reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

ehhh chyba coś było w powietrzu bo ja z moim M też się pożarłam okrótnie i bardzo mi z tym źle. Tym gorzej że on jest w stanach i kłóciliśmy się przez skypea :-( a poszło o to samo co u Magdy- o mieszkanko- on chce mieszkać u rodziców. Ja z teściami życia sobie nie wyobrażam. teraz wróciłam do mamy i zapowiedziałam że do teściów jak wróci to ja z nim nie wrócę!!! znalazłam śliczne mieszkanko 66m2 3 pokoje 249 tyś - wiem kuuupa siana ale i tak okazja jak za taki metraż ale on twardo NIE!! zadnych kredytów jego tatuś ukochany wybudował dom bez kredytu (w wieku lat 45!!!!) to my też możemy bez ;-( nawet jak to piszę to na płacz mi się zbiera ;-( tak bardzo marzę o swoim, choćby o kawalerce....
ale się wyzaliłam
przepraszam
KURDE co za chłopy pewnie długo u mamusi mieszkali ze tak im teskno
U nas to samo, teraz wynajmujemy, tesciowie niby nam chca działke kupic gdzies na zadupiu, tylko co z tego jak i tak nas nie stac na budowe domu, moj M mieszkania kupowac nie chce, chce sie budowac, i stwierdził ze na czas budowy i załatwienia wszystkich pozwolen przeprowadzimy sie do jego rodzicow, ja powiedziałam ze nie, bo sobie nie wyobrazam tam mieszkac i teraz ja jestem ta najgorsza, bo nie chce "super" prezentu. A na razie i tak zadnego kredytu nie dostaniemy, wiec po co mam brac tą działke... I co mieszkac niewiadomo ile czasu u tesciow, az uda nam sie postawic dom... Nie nie dziekuje... Ehhh faceci.... Ja sie kłociłam co chwile o to z Patrykiem, teraz sie na ten temat nie odzywam na razie i nie wiem jak to bedzie... A do tego on jak sie wkurzy to gada ze mam isc do pracy to bedzie wiecej kasy, a mnie to denerwuje bo chce jeszcze na razie z malym byc, a nie oddawac do rodziców.... ehh bez sensu...
Wiesz działka to zawsze inwestycja wiec wart brac:tak::tak:
A MY SIEDZIMY W DOMKU,A TAKA ŁADNA POGODA SIĘ ZROBIŁA:-(Miki ma ciagle prawie 38 st. i nie chcę ryzykować...do tego jakiś felerny dzień mam,dostałam phona od sis,że mój dziadek idzie znowu na koronarografię do szpitala i strasznie niewydolny jest:-(a ma 88 lat i ma na imię Mikołaj(to dla niego nazwałam tak Mikiego:-))...ehhhh,kurka na banię mi juzsiada:-(

a ja ostatnio za czesto ogladam Miami Ink i LA Ink i chyba sobie strzelę tatoo:cool2:
zdrówka dla dziadka
Hey, wybaczcie, ze dlugo sie nie odzywalam. Nie moge sie zebrac w sobie, bo moj swiat wiruje za szybko. Jestem znowu z dziecmi u rodzicow, P. zostal w Polsce, wracamy we wrzesniu. Radus z powodu eksplozji wychodzacych zebow, marudzi mi od prawie miesiaca. Teraz czekamy na kielki z gory, bo wyrznely sie juz dolne i gorne jedynki i dwojki (razem 8zebow). Raczkuje, siedzi pewnie, potrafi wstac przy meblach, jak chce spac do szuka, gdzie jestem i wstaje o moja lydke, jeczac przy tym :) Taki Byczek Fernando :)
Julka chce juz byc dorosla, wiec "w prezencie" ma kolczyki :) Piszczala, jak jej uszy przekluwali, ale efekt... :) Mam w domu mala panienke, ktorej czasem woda sodowa do glowy uderza :)
A ja? Jestem znow slomiana wdowa... Te wyjazdy mnie wykoncza, mija wlasnie miesiac od mego przylotu tutaj, a ja wciaz nie w tej bajce... Tylko praca jakos mnie motywuje (zalapalam sie na weekendy, bo mama nie pracuje w soboty i siedzi z dziecmi). Jakos to bedzie :)
Zobacz załącznik 141249
no witam kolezanke. Wpadaj tu do nas
Zastanawiam sie...Hanka umie troche pełzac jak sie od czegos odpycha np. sciany...a po gołych panelach najlepiej idzie jej ślizg do tyłu....Czy mam jej jakoś stopy ułożyc zeby wiedziała jak ma się odpychac? Czy zostawic ja w spokoju az sama załapie??
moim zdaniem sama sobie poradzi:tak::tak::tak:
czarna a jaki ty masz wózio i dlaczego chcesz sprzedać

No to ja na M nie moge narzekac. Bus naprawiony :-):-):-) a juz pompą straszyli, a okazało się ze to jakiś filtr sie zapchał, na który mechanik nie wpadł bo jakiś dziwny pod siedzeniem. Już mamy kanalize, wode ciepłą i zimna do łazienki tzn w miejsce gdzie ma być łazienka, bo podłogi i ścian jeszce nie. My robimy góre domku moich rodziców, ale dorabiamy bosobne wejscie, na górze sypialnie, pokoj małego i łazienke tam będzie 60 m2 od wysokości 150 sciany przu skosie, na dole nasz pokój zostanie tak jak jest tylko drzwi w inne miejsce pójdą, a sypialnia stanie się kuchnią i tu bedą schody na górę- to tak w skrócie, a że poddasze było nie mieszkalen to troche jest do zrobienia. Acha my zdecydowaliśmy się tu bo tu jest firma, stajnia którą wybudowaliśmy 3 lata temu, więc troche jesteśmy uziemieni

Z innej beczki, mlody dzisiaj szalał przed pójściem spać w łożeczku, obszedl je kilka razy wkoło. A po południu w domku wlazł na leżaczek. Próbował wejść na niego i walił sie głowa bo leżaczek stoi pod ławą, więc wyciągneliśmy i patrzylismy co zrobi bedąć w gotowości do lapania. Podszedł, wszedł na niego kolanami i wstał na nim po czym zaczął buju buju zdjecie wrzuce na fotkowy.
Patrycjaja mam wózio Treeco;-) nieznany ale fajniutki i narazie niechce go sprzedawac:-p:-p:-p
Widze ze robota nabiera tempa:cool2::cool2: i Gratki dla Kamisia
U nas wczoraj minęło 8 miesięcy a dziś zaóważyliśmy czwartego ząbka
Gratki za kolejnego zabka
My z jackiem narazie doszlismy do jakiegos kompromisu, pierwsze telefony zalatwione, tylko jakos dziwnie wyglada mi za rozowo i prosto, wiec niec nie mowie zeby nie zapeszyc, ale nie ukrywam ze do konca wakacje juz bym chciala byc na swoim.
Patqa przesliczne sa mieszkanka z dachem spadzistym, bardzo mi sie podobaja, moj brat przerabial dom po wojenny, fakt ze kasy poszlo tyle ile by mozna wybudowac nowa chalupe, lae efekt pierwsza klasa, strych wyglada superowo.
Cierpliwie czekam na pomysle załatwienie spraw:-p

Witam
U mnie hmmm do dupy:-:)-:)-:)-(
Dzieciarnia zakatarzona:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: chyba im to morze nieposłużyło:no::no::no: A mały dzis w nocy miał temp 38,5 ale to chyba na zęby bo az przez sen sobie miałczy:-:)-( choc teraz temp nie ma.No nic znów mam zapewnione siedzenie w domu:angry::angry::angry::angry:
A mielismy dzis isc do M chrzestnicy na urodzinki:sorry2::sorry2: a i za pewne dzis bede miała gosci bo Lala ma imieninki;-)

Kaka czyt wyzej to jest odp na sms-a:no::no::no::no:
 
reklama
Wesolutka, Dorotka, Magdasf - widzę, że chyba tylko nasze dziaciaki nie spią po nocach..
Natusia - jak oduczasz Bartusia przesypiania nocy??

A my nockę mielismy średnią... Szymek zasnął o 19:40, ale już o 22:30 obudził się, dostał cycusia i zasnął, potem pobudka o 2-ej i i 4:50 obudził się już zupełnie.... grrrr...
 
Hej.

CVhyba większośc kobiet ma kłopot z odstawieniem dziecka od piersi. Pamietam jak sama miałam taki dylemat. Na dzień dzisiejszy nie załuje. Kiedys tu na BB był fajny artykuł o mamach butelkowych. Przede wszystkim zadowolona mama to zadowolone dziecko...a meczyć sie na siłe chyba nie ma sensu. A nacisk społczeństwa jest na kamienie cycem...ale w koncu chyba wiekszość z mam karmiła cycem dośc długo. I tak jak mówi wesolutka - wszystko z czasem nabiera nowych kolorów.
 
zyje zyje :tak:dzieki za pamiec .
nie bylo mnie troche bo w weekend mama Rafalka zabrala na 2 dni:-)i szalelismy z W:-Daz nas policja spisala:-D:-D:-Dale o tym pozniej.
potem jakos czasu nie bylo a wczoraj W wpadl wieczorem do mnie robiac niespodzianke:-)normalnie kocham tego wariata.ile on sie wczoraj napocil zeby mnie sciemnic i tu prezyjechac....
lece sie wykapac, malego polozyc i jakies sniadanie zjesc bo jeszcze nie zdazylam:zawstydzona/y:
no i troche do poczytania mam chociaz staralam sie na biezaco czytac.
milego dnia
 
Oj Asia szalejesz szalejesz:-p:-p:-p:-p a co przeskrobaliscie ze smerfy was spisały:-D:-D:-D:-D
No wiec to bylo tak...:-Dw sobote wyszlismy sobie na piwo do pubu.po 3 przeszlismy do dyskoteki.no i tam sie pobawilismy i wypilismy kolejne 3...:baffled:no i jeszcze chcielismy po jednym na droge wziac:sorry2:no i wyszlismy z dyskoteki z tym piwskiem i policja nas zlapala.puscila by nas gdyby Wojtek nie zaczal dyskutowac....ja tez zreszta im cos dogryzlam ze jak wyrzyce piwo to bede zasmiecac czy cos takiego:-p:-D:-D:-Dwiec mnie tylko spisal, a W wsadzili do samochodu i chcieli mu mandat dac ale nie przyjel i ma wezwanie na policje:-Dno ale nic jakos to juz W wyjasnia.
potem na bosaka wracalam srodkiem ulicy do domu....a pozniej W zrobilo sie mnie zal i on szedl boso a ja w jego butach....:-Dwiecej nie powiem bo sie wstydze:-p:-D
 
reklama
Do góry