Środa. Nie ma już żłobka. Za to dziś idziemy na bilans. Trzymajcie kciuki!
Kaka bardzo słuszny wykład - kótki i treściwy. Dotarło cokolwiek?
My fazę mostków na szczęście mamy już za sobą. Musiałam młodej śpiewać w trakcie zmieniania pieluchy, żeby dać radę.
Miłej kawy z Czarną!!! Hihi:-)
Asia jeny nie wiem co mogłoby pomóc. Ale walenie w ścianę, bo dziecko płacze to już jakiś nonsens. Rafcio wyje jak się nawet odwrócisz? Bo przez chwilę myślałam, żebyś się przeniosła ze wszystkim do jego poziomu - ja leżę koło Tuśki na ziemi i czytam. Wyciągam do niej tylko rękę z jakąś zabawką. Najlepiej z czymś zupełnie nowym: pusta plastikowa butelka, worek po pieluchach, łyżka drewniana. Sorki, ale nie wiem czy zamykanie go w pokoju coś da, bo będzie się jeszcze bardziej nakręcał. A do lekarza wybrać się zawsze warto. Może do neurologa i zrobić usg brzuszka. Tak gdybam trochę...
Aniaa też mi się czasami wydaje, że za mocno ściśnięta, ale ona nie protestuje, a w instrukcji wręcz każą dobrze dociągnąć. Z tymi zębami to przekichane. Ciesz się, że masz tego denystę choćby 60km dalej. Grunt, że jest dobry.
Dorotka no i jednak nie pojechałaś
Żartuję. Też sobie tłumaczę, że deszcz nie deszcz chodzić trzeba, ale jak przyjdzie co do czego.... Jak nie muszę to mam w nosie;-)
Co ja Wam tu będę pisać o nocach- budzi się 3-4 razy a koło 5 rano ląduje już z nami, bo mi się nie chce wstawać co pół godziny. Ale wybaczam, bo z tą wagą przepiórczą kiedyś musi nadrabiać zaległości.
Moja wczorajsza rozmowa przebiegła bardzo fajnie. Uzgodniłyśmy z kobitką, że zacznę poszukiwania na poważnie na jesieni, bo teraz to tylko tymczasowych szukają, a kombinować ze żłobkiem po 2-3 miesiące i zmieniać, i apiat od nowa, to niedobre dla małej. Tylko kazała mi się zastanowić, czy nie chciałabym się aplikować na Kontrolera Finansowego. Hmmm. Wyzwanie. Pożyjemy zobaczymy.
Czas się zbierać do poradni. Na razie!