Ja też nie wiedziałam od razu o co chodzi.
A my byliśmy na spacerku (koleżanka się na mnie wypięła, że się nie wyrobi tuż po tym jak powiedziałam Martynie, że idziemy z nią i jej chłopkami). Moje dziecko było bardzo zawiedzione. Jednak spędzenie 15 minut przy furtce i otwieranie i zamykanie zrekompensowało jej straty moralne ;-), potem schody i prawie godzina spaceru minęła.
A już się czuję dużo lepiej - dziękuję za miłe słowa. Wzięłam jeszcze osscillo i jak Bartek w nocy się obudzi, to jeszcze jedną dawkę zażyję i będzie git.
A my byliśmy na spacerku (koleżanka się na mnie wypięła, że się nie wyrobi tuż po tym jak powiedziałam Martynie, że idziemy z nią i jej chłopkami). Moje dziecko było bardzo zawiedzione. Jednak spędzenie 15 minut przy furtce i otwieranie i zamykanie zrekompensowało jej straty moralne ;-), potem schody i prawie godzina spaceru minęła.
A już się czuję dużo lepiej - dziękuję za miłe słowa. Wzięłam jeszcze osscillo i jak Bartek w nocy się obudzi, to jeszcze jedną dawkę zażyję i będzie git.