Hej!
Młody wczoraj zaliczył po raz drugi w życiu dentystę. Nawet pięknie buzię otworzył i pokazał ząbki. Wszystkie sa zdrowe, zaliczylismy tez fluorowanie, następna wizyta za parę miesięcy. Jestem mega szczęśliwa, że żadnej próchnicy nie ma, bo leczenia zebów u młodego sobie kompletnie nie wyobrażam
A w domku odlicznie przed godzina 0. Przedwczoraj miałam wolne od Maćka i byłam u fryzjera (wstyd sie przyznać, ale po rocznej przerwie
) oraz zajrzałam do dwóch sklepów i przymierzyłam kilka sukienek. I sprawiło mi to mega frajde. Brałam po 4 rozmiary jednego fasonu, bo za cholere nie wiem teraz jaki mam rozmiar. I wszystko było pieknie, bo najlepiej mi było w 36
, a w dwóch sukienkach nawet lepiej bym wygladała w 34, ale nie mogłam znaleźć tego rozmiaru. Faktem jest, że wszystkie sukienki miały szerokie doły, wiec rozmiar dotyczy raczej mojej góry (z biustem w fazie zaniku :-( niestety), ale mimo to miałam dobry humorek, jak nigdy w przymierzalni ;-)
dobra, przepraszam za to rozwodzenie sie nad sobą.
buziaki!