Witam, wpadlam na chwilke zeby powiedziec ze Gilula urodzila sie 29.10.2011r o godz 4.51 . Wczoraj wrocilam do domu, ale ciezko mi nawet usiasc przed kompem ze wzgledu na szwy w kroczu. Porod tragedia, zaluje ze nie zrobilam czegos zeby miec jednak ta cesarke.. i tak dochodze do siebie czwarty dzien, wiec co za roznica? Dzis doszlo jakies zatrucie pokarmowe, boje sie o mala ze jej sie udzieli.. Nic, nadrobie moze jutro jesli poczuje sie lepiej i moze uda mi sie wrzucic fotki. Buziaki dziewuszki ;-)
gratulacje !!!
uwierz mi że po cesarce byłoby jeszcze gorzej,
pipka dojdzie do siebie za jakiś czas a na razie rób sobie rulon z ręcznika
do siadania albo koło do pływania nadmuchaj ...
ja po pierwszym porodzie byłam słaba, miałam anemie, nie ruszałam się z łóżka kilka dni
siadać nie umiałam, wiecznie płakałam a teraz po 2 dniach czuje się rewelacyjnie,
ojciec mnie opieprza że powinnam odpoczywać itd a ja już latałam, gości przyjmowałam itp,
już w ogóle nie czuje że rodziłam...
będzie dobrze, już nie długo ;-)
Wpadam na chwile..u nas nieciekawie, mala w szpitalu a ja nie moge byc przy niej...odwiedziny od 12-20;( pojechalam ze wzgledu na zly mocz, u nich wyniki wyszly ok ale tydzien chca ja zostawic na obserwacjiserce mi sie kroi, czuje sie choby wyrwali mi kawalek siebie
![]()
nie dziwie Ci się że tak się czujesz, ja bym tego nie przeżyła chyba ...
trzymam kciuki za szybką poprawę
Hej kochane ja już chyba nie dam rady... :-( w pon. pojechałam na ktg dochodziło nawet do 200 kazali przyjechać we wtorek rano ,że będą wywoływać poród , przyjechałam z rzeczami a oni mnie zbadali wypuscili do domu i kazali przyjsc na nastepny dzien z rzeczami czyli w środe . W środe z rana odszedł mi czop i zaczeły się skurcze co 30min. w szpitalu mnie zbadali powiedzieli ,że szyjka odwrócona jest do tyłu i że poród trwa kilkanaście godzin żebym poczekała w domu i przyjechała w piątek na ktg ;/ od wczoraj mam okropne skurcze. Dzisiaj rano były co 7, 5 min. teraz są co 10 min. , 15min. i zaraz znowu co 7 min. chyba będe czekać aż się uregulują i będą ciągle co 5 min . albo 3 min. bo wydaje mi się bezsensu tam jechać zeby mnie znowu odesłali do domu.. ;( a wy co o tym myślicie ? Kurcze te skurcze są takie okropne za każdym skurczem to mnie aż w pół ugina i nie wiem co ze sobą zrobić...:-(
ja bym jeździła, przynajmniej będziesz wiedziała czy z Dzieckiem wszystko gra
znam przypadek że kobieta też tyle czekała, do ostatnich chwil ze skurczami,
dopiero pojechała i okazało się że już było za późno,
pani psycholog wpadła w depresje i anoreksje ...
lepiej dmuchać na zimne
My byłyśmy dzisiaj na pierwszej wizycie i bilansie 4-latka
Młodsza waży 4980g czyli w 3 tyg mamy 980g więcej

główka urosła o 1cm a wzrostu nie mierzyli ...
Dostałyśmy antybiotyk na ropkę w oku
i mamy masować kanalik ...
Starsza się zestresowała i miała wysokie ciśnienie

powiedzieli że też dobrze się rozwija, waży 16.80kg i ma 105cm wzrostu
potem powtórka ciśnienia i było już ok

Ostatnia edycja: