reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Czesc kochane:)))
Ja tylko na chwilke.Nicole konczy dzis 7 tyg!!!!Wczoraj ja wazylismy i nasze szczescie ma juz 5370kg.
;-)

CZesc Agniesiu moj tez ma 7 tygodniu ale wazy tylko 4700 brrrrrrrrrrrrrrrrrrr. Pozdrawiam. Niech maz stanie przed Wami z grzechotka to oze sie uda my tak robilismy

Waga dziecka zalezy chyba od wagi urodzeniowej no i chyba od karmienia.
Agamir ile twoj maly wazyl jak sie urodzil??
Moj osama billaden ;-) jak mial dokladnie 2 tygodnie i 5 dni wazyl 4200, czyli 700 gram wiecej niz przy porodzie:tak:ale z niego to straszny glodomor, chociaz dzisiaj troche marudkuje i nie chce za bardzo jesc dla odmiany;-):rofl2:

Czarna dla ciebie to juz wogole super medal za cierpliwosc sie nalezy, bo ja z jedna 4 latka i mlodym nie daje rady nieraz, a ty masz trojke urwisow.
 
reklama
Witam i ja;-)
my po pediatrze i okazalo sie ze na szczescie to nie jest nietolerancja laktozy:-):-):-)tylko przekarmianie tym razem:-D:-D:-Dtzn maly potrafi wypic na raz 150-180 ml!!!a pediatra mowi zeby wiecej niz 120 nie dawac nawet jak chce dlatego ulewa..przytyl pol kg w 5 dni!!!teraz wazy 4300:-)czyli wszystko jest ok.
do pozniej bo sie rozkrzyczal:baffled:
 
Dorotka taki to urok opieki nad maluszkiem. U mnie też ostatnio nie jest różowo z M, ale mam świadomość, że to z mojej winy. Chodzę taka nabuzowana i wszystko mnie prowokuje :angry:. Myślę, że to z braku kontaktu z "dorosłymi". Ja mam taki dodatkowo problem, że tu w Toruniu poza koleżankami w pracy i 2 sąsiadkami nie mam żadnych znajomych więc nawet trudno mi kogoś zaprosić, bo każdy swoimi sprawami zajęty :-( Poza tym mam dwuletnią córeczkę, która też jeszcze nie wszystko rozumie i czasem chce mieć mnie tylko dla siebie. Ja fizycznie jestem bardzo zmęczona. Bez żadnej diety schudłam kolejne 1,5 kg w tym tygodniu. W tym tempie na wiosnę nie będę miała z czego zrzucać :)sorry2:) Bolą mnie plecy. Nie wiem czy nie od nerek.
Planuję usiąść z M i obgadać co przez ostatni miesiąc się sprawdziło, a co trzeba zmienić i mam nadzieję, że się dogadamy, bo w przeciwnym razie, to ja siebie i jego zamęczę

Czarna szybkiego powrotu do zdrowia dla Laury i witaj chociaż na chwilkę. Ja Ciebie rozumiem i chyba też mi się dół włączył

Blond super, że to tylko przejedzenie :tak: Teraz już powinno być dobrze - wreszcie uda się znaleźć środek ;-) Rafałek ładnie przytył więc sama radość dla Mamusi.

A u nas w nocy było -10 stopni. Teraz jest -2, ale słońce "się skończyło" i ze spaceru to nici na dziś co wcale nie wpływa kojąco na mój nastrój. Nie mogę się doczekać poniedziałku, bo przy okazji wizyty u ortopedy odwiedzimy moją siostrę, rodziców i teściów (za tymi ostatnimi nie tęsknię ;-), a tym razem przyjedziemy do nich na końcu i nie na obiad więc teściowa już ma muchy w nosie, a prawda taka, że przyjeżdżaliśmy szybciej, to z teściem w drzwiach się mijaliśmy więc teraz zmieniamy kolejność)
Miłego dnia i do wieczorka!
 
dorociu masz prawo liczyc na mezato tak samo jego dziecko jak twoje masz prawo byc zmeczona. Kazdy z nas jest zmeczony i twoj maz powinie ci pomagac,wcale nie marudzisz nie artw sie. Czasem jak jest zle to takie wygadanie ppmagajest lzej ja ostatno maridziłam tez karolinie (kaka) wysłuchała mnie pogadała i bardzo mi to pomogłoooooooooooooooooooo. Jestem jej wdzieczna ze mnie wysłuchała.

dzieki kochana :-)
 
agnieszka POWODZENIA U FOTOGRAFA oBY SIE TYM RAZEM UDALO
ASIU to super nowiny ze to nie jest nietolerancja laktozy :-) i ze Rafalek przytyl :-)
CZARNA podziw dla ciebie wielki i 3 mam kciuki aby angina szybko minela
KASIU ja tez mam brak kontaktu z ludzmi oprocz M i mamy :-(
3 mam kciuki abys dogadala sie z M i abyscie cos uzgodnili :-)

My bylismy na spacerku godzinke z malym hakiem U nas dosc zimno ale minusa teraz nie ma i sloneczko ladnie swieci i nie wieje wiec spacerek udany Ja juz kurtke zimowa ubralam i czapke bo co beda mi uszy marzly heheheh
Juz sie nie moge doczekac jak mama przyjdzie z kasa od ciotki bo juz chce isc malej kupic te rzczy Kurde mnie ciesza bardzo zakupy herbatek mleczka itp dla Oliwi bardziej niz zakupy dla mnie :-)
Moja mala uspala sie na spacerku i teraz od kad wrocilismy dalej spi :-)
 
Agamir to i tak bardzo ladnie przybral na wadze w ciagu tych 7 tygodni.
Ja zaraz lece zaplacic za przedszkole zosi i kolejne 3 stowy pojda sie j...c!!
Ja tez cala moja rodzine i wszystkie moje kolezanki mam na slasku, tutaj tylko sasiadke i 2 kolezanki z pracy, no i rodzina jacka za ktora nie za bardzo przepadam, wiec dobrze was rozumiem, teraz sa rodzice ale w sobote juz jada i cale dnie bede siedziala sama ze Stasiem:crazy:
Jakos musimy przetrwac te zime a na wiosne bedzie wysyp mamusiek na ulicach:-D
 
Dorociu poczekam az mu sie odbije przytulam go do piersi pogłaszcze po głowce chwile i kłąde do łózeczka zostawiam lampke bo lekarz powiedział ze dziecko czuje sie bezpiecznej pzy swietle. On sobie gada w łózeczku i zasypia to wtedy gasze swiatło. A jakplacze w łózeczku to podchodze głszcze po głowce i sataram sie go nie brac na raczki chyba ze badzo płącze to biore uspokajam i kłade.
Ja identycznie robie z Hanią. Jak sie bardzo rozpłacze to biorę ją na ręce a tak staram się uspokoic głskaniem po buzi albo chwytam ją za raczkę.
Widze ze nie jestem sama. Moj az tez chce kolejne dziecko ale ja na azie ne. Wziełam tabletki i maz zaczał sie kłocic ze biore i mi je zabiera. Ja tez nie mam czasu na nic ale czasem maluszek pospi to szybko staram sie posprzatac domek.
To chciałby dziecko tak raz za razem...dałby Ci trochę odpocząć i się zregenerować. Zaraz mnie tu pewnie większość zakracze jak powiem, że mi jedno wystarczy...no chyba że Pan Bóg da kolejne...
Dorociu masz prawo liczyc na mezato tak samo jego dziecko jak twoje masz prawo byc zmeczona. Kazdy z nas jest zmeczony i twoj maz powinie ci pomagac,wcale nie marudzisz nie artw sie. CZasem jak jest zle to takie wygadanie ppmagajest lzej Ja ostatno maridziłam tez karolinie (kaka) wysłuchała mnie pogadała i bardzo mi to pomogłoooooooooooooooooooo. Jestem jej wdzieczna ze mnie wysłuchała.

Ale mam reklame;-) Ja tam też sie czasem lubie wypłakac w rękaw:tak:

Czesc kochane:)))
Ja tylko na chwilke.Nicole konczy dzis 7 tyg!!!!Wczoraj ja wazylismy i nasze szczescie ma juz 5370kg.
Znowu idziemy walczyc u fotografa, jestesmy umowieni na jutro w konsulacie na wyrobienie jej paszportu ale za nic nie mozemy zrobic zdjecia.To sa normalnie jaja jak nie wiem co, ja juz watpie ze sie uda.Jak 7 tyg dziecko ma siedziec, patrzec wprost z glowka prosto, otwartymi oczkami i zamknieta buzia...Dla mnie to niemozliwe!!!:no:
Ale coz lecimy do innego fotografa jeszcze raz probowac, bo wczoraj to byla msakra, my sie upocilismy a mala sie tak rozdarla ze nie moglismy jej uspokoic.:wściekła/y:

Pozdrawiam i postaram sie zajrzec wieczorkiem.
Buzka;-)

No przesadzaja z tym zdjeciem wrrr:wściekła/y:


hej mamusie wpadłam tylko na chwilke wykorzystuje sytuacje ze mały śpiocha a Laura bawi sie w namiocie:))) U nas raz dobrze raz zle. Nieraz malutki jest przekochany a nieraz istny diabeł. Do tego Laura ma angine. Z soboty na niedziele miała temperature potem z rana juz nie mogła jesc i wymiotowała wiec pojechalismy na pogotowie i okazało sie ze Angina:(( Dzis juz jest lepiej ładnie sie bawi ale wczoraj gdybym miała pistolet w zasiegu reki pewnie jeb... bym sobie w łeb. majac dwóch płaczków na głowie. Czekam z niecierpliwoscia az wsio sie unormuje i bede mogłą do was czesciej zagladac.
PRZEPRASZAM ZE TAK EGOISTYCZNIE ALE TORRORYSTA JUZ SIE PRZEBUDZA:)

Dzielna dziewczynka! Może M weźmie urlopik - chyba ma sporo dni do wykorzystania.

Czesto podczytuje BB ale jakos nie mam weny do pisania albo jak już mam przypływ to Hania mnie "woła".

Byłam dzisiaj na spacerku ale tylko pół godziny bo zimno. Hania raczej nie zmarzła ale za to jej mama tak. Przeprosiła już czapkę ale musi też przeprosić rajstopy których nie znosi.

Co do awantur z mężem, nocnego wstawania i zmęczenia...ja się buntowałam na początku. Teraz już sie przyzwyczaiłam a i M mi duzo pomaga. Wieczory należą do mnie. On bieże małą i się nią zajmuję a ja mam chwilę dla siebie zeby wziaść sobie spokojnie prysznic, zjesc jak człowiek a nie w biegu, zdrzemnac sie lub po prostu zajrzec na BB. M miał do mnie pretensje że mam podniesiony ton jak cos od niego chce i Hania płacze ale wkkrótce mu udowodniłam że on robi tak samo. To po prostu emocje.
 
reklama
Do góry