskim sklepie.

A tak ogolnie widze, ze kanadyjski model zywienia niemowlat jest dosc inny niz w Polsce. Ja tam sporo na intuicji lece ale jednak musze korzystac z produktow tutaj dostepnych i jakos dopasowac wszystko...

Oczywiscie moj synus tez uwielbia owocki, ale zupka nie gardzi i na szczescie kaszki pelnoziarniste tez mu podchodza, co Kaya to mi tym plula:) Kaszki kupuje takie z mm, bo szczerze mowiac nie chce mi sie odciagac mleka.
I mimo ze ja zaczynalam od warzywek, to i tak marchewka jest tak slodka, a zazwyczaj na pierwszy rzut idzie, ze jednak slodki smak jest najukochanszy:)

Mariolcia, w 10 minut, to maluch sie moze calkiem dobrze najesc z piersi, oczywiscie jak chce:) Moj to tak naprawde przed spaniem "chleje" i rano, bo widac ze glodny, a w dzien, to czesto podciaga na krotko, ale chyba tez sie najada, bo jakos mi z glodu nie pada i nie rzuca sie na inne jedzonko chociaz mu smakuje.

A to ze nam produkcja mleka spada, to normalne, bo w koncu sie wprowadza nowosci, przy czym jesli sie bedzie karmic regularnie chocby raz dziennie, to sie mleko powinno utrzymac.

Powiem Wam ze mialam koszmar w swieta, bo Kaye pies szwagra ugyzl w buziala ( a to wielki labrador jest), krew sie polala, ale na szczescie obylo sie bez zszywania i w sumie juz sie prawie wygoilo (jestem w szoku ze tak szybko), ale wygladala okropnie, bo miala slad i dziabniete pod okiem i w warge, a nawet brode zadrapana...Jak sie na drugi dzien rano obudzila, to zapuchnieta byla i normalnie rope na zebach miala... No i zapobiegawczo antybiotyk na 5 dni dostala, a ze jedna dawke miala w nocy, to pare dni na zombiaka chodze (na szczescie dzisiaj rano ostatnia dawka byla)
Kurcze nawet nie chce myslec jak ten pies mogl ja strasznie skrzywdzic...
 
reklama
kasiadz o jeny niezle je twoja mała, aż w szoku jestem, mój to przy niej niejadek. Od niedawna mój młody mało je, kaszki mu nie smakują choć chciałam wprowadzić. MM za żadne skarby nie da sobie wcisnąć ( a chciałam od piersi odstawiać). Mój je tak:
7.00 cyc
9.30 cyc
12.30 zupka/danie ( zależy jak gęste mi wyjdzie )
15-15.30 cyc
17.00 deser
19.00 cyc
1.00 cyc'
4.00 cyc

nie daje sobie więcej wcisnać, wodę też tylko troszkę ale on wazy 8200 :)
 
Do góry