reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Kaka - będzie dobrze, a dziadkowie, hmmmm... Ostatnio widziałam w tv, że w Wawie zrobili kurs jak być super dziadkiem i babcią, myślę, że to super pomysł, bo przecież dużo się zmieniło w podejściu do wychowania dzieci, a i przypomnieć sobie co nieco można ;-) co tylko rodzice mają na szkoły rodzenia chodzić i podręczniki czytać :-p
Wanilka - wierzę, że ciężko... mnie to też za rok czeka :-( nawet nie chcę myśleć...
Czarna - powodzenia u o.
 
reklama
Hello - po ostatnich zawirowaniach i gorączkowych godzinach jest ciut lepiej.
Wczoraj od 6.00 stałam w kolejce po numerek do lekarza pediatry i dostałam się już na 8.00, także przed pracą zdążyłam pójść z Sebastianem.
Oczywiście mocne przeziębienie - dostał lekarstwa (Bactrim + na kaszel i katar) no i zakaz wychodzenia na dwór przez tydzień tzn. chodzenia do przedszkola.
Więc więcej nas nie ma jak jesteśmy - qrcze jak tak dalej pójdzie to co będzie zimą :eek::szok:
Ale najważniejsze, że lekarstwa działają - bo Sebcio ma się lepiej.

A ja zabiegana - latam tak między jedną szkołą a drugą.
I tak po cichu mam nadzieję, że może z nowym rokiem coś się zmieni .... ale o tym ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :-p

A teraz coś z innej beczki - wczoraj dałam ciała - mianowicie zajechałam przed pracą na stację benzynową gdzie zawsze tankuje i cyk - wsadziłam to ustrojstwo do tankowania i nacisnęłam - poleciało trochę - w ostatniej chwili zobaczyłam kartkę, którą wiatr rozwiewał - PRZEPRASZAMY ALE PŁATNE TYLKO GOTÓWKĄ !!!!
No jasne :szok::eek::baffled: a ja zero kasy przy sobie - jakieś tam może 3 złote.
Ha ha .... poleciałam do kasy i zapłaciłam za zatankowanie - tu śmiech buahahahahhah uwaga 0,25 gr.
Nosz qrna jak takie numery będą robić częściej to się przeniosę - nie noszę ze sobą większej kwoty prócz plastikowych pieniążków.
Dobrze, że po drugiej stronie jest jeszcze jedna stacja paliw.
O matko - śmiałam się z siebie przez pół drogi.
Ale co tam - witaj przygodo :-D:-D:-D:-D

Dziewczyny mam prośbę - trzymajcie kciukasy zaciśnięte w czwartek za moje uczennice - jadą ze mną znów na zawody i mam nadzieję, że powalczą o dobre miejsce.


Kaka ulala to się porobiło - mój też czasem nie chce dać babci i dziadkowi buzi, ale takich akcji nie ma.
Może porozmawiaj z rodzicami - w końcu to dorośli ludzie.

Wiolu życzę aby wszystko się ułożyło i bezstresowo. Powroty do pracy po dłuższych przerwach są ciężkie.
Najważniejsze, aby się wdrożyć choć początki trudne.
Fajnie, że mama już będzie w domku.

Natusiu dobrze, że już w domku a i fajnie, że Wojtunio taki aniołeczek.

Chorowitkom małym i dużym życzę powrotu szybkiego do zdrowia.

Dobra jeszcze poczekam na Przepis na życie 2 i śmigam do łózia.
Może poczytam dla relaksu jeszcze książkę - "Po prostu razem" - polecam jest super a i film już też jest.
 
Natusia moja kumpela szuka kogos kto chce wit K czy KiD bo jest na bbutelce, odda za friko

Moje starsze chłopaki były dziś popołudniu na spotkaniu integracyjnym i tym razem mieli wspólna rytmike i robili sałatke owocową, a ja byłam u kumpeli i jej miesiecznego słodziaka. A pozatym ogarniam chałupe przed chrzcinami, dziś umyłam 5 dachówek, a wczoraj dół, został mi jeszcze ganek, a tam i drzwi i caly bok przeszkolny i mi się niechce, mam nadzieje ze dam rade, bo jutro jestem w domu z dwójką.
 
Heloł
Kaka ja na uspokajaczach jadę non stop a i tak mam ze stresu żołądek ściśnięty, że jeśc nie mogę.

Magdziunia, ja ostatnio robiłam mega zakupy w rossmanie a się okazało, że mam stówę w portfelu i parę drobnych, karty nie miałam, bo akurat zmieniałam konto, no a z przyzwyczajenia gotówy z domu nie biorę, no i potem Pani przy kasie odejmowała mi z reklamówki produkty mniej potrzebne, obciach jak cholera :zawstydzona/y:;-):-p:-D, a za mną wężyk przyglądających się :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Trina oj ciężko cięzko, ale i tak chyba łatwiej niż po pierwszym dziecku wrócić do pracy, a może to kwestia okoliczności, dzieci lubią nianię, i Szymon czeka na nią z utęsknieniem, a mi macha na odjezdne do pracy zamiast ryczeć,a Staś jescze nie kumaty, więc też nie płacze, NA RAZIE!!

No i dzisiaj szok przeżyłam po powrocie, bo Szymon mówi mama jedź jeszcze do pracy, ja z ciocią zostanę, no potwarz po prostu!!:szok: Staś na szczęscie jak mnie ujżał to się uśmiechnął szczęśliwy, a jak zniknęłam się przebrać ryk urządził, b mu mama zniknęła:-) kochane moje...

a ja siedzę nad papirami i głowa mnie boli bo nie sposób ogarnąć w dwa dni 15 miesięcznej przerwy w pracy i ogromu materiału:baffled::baffled::baffled:

dobrej nocki
(postaram się zaglądać na bieżąco do Was co by nie zgubić wątku ;-))
 
Wiolu fajnie ze dzieciaki polubily nianie.
Magdziunia powodzonka na zawodach i zdrowka dla sebcia.
czarna jak wizyta?
kaka ja bym takiego dziadka opierdzieliła porządnie :-)

My dzis z maciejem tez wybieramy sie do lekarza bo katar go meczy i strasznie kaszlał w nocy tak wiec tez i u nas bedzie przerwa w przedszkolu a płacic trzeba. nie ogarniam tego. kto to wymyslił. poza tym jest w porzadku. anula grzeczna a młody coraz lepiej sobie radzi w przedszkolu.
 
Ja po ginie. Nie muszę na razie odstawiać Przemcia od cyca :D Dostałam leki na wywołanie okresu i zobaczymy jak pójdzie i organizm zacznie się sam regenerować to ok i wizyta za pół roku i dalsze działania a jak nie to jak najszybciej z powrotem i w tedy niestety cycek w odstawkę i inne hormony. Ale jak to gino stwierdził nie jest źle :)

U nas przełom ! Kacper bawi się z Przemkiem ! Rozśmiesza małego a ten śmieje się wniebogłosy :D Nareszcie!

Poczytam później bo Kacper mi książkę wciska do ręki :)
 
a ja się wczoraj pożarłam z M :-( Parę miesięcy temu jego przyjaciel z Londynu zapraszał nas na przyjęcie niespodziankę dla swojej żony z okazji 30 urodzin w listopadzie. No i M napisał mu, ze pojedziemy. Później zaszłam w ciążę i prosiłam, żeby napisał, że sorki nic z tego. On oczywiście przeciągał ile się da. Ostatnio z nim rozmawiał i powiedział, że sam przyjedzie. No i się pożarliśmy. I tak ostatnio często siedzi poza Warszawą, poza tym od urodzenia Maćka zdążył już sam zaliczyć 2x Londyn, 1x Pragę i 1x Szwajcarię. Oczywiście kumpli odwiedzał :wściekła/y: i jeszcze razem z nimi był raz na tydzień w Zakopanem. Ja tymczasem nigdzie w tym okresie nie wyjeżdżałam. Jedynie teraz w czerwcu co razem byliśmy na wakacjach. Ale co to za odpoczynek z młodym. No i od sierpnia namawiałam go, żeby we wrześniu razem tylko my gdzieś na tydzień w ciepłe kraje wyskoczyć. Potem to wiadomo duży brzuch, a jeszcze potem to pewnie parę lat upłynie. A on stwierdził, że nie może wziąść urlopu. A na wizyty w Londynie to może :dry: Teraz wyjechał, do piątku go nie będzie. A póxniej od środy praktycznie do końca następnego tygodnia, bo ma służbowy rejs promem do Sztokholmu w ramach integracji z partnerami, a później tour po Polsce. A ja Penelopa siedzę w domu i czekam. I co wakacje mi się nie należą???
 
Czesc dziewczyny miłego dzionka.

Kaka czasm dziadków trudno zrozumiec mam to samo.

Wanila ciezko wrócic do pracy ale ja wole być w pracy w domu czuje sie ie spełniona i mało potrzebna - taki ze mni dziwak

Marma ja okres dostałam dopiero rok po urodzenia Maksa

Trini czasem trudno faceta zrozumiec ja tez walczyłam ale teraz coraz czesciej walcze o samotne wyjazdy lub z przyjaciólka do SPA w góry . Czym wiecej wlczycz tym gorzej. Jak wróci nie pytaj jak było barziej zaboli i moze zacznie myslec. Mam jakis dziwny okres w zyciu i sama bije sie z myslami ale to na zamknietnym .

A u nas troszke lepiej ustały biegunki u Maksa .Kazel u chłopaków straszny.
 
Hej.

Hania ma tylko jednego dziadka i tylko to czasem mnie trzyma przed zerwaniem kontaktów. Takie zachowanie wkurza na maksa. Niestety rozmowa nie wiele daje. ON wie lepiej jak wychowywać dzieci...

Widzę, ze nie tylko ja mam taki stresowy rok. Pamiętam, jak sie cieszyłam że konczy się 2009 z nadzieję, ze sie wszystko unormuje a tu d.....pa blada.

Ja tak jak Madziunia płacę kartą i drażnią mnie sklepy gdzie płacić kartą nie mogę. W koncu to jest jakieś rozwiazanie dla wydawania reszty, z tymi koncówkami groszowymi.

Super jak dzieci zaczynają się razem bawić. Ja się cieszę że Hania załapała zabawę z kuzynkami i nie muszę już słuchać pretensji sis, ze młoda się xle zachowuje...


Pochwalę się jeszcze, ze byłam z młodą wczoraj u fryzjera i siedziała grzecznie obok mnie cała wizytę!


Madziunia no to faktycznie: ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii;-)))

A co do ciagłego braku faceta w domu. Czasem wydaje mi się ze juz sie przyzwycziłam. Jak mówię mojemu, że Hania już się o niego pyta by in wychodzi jak młoda jeszcze śpi a wraca jak już spi...to mnie "uświadamia", że robi to dla nas. A potem wylicza, ze to i tamto jeszcze trzeba opłacić a mi to ciągle pensje okrajają. Nawet zastanawiałam sie wczoraj czy mogę swoją umowę o pracę zaskarżyc do sądu bo mam mniej niż najnizsza krajowa na niej...
 
reklama
hejka
Po wizycie chyba ok ale szczegóły poznam na USG w pażdzierniku bo najwazniejsze czy nie rośnie;-);-)

Lilunia a u was tak nie jest ze jak dziecka nie ma to odliczają???? Bo U nas tak jest:tak::tak::tak:

Trina ja takich rzeczy nie rozumiem:no::no::no: a jeszcze najgorzej jak mówi ze tak mu się niechce że kto wymyślił takie wyjazdy:dry::dry: a wraca zaćwierkany:nerd:

Marma gratki udanej wizyty u gina. A więź miedzy Twoimi smerfami bedzie coraz bardziej widoczna!!!!

Magdziunia dobre ja też juz nie raz dałam sie złapać na info "PLATNOŚĆ GOTÓWKĄ" wryyyy i zdrówka dla małego

Agamir zdrówka dla maluchów.

Wioluś to mozesz spokojnie pracować bo samo zachowanie Szymka mówi że jest im dobrze więc mozesz mieć czyste sumienie!!!
 
Do góry