reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Czarna - jest taka możliwość, nawet do 11:30 bez obiadu lub do 12:00 z obiadem...problem jest taki, że miejsce już nie jest na 100%, a właściwie przed Szymkiem są jakieś 2 osoby...jest 3-ci na liście... coś to podejrzane :baffled: bardzo bym chciała, żeby go jednak przyjeli....

Ja osobiście też nie jestem szczęśliwa z obowiązku wysyłania 6-latków do szkoły.... szkoda, że nie ma wyboru..każdy rodzic robi tak jak uważa za słuszne.... w moim odczuciu odbiera się dziecion rok dzieciństwa, o rok wcześniej wkraczają w dorosłe życie... z ekonomicznego punktu widzenia ma to sens... o rok wcześniej zaczynają pracę, a co za tym idzie..o rok wcześniej płacą podatki... aczkolwiek jakbym mogła wybrać wolałabym wysłać w wieku 7 lat...

Na tym macierzyńskim ciągle brakuje czasu... dzisiaj wybierałam kostke na podjazd, jutro mamy gości i tak ciągle coś, ciągle coś...Małego wiecznie ciągnę wszędzie z sobą, na szczęście jest bezobsługowy, bo w wózku czy w aucie tylko śpi...

Miłwj nocki....!!
 
reklama
Dawac zdjęcia budów

młody mnie zaskoczył, muslałam że będzie miesiąc jazd, a tu ładnie zaniósł dziś pani żołędzie:-D, jak tak dalej pójdzie to pół lasu naznosi, i sam zasuwa już do sali. Z małym bylismy na szczepieniu, mój smok waży już 7300 i ma 68 długosci.

Ja też jestem za tym by szły 7 latki, po co skracać dzieciństwo, no i szkoły wcale nie są gotowe na te maluszki jak u nas.

czarna jak zmienić tytuł mojego własnego wątku- tematu
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny!
Wpadam dopiero dziś, wcześniej nie miałam siły.:-(

Urodziłam Wojtusia 02.09 o godz 20:55.:tak: Poród sn w sumie trwał jakieś 3 godz bez nacinania bez pęknięcia. :-p
Na początku było wszystko ok, ale w 2 dobie dostał żółtaczkę,okazało się że pomimo, że obydwoje z M mamy grupę krwi Arh+ to wyszedł konflikt i Wojtuś ma jakieś przeciwciała, z którymi musi walczyć. :-(
W poniedziałek bilirubina skoczyła mu do 24 więc przenieśli go na intensywną terapię. Dostawał kroplówki, jakiś antybiotyk, ciągłe naświetlanie i musiałam przestać go karmić. Dopiero dziś pierwszy raz od niedzieli wzięłam go na chwileczkę na ręce. Także mieliśmy stresa strasznego, stan lekarze określali jako bardzo ciężki. Ciągle jeszcze jest naświetlany lampami, już mu spada poziom bilirubiny a stan się ustabilizował.
Teraz żyjemy tylko od wyników do wyników.
Nie wiem ile jeszcze tu posiedzimy, ale nie wyjdziemy napewno szybciej jak w przyszłym tygodniu.
Trochę się uspokoiłam, bo jak do tej pory to ciągle ryczałam, nie mogłam nawet na niego patrzeć bo od razu się rozklejałam.
A dziś nawet pozwolili mi go nakarmić.

Mamy nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za nami.
 
natusia wielkie gratulacje . Wszystko bedzie ok . Jestescie pod kontrola . Trzymaj sie dzielnie.

zdrówka dla maluszka i dla ciebie
 
Natusia GRATULACJE i trzymamy mocno za was kciuki.

Więcej nie przeczytałam bo padam na pyszczek.
My po szczepieniu mały waży 6500 i 69 cm. Wagą słabiutko a do jedzenie zmuszam na siłę i męczę się z nocnymi pobudkami bo tylko w tedy chce jeść... Kacper już przytargał świństwo z przedszkola i od wczoraj na antybiotyku chory... w niedziele chrzciny. Ja w tym tygodniu zaliczam ile mogę i zrobiłam praktyki z logopedii. Miałam w sobotę jeszcze zdawać egzamin ale nie dam rady z chorym Kacprem i dwójką dzieci na głowie. Teściowa jest i bardzo pomaga ale już sama nie daje rady. Lecę spać bo w nocy kilka pobudek....a rano taryfy ulgowej nie będzie....
 
Dawac zdjęcia budów

młody mnie zaskoczył, muslałam że będzie miesiąc jazd, a tu ładnie zaniósł dziś pani żołędzie:-D, jak tak dalej pójdzie to pół lasu naznosi, i sam zasuwa już do sali. Z małym bylismy na szczepieniu, mój smok waży już 7300 i ma 68 długosci.

Ja też jestem za tym by szły 7 latki, po co skracać dzieciństwo, no i szkoły wcale nie są gotowe na te maluszki jak u nas.

Magdasf to wy już tak dalejko jesteście ze swoim marzeniem że już meblujesz:szok::szok::szok: wow jestem pod wrażeniem!!!!!

czarna jak zmienić tytuł mojego własnego wątku- tematu

Pati no widzisz jakiego masz już dużego synka!!!! co do zmiany nie pamiętam ale chyba 2x klikało się na niego

Kaka Motylewo:szok::szok::szok::szok::szok:

Aniaaa 3 miejsce to nie jest źle u mojego jest 13 dzieci na liscie rezerwowych:baffled::baffled::baffled:

Natusia ale niusy GRATULACJE KOCHANA niech maluszek szybko dochodzi do siebie i obyście jak najszybciej wrócili do domciu i obyś jak najszybciej mogła w pełni cieszyc się podwójnym macierzyństwem
 
Natusia - gratulacje dla Was i trzymam kciuki za Wojtusia!! najważniejsze, ze jest coraz lepiej !! !! choć wiem, że Ci ciężko.. trzymaj się Kochana i mam nadzieję, że wkrótce wszyscy wrócicie do domku !! !! !! !!
 
reklama
Natusia ogromne gratulacje :-) A dla malutkiego dużo zdrówka i szybkiego wyjscia do domku!!! :-)

Moja smoczyca na poprzednim szczepieniu wazyła 6.900 (koniec lipca), teraz w poniedziałek idziemy i aż się boje... Ona nosi ciuchy, które Rafał miał na 7-8 miesiecy, a polowe polspiochów czy spodni musze odkladac, bo sie w pasie nie miesci, a pampki uzywamy już 4, bo 3 za małe... Kawał baby normalnie...
A Rafał ma bunt trzylatka i normalnie wymiekam od kilku dni, az klapsa dostał pare razy, wiem ze to nie rozwiazanie, ale chociaz na chwile działa, a mi puszczaja nerwy jak np. uspie Roksi, a Rafał ją na zlosc budzi...
 
Ostatnia edycja:
Do góry