hey kochane moje :*
Po dłuższej przerwie melduję się. Wyprawiłam małża na obóz na 10 dni a sama wyjechałam do rodziców na d.śląsk. Właśnie udało mi sie co nieco nadrobić na BB
U mnie wsio OK, w przyszłym tygodniu nareszcie i ja pojadę po jakąś wyprawkę dla didka.
Miałyscie rację, że jeszcze trochę i też ujrze falujący brzuszek. Od 3 dni zdarza mi sie przyłapac Emilkę na harcach aż mi się cały brzuszek trzęsie, ale to zależy jak się ułoży. Dziś to się prawie popłakałam jak czułam jak się przesuwa pod skórą i jak wystawia (prawdopodobnie) nóżki i sie wyciąga!
Jestem przeszczęśliwa jak czuję te ruchy...
Poszłam do fryzjera i ścięłam włosy na "boba". Mąż zachwycony i ciągle pyta czemu wczesniej tak nie obcięłam... ( jakby zapomniał że nigdy nie pozwolił mi ściąć bo mówił że mi ładnie w długich...faceci...)
mariolcia
to super że sie tak zawziełaś, warto było, skoro zadziałało!!
naprawdę tlyko gratulować odwagi i wytrwałości. Teraz tylko bądź twarda i zdecydowana, napewno Ci to popłaca...
A ja chyba kupie sobie tą książkę o tych zołzach
...
ilona
smutno sie zrobiło że piszesz, że mamy swoje sprawy. Mnie się wydaje że każda z nas czuje sie z Tobą związana i jeszcze mamy nadzieję nacieszyć się Twoja ciążą zanim urodzimy, więc fajnie by było gdybyś została... może wydawać Ci się czasem że brak odzewu- ale ja wiem że każda to czyta, tlyko nie zawsze jest coś do powiedzenia...
rabbit
ledwo zwlokła się z łóżka, a już hula
zakupy itd. OSZCZĘDZAJ się bo znowu Cie przykują do łóżka!
Bożenka
szczere wyrazy współczucia takiego męża. Ale kieruj sie bardziej rozsądkiem niż sercem... Nie wierz w chwilowe opanowanie bo jeśli on miewa te ataki to znowu go cos napadnie... może lepiej niech się gościu leczy;/ jest świetnym manipulantem!
