kachutka, Iwonka 85 gratulacje...
Ja też mam 11 kwietnia genetyczne...Troche Ci zazdroszczę tego leniuchowania...ja jestem tak osłabiona, ze na nic nie mam siły..a do pracy trzeba...masakra jakaś...
Ja chcę spać...spać...spać...ciekawe, kiedy to przejdzie...
martycha to trzymam &&&&&&&& za wizyte. Ja zapisalam sie na usg genetyczne i do 11 kwietnia musze czekac wiec zazdroszcze ze Ty juz jutro bedziesz miec to za soba.
Mi sie tez juz nudzi okropnie w domu. Nie jestem przyzwyczajona do takiego nierobstwa bo normalnie to pracowalam po 10 h dziennie i takie oszczedzanie sie meczy mnie okropnie. Juz nie moge sie doczekac wizyty 31. Moze lekarz pozwoli mi juz na jakas wieksza troche aktywnosc bo jak nie to slonica bedzie ze mnie niezla. Caly czas jem i leze.
Ja zmykam na dzisiaj, poczytam ksiazke i do spania. Milej nocki!
Ja też mam 11 kwietnia genetyczne...Troche Ci zazdroszczę tego leniuchowania...ja jestem tak osłabiona, ze na nic nie mam siły..a do pracy trzeba...masakra jakaś...
Ja chcę spać...spać...spać...ciekawe, kiedy to przejdzie...