reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

reklama
Aniu to dobrze, że już tych pienistych kupek nie ma.
Może to wina laktozy była.

Dorotko gratulacje dla Oliwci - grzecznie przyjęła swój pierwszy sakrament.

Asiu racja - dzieci śpią to BB mamy szaleją :-)
 
Witam się wieczorowo.
Dzięki wszystkim za kciuki,mam nadzieję że pomogą.:tak:
Dziś się wydarłam na M (za głupotę) i czuje teraz się nie tego chyba mnie czeka wieczorne przepraszanie:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::-D
czarna79 takie nocne przepraszania są czasami bardzo przyjemne więc się nie martw;-)
nie wiem, co robić, koleżanki radzą, żeby jak najdłużej siedzieć w domu, przeczekać i albo robić dzidziusia kolejnego albo szukać pracy (i chyba od marca zacznę...) :-( :-( :-(
kate28 ja też byłam się zorientować co tam w firmie i od razu mi się odechciało wracać. Jedna dziewczyna wróciła po macierzyńskim, to po miesiącu pracy jej podziękowali za współpracę. Ogólnie dużo osób zwolnili, a Ci co zostali to każdy martwi się o siebie, już nie ma takiej przyjaznej atmosfery.
Ja właśnie wcinam lody ... o matko dawno nie jadłam a te są o smaku czerwonego grapefruita - troszkę jak sobret.
magdziunia to nieźle Ci się powodzi z tymi lodami. Szkoda że u mnie w lodówce nie ma takich...
ppatqa cieszę się że dzionek udany.
dorotka super że już po chrzcinach i że Oliwcia była grzeczna. A jutro mam nadzieję że załatwicie w tym szpitalu, bo takie czekanie jest najgorsze.
Aniaaa fajny pomysł z tym wyjazdem.
A u nas dzionek jakoś szybko minął,koleżanka u mnie była,potem byliśmy na spacerze, a potem spaliśmy razem bo mały terrorysta nasz już grasował od 5, chciał się bawić, rozmawiać:sorry2: A mój M niestety od czwartku w Warszawie siedzi, może jutro wróci? Jejku, mam nadzieję że ten jego biznes ruszy w tym roku bo mam już dość tych jego wyjazdów:baffled: Teraz Kuba już od 21 śpi więc ja mam chwilkę na allegro :-)
 
Evelajna moj to dopiero z pleckow na boczek raz sie przewrocil i to tylko raz.nie mowiac o czyms wiecej!!:szok:
Wiola nic mi o TPsie nie mow....:wściekła/y:
ja wlasnie mojego bujam w bujaczku bo za cholere zasnac nie chce.no i piwko oczywiscie pije bo ktos na forum musi pic:-pkto ze mna pije???:-D
dzien spokojny w miare.15 minut spacerku bo 10 dni nie bylismy ponad wiec od nowa trzeba zaczynac.ale spal p nim 2.5 godziny:-D
ja pije ja pije winko:-p:-p:-p
o jest i ona:-DDorotka fajnie ze impreza udana
widac ze dzieci juz spia bo cos tu ruch sie zrobil i mamuski szaleja:-D
co do tych kabli to jest sposob.mozna kupic taka jakbu rurke (taki grubszy jakkby kabel pusty w srodku) i tam sie wklada wszystki kable i juz tak sie nie klebia wszedzie i to naprawde wyglada lepiej:tak:
ja mam taka maskownice specjalna ale nowe kable doszły i trza znow zrobic:sorry2:
Dorotka ciesze sie ze wsio sie udało.

Aniaaa to zapowiada sie superrrr wyjazd!1!! i moze faktycznie te kupki przez laktoze:dry:

hmmm to ja do was mam malusi kredyt. Natusia a z ciebie to normalnie zdzieraja albo taka wielka chałupe kupiłas:-p
 
Mąż dziś kupił je w Lidlu - lubię też z maracuji.

No niestety teraz w takiej sytuacji na rynku pracy to nigdy nic nie wiadomo.
Ciężko jest i trzeba przetrwać ten okres ... chociaż analitycy twierdzą, że kryzys może potrwać nawet i 3 lata.
Oby nie :wściekła/y:

Uciekam spać już.
Dobrej nocki życzę.
 
KATE to nieciekawei masz w tej firmie Ale jak masz w planach wrocic to ja bym wrocila i sama zobaczysz co i jak :-)
ANTUANET to zycze powodzenia aby M rozkrecil jak najszybciej ten interes :-)
ANNA super ze u Szymka kupiki juz lepsze I fajnie z tym wajazdem :-)

Oliwia usnela o 22,30

NA FOTKOWYM KILKA FOTEK :-)

3 MAJCIE JUTRO KCIUKI ABY NAS ZOSTAWILI JUTRO TZN ABY BYLY MIEJSCA I ABY JUZ OLIWIE ZACZELI BADAC
 
Dorotka cieszę się że wszystko się udało i trzymam kciuki za jutro;-)
Madziu Ty już zjadłaś a teraz ja wcinam lody straciatella, bo smaku narobiłaś a że były w lodówce:-p
Aniaaa- super że Szymon już lepiej z tymi kupkami
Antuanet oby Twojemu M się udało

U nas niedziela taka sobie, jakoś humoru nie mieliśmy do żartów, dzidzia była grzeczna trochę byłyśmy na spacerze ale zimny wiatr był,
kupiłam M bilet do PL , poleci w marcu na tydzień jak robotnicy będą robić centralne, ja chciałam pojechać na wielkanoc ale się rozmyśliłam, mamy już taką rutynę w domku z Lenką stałe pory kąpania, spania itd. a po takim urlopie wszystko się poprzestawia, ona będzie mieć dopiero 6 mcy. i jeszcze poczekam z tym, może w pazdzierniku pojadę:tak:
Dobrej nocki :tak::tak:
 
Dorotko - No to Oliwka była dziś bardzo grzeczna :tak:,a Wy macie już to całe zamieszanie za sobą ;-). Trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań.

Małaulka - My byliśmy z Mają w Polsce 2 razy. Pierwszy raz na początku grudnia, a później w styczniu.:tak: Teraz planujemy lecieć w maju ;-). Nie licząc przesiadek to będzie jej 6 lot :-). Na początku również mieliśmy obawy, że cały rytm dnia i nocy się jej poprzestawia, ale tak się o dziwo nie stało :tak::-). Mimo zmiany klimatu i otoczenia - czuła się jak u siebie. No, ale każde dziecko jest inne i inaczej reaguje..


No i niedziela na boku..:tak:Młoda była dziś trochę markotna, ale nie tak bardzo jak wczoraj :tak:. Kiedy smarowałam jej dziąsełka bobodentem, zauważyłam, że na dole coraz bardziej się one rozpulchniają.. :szok:Wygląda to trochę tak, jak płaskie guzki. :szok:
Góra puki co bez zmian..

Do południa upiekłam ciasto z jabłkami, a na obiad zrobiłam zapiekankę grecką.
O 16-tej przyjechali znajomi :-), było bardzo wesoło i tak jakoś zleciało do 21.
Jutro wybieramy się z M na większe zakupy :tak:, wiec bardzo się z tego powodu cieszę..

Miłej nocki Kochane :-p
 
Ostatnia edycja:
Dorotka - dobrze, że impreza udała się.
Asia - hihihi..dokładnie!! mamy szaleję, dzieci śpią!!
Magdziunia - ale mi zrobiłaś smaka na lody!! jejuuu!! całą ciążę miałam straaaszne smaki na lody i truskawki... o kurcze...tylko że w lodach jest laktoza....:-( ale może sorbet sobie kupię... choć mam ochotę na czekoladowe...hmmm
Czarna - a co Ty tu robisz?? ?? Już "godzić" się z mężem, a nie winko popijać !! !! jak przestanę karmić, to ho ho ho !!!! chyba przez tydzień będę mieć kaca ;-):zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: :-p:-p:-p nie powiem, bo czasem odrobinkę winka się napiję, ale marzy mi się troszkę więcej winka..i piwko.... i wiśnióweczka... hmmm...rozmarzyłam się...
Małaulka - u nas też niedziela taka sobie... lało... a wieczorkiem śnieg :-(
Dorotka - kciuki na bank !!
Antuanet - mój też niestety trochę jeździ :-(i też mi trochę pusto jak go nie ma :-( ale za to zawsze jak jest fajnie jak wraca, nawet jak tylko 2 dni go nie było !!

Oj..mam wielką nadzieję, że to laktoza...tym bardziej że rozmawiałam też dzisiaj z ciotką pediatrą (niestety nie mieszka w moim mieści) to mówiła, że to jest bardzo prawdopodobne i żebym się nie martwiła, gdyż to zaczeło się jakieś 2,5 tyg temu..więc może za jakiś czas wszystko wróci do normy...tylko żebym trzymała ścisłą dietę jakieś 3 tygdonie, a potem mogę zacząć powoli wprowadzać nabiał.. Ma to pewien plus... schudnę... skończył się żółty serek...kasztanki...czekoladki... Danio.... śmietana do zupy itd...
 
reklama
Dorotka - trzymam kciuki
Ania - zazdroszczę tego Zakopca i dobrze, że Szymciu lepiej
Antuanet - to widze, że mamy podobnie w pracy... porażka...

zaraz się kładę, bo moje skarby (malutki i "duży") śpia juz od dawna...
 
Do góry