reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Ja dzisiaj dzwonie do anestezjologa poleconego przez gina, u nas na oddziale nie ma Zzo, wiec jak się chce to trzeba załatwiac wcześniej, dowiem się co i jak, i za ile i co jak ma dyzur i nie może przyjśc, u nas nie można załatwic sobie położnej.
U mnie w planach prasowanko ubranek i siedzenie w domku, jejku ja nie lubie być uziemoina, ale z gardłem lepiej i nawet w nocy mniej mnie mączył katar.
Ppatqa jak dla mnie troche bez sensu umawiać sobie anestezjologa :szok: , a jakbyś np. nie mogła urodzić naturalnie tylko trzeba by bylo zrobić szybko cesarkę to co wtedy????? (oczywiście nie życzę Cio tego, tak tylko hipotetycznie)!

Wczoraj bylismy u tesciow i jakie bylo moje zdziwienie jak zdekralowali sie ze zasponsoruja wozek dla malego!!!!!!! Nawet o wszystko pytali, dokladnie na kiedy mam termin, gdzie chce rodzic, o mojego lekarza prowadzacego, normalnie az w szoku bylam!!!!!!!M. sie zapytali nawet czy chce byc przy porodzie!!!!!Nie wiem co im sie wczoraj stalo:rofl2::tak:
Madzia może nie będzie tak źle, jak przewidywałaś :-):tak:
Dobrze, że tata lepiej się czuję. Dużo zdrówka dla NIego!

Mam zamiar wybrać się na zakupy po cieplutką czapeczkę dla synka.
Mam taką zawiązywaną a chciałabym kupić bez troczków.
Może się uda.
Zmykam poczytać co na innnych wątkach.
Miłego dnia.
Oj też nie mam jeszcze ciepłej czapeczki i kombinezonu :szok:, ale jutro lub pojutrze mam zamiar kupić.:tak::zawstydzona/y:

Mirabelka miejmy nadzieję, że ręka szybko będzie sprawna. Ostatnio słyszałam taką historię - prawdziwą!!! Facet złamał sobie obie ręce. Zajmowała sie nim żona. Kiedy pewnego dnia musiała wyjść do sklepu i pech chciał, że w tym czasie faceta strasznie parło na kupkę. Tak go bolał brzuch, że nie mógł wytrzymać i jednocześnie nie mógł sobie zdjąć spodni bo obie ręce w gipsie. Zrezygnowany połamał sobie kolejny raz ręce by zdjąć garderobę...a chwilę pózniej wróciła jego żona:sorry2:
Matko, to już mógł w gacie robić, zamiast od nowa ręce łamać:crazy::baffled:

Pati oj znam to znam - qrcze mój gin ciągle coś źle wypisywał na zwolnieniu.
W końcu zwróciłam uwagę i poskutkowało hehehehe.
Ja też miałam przejścia ze zwolnieniami, albo zły nip podałam, albo lekarz się machnął, albo zwolnienie zginęło. :szok::crazy:

Zobacze co mi gin powie
Dorotka Tobie na ten podrażniony zołądek to najlepsza bułka z masełkiem. Powodzenia na wizycie!!!!!!

Beza, mam nadzieję, że w szpitalu w końcu postawią diagnozę Jasiowi. bidulek się umęczy. :-:)tak:
Witaj Asiu z powrotem :-),już pewnie jesteś spokojniejsza, bo masz bliskich przy sobie :-).


No to witam i ja poweekendowo.
Niedziela jednak się nie udała:crazy:, najpierw mi zdrówko zaczęło szwankować, a potem na M spadły jakieś dodatkowe obowiązki i w końcu siedzieliśmy w domu, Trochę mi było przykro, bo się nastawiłam na wypad a tu du...a! Ale było minęło.

Dziś od rana miałam inspekcję rodziców ;-);-). NIby blisko mieszkają, ale to raczej ja ich odwiedzam, więc było mi milutko.

A teraz mykam robić obiadek, bo potem chyba do miasta skoczę po zakupy. Ale nie planuję, bo moje plany ostatnio coś nie wypalają :rofl2::no:.

Miłego dzionka
pa
 
reklama
Witam sie w poniedziałek, odwiozłam małą do szkoły, połaziłam po mieście, po sklepach potem poszłam odebrać tę nagrodę z soboty i się okazalo, że to gra dla Karolinki, to się ucieszy bo napewno myślala że to coś będzie dla niej:tak:
Pogoda u nas dalej piękna.
Nocka w miarę minęła choć znów mi się porodowka śniła, chyba za dużo się o tym myśli:tak:
Od wczoraj już odstawilam no-spę a się okazało że teraz to mi wcale brzuch nie twardnieje i nic mnie nie boli:szok:
Justynka ja slyszalam , że tu przy samym porodzie opieka jest bardzo dobra- zobaczymy:tak:
Agniesia- Ty to już naprawde niedlugo :tak:
Dorota- powodzenia, oby już przeszło
Gusia- udany weekend
Czarna ten trzeci porod będzie pewno jeszcze inny, będzie dobrze, choć ja też trochę się boję żeby nie było np. żadnych komplikacji:no:
Blond- witaj po przerwie
 
Lilunia nie zazdroszczę tego gazu :baffled: i jeszcze tak długo. Jakby takie rzeczy nie mogły się dziać latem, jak o gotowanie nie trzeba się tak martwić :dry: No i lepszego samopoczucia, na początek tygodnia.
Blond teraz już bezpiecznie, a akcja z M po mistrzowsku :tak:;-); udanej wizyty, a w ogóle to pracowity dzień przed Tobą :tak:
Gusia fajnie, że przemeblowanie się udało i kolejny "kłopot" z głowy, a kto na brudził niech sprząta ;-); dobrze że samopoczucie już lepsze
Justynko ja Ci kibicuję z całych sił; a może barszczyku się napij, kiedyś w "Ostrym dyżurze" taki sposób podpowiadali :confused:
Dorotko czekamy na wieści o Twoim zdrowiu
Minisia ja też jakaś zestresowana jestem czy nie skończy się cesarką i takie tam :baffled:
Czarna ja też bym wybyła z domku ze względu na Martynkę, ale u nas pewnie znowu zacznie padać :baffled:, a ona na wieczór głupizny znowu dostanie :dry:

Z M nie jest tak źle. Kazałam zacząć od oscillococilum. Na razie nie marudzi i nawet nie śpi więc może przetrwam ten dzień w pokojowej atmosferze ;-)
Miłego popołudnia.
 
Blond dobrze robisz lepiej nie odbierac i cisnienia sobie nie podnosic :))
Czekam na relacje z wizyty;))
Dorka i na Twoja tez
Czarna ja tez oba porodu mialam rozne i teraz tez nie wiem czego sie spodziewac
 
Witajcie kochane mamusie październikowe, nie wszystkie pamiętają, ale na początku tej wędrówki byłam razem z wami, niestety mi się nie udało. Chcę Wam wszystkim pogratulować wytrwałości bo nie zawsze było łatwo, gartuluję mamusi, która już ma swoich synków obok siebie. Cieszcsie się swoim szczęściem.
A ja znów cieszę sie swoją małą fasolką (6t), wierzę, że tym razem się uda, trzeci raz Bóg nie może nas tak doświadczyć.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szczęśliwych rozwiązań i spokojnych dni po porodzie.
 
Witam sie i ja!!!!Przepraszam,ze nie odpisze na wszystkie posty,ale zle sie czuje.Od wczoraj wieczora mialam skurcze i cala noc nie spalam,a pol godziny temu odszedl mi czop(sluz z krwia),narazie nie mam regularnych skurczy wiec czekam...Dam znac jakbym jechala do szpitala.Trzymajcie kciuki,bo jakos sie boje strasznie!:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Motylku to juz tuz tuz!!! wiem wiele razy juz tak pisalysmy mamusia ale jak juz jest z krwia to mysle ze to soboty juz sie rozpakujesz ;)))
Nie boj sie!!! i kto to mowi ;))) ale naprawde bedzie dobrze wiec glowa do gory i sie cieszyc!! sama bym mimo mojego strachu chciala by i umnie sie cos ruszylo!!!
 
motylek6 no to tylko się cieszyć!
Wiecie co jak tak czytam że jedna już urodziła, następne się szykują to łzy mi do oczu napływają:happy:
Jak sobie pomyślę że już niedługo mój Bartuś będzie z nami...
 
reklama
Witam sie i ja!!!!Przepraszam,ze nie odpisze na wszystkie posty,ale zle sie czuje.Od wczoraj wieczora mialam skurcze i cala noc nie spalam,a pol godziny temu odszedl mi czop(sluz z krwia),narazie nie mam regularnych skurczy wiec czekam...Dam znac jakbym jechala do szpitala.Trzymajcie kciuki,bo jakos sie boje strasznie!:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
niom... pieknie, pieknie. Ja stawiam nawet na dzisiejszy wieczór :tak::tak::tak: Mi w dniu porodu odszedl wlasnie czop, ale bylam potem wspomagana oksytocyną....

Wow, to tydzień zaczyn asię u nas gorący :laugh2:
Nie mogę uwierzyc, że dziś poniedziałek, bo dla mnie to świąteczny tydzień. Taki gwiazdkowy prezent we wrześniu :laugh2::laugh2::laugh2: Śmieliśmy się z M. z różnych wersji imion dla synka (np. Zorro) i nie do końca już teraz sama wiem, czy to NAPEWNO to Imię. Piotrowi wciąż marzy się mały Igor :tak::laugh2: Pożyjemy, zobaczymy.... :tak:
U mnie dzis rosól na prawdziwym kurczaku, bo zawsze to kostka i warzywa, a dziś full wypas. I pyszna sałatka: rzodkiewka ogórek pomidor salata :-p:-p:-p
Hmmm.... Chciałabym tak i ja napisać, że mi czop odszedł.... Marzenie....;-):laugh2: Buziam mocno :************
Blond, witaj ponownie :tak:
 
Do góry