magdziunia
Październikowa Mama'08
Asiu u mojego Sebusia kupki są konsystencji i koloru musztardy - takie żółtawe.
Położna mówiła, że dobre - takie powinny być.
Ja poradziłam sobie z ulewaniem tak - karmię na raty - jak nałapie za dużo powietrza to delikatnie wyjmuję pierś z buzi synka i pionizuję go.
Odbija i znów przystawiam do cyca.
Czasem się uleje, ale to sporadycznie.
No i mniej czkawek jest jak odbeknie sobie maluch.
Położna mówiła, że dobre - takie powinny być.
Ja poradziłam sobie z ulewaniem tak - karmię na raty - jak nałapie za dużo powietrza to delikatnie wyjmuję pierś z buzi synka i pionizuję go.
Odbija i znów przystawiam do cyca.
Czasem się uleje, ale to sporadycznie.
No i mniej czkawek jest jak odbeknie sobie maluch.