Witam się i ja. Wczorajszy dzień przeleciał leniwie. Pogoda fatalna więc siedzieliśmy w domu i chyba za szybko z niego nie wyjdziemy bo ten kaszel i katar u Kacperka się utrzymuje. Pojadę z młodym dziś do mamy niech go obejrzy i zobaczy czy nie trzeba antybiotyku włączyć albo co bo on jest jakiś taki strasznie nie wyraźny i nie wiem czy zęby czy choroba czy co. No zabieram się za siebie i za mieszkanie bo teściowa się zarzekała że przyjedzie a trzeba i zakupy zrobić i posprzątać i tysiąc innych rzeczy na które i tak jak zawsze zabraknie mi czasu.
Do później dziewczynki
Do później dziewczynki