reklama
A
agamir
Gość
czesc dziewczyny serdecznie pozdrawiam i sorrki ze nie wpadam raz ze nie mam czasu dwa ze nie mam nastroju po smierci brata. U nas czas brak na wszystko. Byłam na usg i fasolka rozwija sie super i jest zdrowa jak na razie na 80% chłopak maz cieszy sie bardzo a ja wcale . Widziałam kruszne jak wariuje i lekarz sie smiał ze ma parcie na szkło tak sie nastrawiał do zdjec. Zdjecie w kleje pozniej. Natomiast nasza wielka kryszyna czyli Antonio dokazuje maksymalnie . Nie mozna go zostawic nawet na sekunde . Obojetnie gdzie jest zaraz wstaje nawet chwyta sie firanki i wstaje caly czas che chodzic na dwoch nozkach natoamista raczkuje tak szybko ze nie mozna za nim nadazyc . Sciaga wszystko. Nauczył sie w wstawac w wanience i sikac na stojaco . Nie chce wcale siedziec. Chodze na razie do pracy ale nie wiem jak długo bo bardzo boli mnie brzuch. Sorrki ze pisze o wszystkim tutaj o wszystkim ale nie mam czasy czytac. Maz usypia małego a ja pije herbatke a potem prasowanko posprztam i ide spac.Gratki dla wszystkich malenstw
Lilunia - ja też mam, ale już mam straszne zaległości :-(
Magdziunuia - oj..też nie mogę doczekać się czerwca i trudkawek ;-) śmiać mi się chce jak sobie ciąże przypomnę... w pracy na sniadanie i drugie śniadania jadłam truskawki, a na obiad robiłam ryż z truskawkami!! i tak dzień w dzień i ciągle było mi mało!! hehehe... pewnie szymek już jest na nie uodporniony....albo nabrał wstręta do nich....
Dorotka - Szymek bardzo lubi ta SINLAC
Czarna - no właśnie też słyszałam, że tak można zrobić...nie wykluczone że spróbuję... chyba że Szymek już będzie na sztucznym.... gdyby nie to że budzi się w nocy, to chyba przerzuciłabym go na sztuczne już... no i nie bardzo chce..choć ostatnio NAN2 wypił...
Malena - no ja jeszcze nie próbowałam na plecach... w ogóle to na razie tylko podwójny X robimy.... a pod górkę jeszcze nie miałam okazji iść.... z czasem oprócz chusty będziemy mieli nosidło na plecy, żeby po górkach pochodzić z Małym... a właściwie przez najbliższe około 3 lata pewnie się bardzo sprawdzi...Co do truskawek i pomidorów to trzeba patrzeć na reakcję... Szymkowi po pomidorach nic nie było... truskawki też już jadłam i żadnej reakcji....pewnie i dzieciaki starsze tym nasze "szaleństwa" mniej im przeszkadzają ... dużo to ja się też nie napiję...też głowę pewnie mam słabszą... choć miałam całkiem mocną na studiach..hehehe..trening czyni cuda
Kate - a dlaczego kefir i truskawki odpadają?? może nic nie będzie Marice?? Próbowałaś już?? mi kiedyś\lekarka kazała z całego nabiału zrezygnować, ale było to bezpodstawne... ale truskawki?? wem, że powoduja często uczulenie, ale nie u każdego dzeicka....
CDN :-) musze na moment lecieć...
Magdziunuia - oj..też nie mogę doczekać się czerwca i trudkawek ;-) śmiać mi się chce jak sobie ciąże przypomnę... w pracy na sniadanie i drugie śniadania jadłam truskawki, a na obiad robiłam ryż z truskawkami!! i tak dzień w dzień i ciągle było mi mało!! hehehe... pewnie szymek już jest na nie uodporniony....albo nabrał wstręta do nich....
Dorotka - Szymek bardzo lubi ta SINLAC
Czarna - no właśnie też słyszałam, że tak można zrobić...nie wykluczone że spróbuję... chyba że Szymek już będzie na sztucznym.... gdyby nie to że budzi się w nocy, to chyba przerzuciłabym go na sztuczne już... no i nie bardzo chce..choć ostatnio NAN2 wypił...
Malena - no ja jeszcze nie próbowałam na plecach... w ogóle to na razie tylko podwójny X robimy.... a pod górkę jeszcze nie miałam okazji iść.... z czasem oprócz chusty będziemy mieli nosidło na plecy, żeby po górkach pochodzić z Małym... a właściwie przez najbliższe około 3 lata pewnie się bardzo sprawdzi...Co do truskawek i pomidorów to trzeba patrzeć na reakcję... Szymkowi po pomidorach nic nie było... truskawki też już jadłam i żadnej reakcji....pewnie i dzieciaki starsze tym nasze "szaleństwa" mniej im przeszkadzają ... dużo to ja się też nie napiję...też głowę pewnie mam słabszą... choć miałam całkiem mocną na studiach..hehehe..trening czyni cuda
Kate - a dlaczego kefir i truskawki odpadają?? może nic nie będzie Marice?? Próbowałaś już?? mi kiedyś\lekarka kazała z całego nabiału zrezygnować, ale było to bezpodstawne... ale truskawki?? wem, że powoduja często uczulenie, ale nie u każdego dzeicka....
CDN :-) musze na moment lecieć...
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
MALENA milej randki :-)
CZARNA i jak zlosc juz minela ?
AGAMIR DLACZEGO SIE NIE CIESZYSZ ? Z FASOLKI OGOLNIE CZY ZE TO NA 80 % CHLOPIEC
AGA MAM NADZIEJE ZE ZACZNIESZ SIE ZANIEDLUGO CIESZYC Z TEGO DZIECKA BO ZOBACZYSZ ZA NIEDLUGO BEDZIESZ GO TAK SAMO KOCHALA JAK ANTOSIA
UWAZAJ NA SIEBIE
ANIAA no to kolejny smakosz SINLACU :-)
Na fotkowym wkleilam zdjecia z dzisiejszego drugiego spacerku :-)
Dzis kupilam truskawki Koktajl juz zrobiony i zjedzony MNIAM :-)
Oliwka kilka minut temu usnela
Zupka z buraczkow strasznie jej smakowala
ALE SIE WKURZYLAM
ROZDRABNIALAM BLENDEREM TE WARZYWKA NA ZUPKE DLA OLIWKI W KUPKU TAKIM DUZYM
W TRAKCIE G WROCIL Z PRACY I PYTA SIE CO TO JEST
POZNIEJ JA ODLALAM TROCHE NA TALEZYK OLIWCE I ZACZELAM JA KARMIC
WOLAM G ABY DAL MI NA TALEZ TA RESZTE CO TAM JEST W KUPKU A TU ZONK OKAZALO SIE ZE G NIE POMYLAL CO NIE JEST NOWOSCIA BO G ZADKO MYSLI
I UMYL TEN KUBEK Z ZAWARTOSCIA CZYLI ZUPKA POSZLA SIE JEB.. WWWWWWWRRRRRRRRRRRR
WIECIE JAK NA NEGO KLNELAM TAK SIE WYDARLAM ZE OLIWKA SIE POPLAKALA :-( LZY JAK GROCHY
WYZWALAM GO OD NAJGORSZYCH
MASAKRA JAKAS CHYBA SASIEDZI MNIE SLYSZELI
MAMA ROBILA Z TYCH LISCI I KAWALKA BURAKA ZUPE A ZE JESZCZE NIE OPRAWILA TO MAM TROCHE WARZYWEK I JUTRO JEJ ZROBIE TEZ PYSZNA ZUPKE
Ide zaraz spac bo Ostatnia noc koszmar a teraz po szczepieniu tez nie wiem co mnie czeka
CZARNA i jak zlosc juz minela ?
AGAMIR DLACZEGO SIE NIE CIESZYSZ ? Z FASOLKI OGOLNIE CZY ZE TO NA 80 % CHLOPIEC
AGA MAM NADZIEJE ZE ZACZNIESZ SIE ZANIEDLUGO CIESZYC Z TEGO DZIECKA BO ZOBACZYSZ ZA NIEDLUGO BEDZIESZ GO TAK SAMO KOCHALA JAK ANTOSIA
UWAZAJ NA SIEBIE
ANIAA no to kolejny smakosz SINLACU :-)
Na fotkowym wkleilam zdjecia z dzisiejszego drugiego spacerku :-)
Dzis kupilam truskawki Koktajl juz zrobiony i zjedzony MNIAM :-)
Oliwka kilka minut temu usnela
Zupka z buraczkow strasznie jej smakowala
ALE SIE WKURZYLAM
ROZDRABNIALAM BLENDEREM TE WARZYWKA NA ZUPKE DLA OLIWKI W KUPKU TAKIM DUZYM
W TRAKCIE G WROCIL Z PRACY I PYTA SIE CO TO JEST
POZNIEJ JA ODLALAM TROCHE NA TALEZYK OLIWCE I ZACZELAM JA KARMIC
WOLAM G ABY DAL MI NA TALEZ TA RESZTE CO TAM JEST W KUPKU A TU ZONK OKAZALO SIE ZE G NIE POMYLAL CO NIE JEST NOWOSCIA BO G ZADKO MYSLI
I UMYL TEN KUBEK Z ZAWARTOSCIA CZYLI ZUPKA POSZLA SIE JEB.. WWWWWWWRRRRRRRRRRRR
WIECIE JAK NA NEGO KLNELAM TAK SIE WYDARLAM ZE OLIWKA SIE POPLAKALA :-( LZY JAK GROCHY
WYZWALAM GO OD NAJGORSZYCH
MASAKRA JAKAS CHYBA SASIEDZI MNIE SLYSZELI
MAMA ROBILA Z TYCH LISCI I KAWALKA BURAKA ZUPE A ZE JESZCZE NIE OPRAWILA TO MAM TROCHE WARZYWEK I JUTRO JEJ ZROBIE TEZ PYSZNA ZUPKE
Ide zaraz spac bo Ostatnia noc koszmar a teraz po szczepieniu tez nie wiem co mnie czeka
Mama Maksa
październikowa mama
Asiu to daj prosze przepis na te szparagi. bo tez nigdy nie jadłam a tak tu je zachwalacie że chetnie bym spróbowała.na obiad szparagi pod beszamelemw koncu sie sezonu doczkalam
Oj ja tez uwielbiam słoneczniki, bób i kukurydze. W zimie to nawet bób mrożony sobie kupuje bo strasznie lubie, ale to i tak nie to samo co świeżyMnie też dziś leń dopadł straszliwy. Trochę poprasowałam, ale to kropla w morzu
Blond ale Ci Rafałek niespodziankę zrobił, a ja właśnie takie szparagi jadłam wczoraj na kolację pierwszy raz w życiu i były pyszne. Jeszcze dwa pęczki mam, a w sobotę lecę po nowe. Lubię ten moment, bo zaraz będą kolejne pyszności - słonecznik, kukurydza, bób :-)
Współczuje mam nadzieje że szybko minieU nas od rana dzień marudzenia. I tak mój maluszek się męczy. Chyba to te ząbki. Ma już takiego nawet sporego ale inne chyba idą. Lecę bo biedaczek zapłacze się. Tylko na rękach chce:-(
Kochana u mnie to samo. Z teściowa to wiecie jaka jest sytuacja. A moja mama daleko i nie ma jak:-(Była dziś na placu zabaw i chyba po raz pierwszy zrobiło mi sie przykro i żal moich dzieci. W takich godz jak ja chodze przewaznie na placach zabaw sa babcie z wnuczkami a moje dzieci niestety nie znaja tego:---( Ani moja mama a tymbardziej teściowa nigdy niespacerowały z wózeczkami:-( (no jak Niki była malutka to mojej mamie czasem się zdarzyło) Wiem wiem głupoty gadam ale tak jakos mnie naszło:--(
Kochana współczuje i podziwiam. Ja bym chyba nie dała rady siadła bym i płakałakurcze wezcie ode mnie tego malego terroryste na chwile bo zwariuje. juz 2 godziny placze bez przerwy.wpakowalam do lozeczka go i tam sie drze.juz dostal pic, jesc, czopka, zel na dziasla i dupa.szlag mnie trafi zaraz.
Zazdroszczę tej randki. Tez bym sie gdzieś z A wybrała, ale niestety ja nie mam z kim małego zostawićZaraz przyjdą moi wykąpać się, bo u nich remont i nie ma wody.
Potem na kocyk, potem do tesco, a wieczorem idę z M. na randkę - znaczy się Pizza plus małe piwko na mieście :-)
Jak już wspomniałam teściowa nie odmówi
A jakie robisz paznokcie. no i jeśli robisz jakieś zdobienia to wklej zdjęcie chętnie popatrzęKurde coś mnie qrw... wzieły bo wsio mnie denerwuje. Kurde dziś po raz pierwszy idu do sis bez dzieciaków zrobic pazury. Normalnie mam nadzieje ze po tych 2h wróce już spokojna, bo aż sama mam siebie dość
Do pozniej lub do jutra
Trzymaj sie cieplutko. Ciesze sie że fasoleczka zdrowa i dobrze sie rozwija. Dbaj o siebie i o fasolke. Buziaki dla szybkiego i sprytnego Antosia;-)czesc dziewczyny serdecznie pozdrawiam i sorrki ze nie wpadam raz ze nie mam czasu dwa ze nie mam nastroju po smierci brata. U nas czas brak na wszystko. Byłam na usg i fasolka rozwija sie super i jest zdrowa jak na razie na 80% chłopak maz cieszy sie bardzo a ja wcale . Widziałam kruszne jak wariuje i lekarz sie smiał ze ma parcie na szkło tak sie nastrawiał do zdjec. Zdjecie w kleje pozniej. Natomiast nasza wielka kryszyna czyli Antonio dokazuje maksymalnie . Nie mozna go zostawic nawet na sekunde . Obojetnie gdzie jest zaraz wstaje nawet chwyta sie firanki i wstaje caly czas che chodzic na dwoch nozkach natoamista raczkuje tak szybko ze nie mozna za nim nadazyc . Sciaga wszystko. Nauczył sie w wstawac w wanience i sikac na stojaco . Nie chce wcale siedziec. Chodze na razie do pracy ale nie wiem jak długo bo bardzo boli mnie brzuch. Sorrki ze pisze o wszystkim tutaj o wszystkim ale nie mam czasy czytac. Maz usypia małego a ja pije herbatke a potem prasowanko posprztam i ide spac.Gratki dla wszystkich malenstw
U nas dzień szybko zleciał. Ale dzis było cieplutko. Poszłam dzis z sąsiadką i jej córcia starszą od maksia o 4 miesiące na spacerek. Było bardzo miło. Po spacerku jeszcze do niej na kawke i wróciliśmy do domu o 18.45. Robiłam dzis truskawki z makaronem i śmietaną. Pychotka. Uwielbiamy z A. Już sie nie moge doczekać jak będa tańsze to wtedy na okrągło są w domu truskawki z makaronem. Ide poczytać inne wątki ale może jeszcze wpadnę a jak nie to dobranoc
dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
MAMO MAKSA ja tez uwielbiam bob :-)Moge go jesc tonami
A z truskawkami to uwielbiam ryz :-)
A z truskawkami to uwielbiam ryz :-)
Asia - do 11??nieźle!! uwielbiam szparagi pod każdą postacią ...wspólczuję tego płaczu..może i u Was ząbki ida?? Jak Szymek miał taki okres, to mój dziadek mówił, że dobrze że płacze bo wtedy się rozwija..ha ha!! a mnie szlag trafiał
NatusiaMa - współczuję..czemu te ząbki tak męczą ...
Anai - oj fajnie fajnie..moi nie odmówili nigdy jak im Szymka podrzucałam...
Agamir - to świetnie, że fasolka zdrowiutka i pełna energii!! gratulacje!! Oj..pewnie zmęczona jesteś na codzień bardzo, jeszcze tyle stresów miałaś ostatnio...trzymaj się Kochana...
Dorotka - nie kłóćcie się tak przy Oliwce...
Mamamaksa - truskawki z makaronem smietaną??hmm.nie jadłam...
A u nas OK...jutro do teściów jedziemy na weekend.. mam nadzieję, że będzie fajnie i obejdzie się bez głupiego dogadywania.... no zobaczymy..w pracy w porządku, wesoło, fajna atmosfera, choć dużo pracy....pozatym nic takiego... dni lecą szybko bardzo..Szymcio coś marudny był wieczorem, ale może po prostu zmęczony....
słodkich snów:-)
NatusiaMa - współczuję..czemu te ząbki tak męczą ...
Anai - oj fajnie fajnie..moi nie odmówili nigdy jak im Szymka podrzucałam...
Agamir - to świetnie, że fasolka zdrowiutka i pełna energii!! gratulacje!! Oj..pewnie zmęczona jesteś na codzień bardzo, jeszcze tyle stresów miałaś ostatnio...trzymaj się Kochana...
Dorotka - nie kłóćcie się tak przy Oliwce...
Mamamaksa - truskawki z makaronem smietaną??hmm.nie jadłam...
A u nas OK...jutro do teściów jedziemy na weekend.. mam nadzieję, że będzie fajnie i obejdzie się bez głupiego dogadywania.... no zobaczymy..w pracy w porządku, wesoło, fajna atmosfera, choć dużo pracy....pozatym nic takiego... dni lecą szybko bardzo..Szymcio coś marudny był wieczorem, ale może po prostu zmęczony....
słodkich snów:-)
aga1480
mama 3 muszkieterów
Witam, witam i o zdrowie pytam! Dziewczyny nie bardzo mam czas na komputer, wybaczcie. Czarna co słychać?? W ogole dziewczyny bardzo proszę o skrót wydzrzeń..pozdrawiam gorąco!!
reklama
Evelajna
Październikowa mama
Pozdrowionka dla Was!
Nie mam nic czasu ani na czytanie i wręcz ukradłam chwilę na pisanie.
Jutro ostatni dzień w żłobku. Walczymy z wagą-tyci i dajemy więcej papu.
Dziewczyny - bardzo, BARDZO dziękuję za rady i pocieszenia na lekarzowym. Poczytałam i wzięłam sobie do serca. Najwięcej ile Pati teraz zje to 125ml (mały słoiczek). Środowiskowa dzwoniła, że wizytę u lekarza mamy na 4 lipca i mówiła, że zdarza się tak z wagą. Obwiniła też stres żłobkowy.
Moje słońce mniejsze dziś np. poszło w zaparte i przez 5 godz. w żłobku, nie zjadła nic, mleka wypiła 10ml, urżnęła 2 kupy, nie spała, a panie musiały jej tańce irlandzkie odstawiać, żeby nie płakała. A rodzice w tym czasie na luzaka pojechali randkować - spacer nad morzem, pizzunia w knajpce w porcie, ojjjj, ale było fajnie.
A wczoraj ja z kolei pojechałam do koleżanki kosmetyczki się upiększać czyli pazurki zrobione, ciało odchaszczone, plotki wymienione
Do rychłego! Mam nadzieję, jutro będzie można spokojnie poczytać i popisać
P.S. Kate - dzięki za maila. Przesyłam dalej. U nas zbliża się kolejny okres awantur...
Nie mam nic czasu ani na czytanie i wręcz ukradłam chwilę na pisanie.
Jutro ostatni dzień w żłobku. Walczymy z wagą-tyci i dajemy więcej papu.
Dziewczyny - bardzo, BARDZO dziękuję za rady i pocieszenia na lekarzowym. Poczytałam i wzięłam sobie do serca. Najwięcej ile Pati teraz zje to 125ml (mały słoiczek). Środowiskowa dzwoniła, że wizytę u lekarza mamy na 4 lipca i mówiła, że zdarza się tak z wagą. Obwiniła też stres żłobkowy.
Moje słońce mniejsze dziś np. poszło w zaparte i przez 5 godz. w żłobku, nie zjadła nic, mleka wypiła 10ml, urżnęła 2 kupy, nie spała, a panie musiały jej tańce irlandzkie odstawiać, żeby nie płakała. A rodzice w tym czasie na luzaka pojechali randkować - spacer nad morzem, pizzunia w knajpce w porcie, ojjjj, ale było fajnie.
A wczoraj ja z kolei pojechałam do koleżanki kosmetyczki się upiększać czyli pazurki zrobione, ciało odchaszczone, plotki wymienione
Do rychłego! Mam nadzieję, jutro będzie można spokojnie poczytać i popisać
P.S. Kate - dzięki za maila. Przesyłam dalej. U nas zbliża się kolejny okres awantur...
Podziel się: