Hej laski :-)
Patryk wyjechał, wiec ja sama... Troche ogarnełam chalupke, tzn tak z wierzchu,bo za chwile tesciowa ma mi Rafała przywiezc... Tzw. wizytacja tesciowej
I tak jest syf i bez gadania sie pewnie nie obejdzie no ale co ja sie tam bede przejmowac...
Ja wczoraj u gina, szyjka się skraca i zaczyna się robic lekkie rozwarcie, dzisiaj i jutro mniejsza dawka Fenoterolu i w czwartek wszystko odstawiamy. Potem moge sobie rodzic
Tylko USG nie miałam, wiec nie wiem ile mała waży, no ale mowil ze przy przyjeciu do szpitala beda mi robic, wiec teraz niepotrzebne... ehhh Powiedział ze jak chce przyspieszyc porod to masaz brodawek i fiku miku z mezem
To jak Patryk bedzie w piatek wieczorem to mu powiem ze moze wywoływac porod, zeby byc przy nim
hehe Taaa zeby tak sie dało zaczarowac żeby mała w weekend wyszła...
No a dzisiaj byłam u endokrynologa, wyniki w miare ok, euthyrox mam dalej brac. No i ta babka niestety odchodzi już, wiec musze sobie poszukac innego endo
A na nfz to nie lada sztuka...
Pogoda dzisiaj sliczna, mały zaliczył plac zabaw z dziadkami, wiec ok. Ja sie zaopatrzyłam w jakies farbki, wycinanki itd, zeby miec co z nim robic, bo ja sie chyba sama z nim na spacer nie odwaze wybrac ...
A ta bajka... hmmm niby nic strasznego, ale nie do konca wiem czy dla dzieci
Karola powodzenia jutro :-) trzymam kciuki :-)