oolivia
Zaangażowana w BB
Witam się wieczornie
dalej w roli kangurka;/
Wczoraj miałam termin więc pojechałam najpierw do Wyspiańskiego( to jest państwowy szpital w bb) a tam na inf.ogólnej baba nas objechała, że to nie tu mamy się pytać,
za na położnictwomamy iść i wogole nie w sosie była bo ją jakiś pacjent wcześniej zdenerwował,
ale co my temu winni byliśmy. A na położniczym w inf. dowiedziłąm się tylko tyle,
że przyjmują na 8dobę po TP na obserwacje i pani nie była w stanie odpowiedzieć na żadne z moich pozostałych pytań.
Więc pojechaliśmy z M. do prywatnej kliniki -Eskulapa w bb i tam pojadę rodzić,
410zl +20 za KTG i wszystko, przynajmniej opieka zapewniona. Koleżanka ze SR teraz 23.10 rodziła i była b.zadowolona z opieki.
Zrobiłam konsultacje u gina i anestezjologa i jeśli nic się nie ruszy to 3.11.08 mam rano przyjechać na indukcje;/ czyli tydz po terminie będą mi wywoływać bez problemów i łaski jak to w państwowym robią.
W KTG wyszły mi skurcze co 3-4 min takie na 40% i jeden w ciągu 15min na 70% i gin mi powiedział, że można by było próbować wywołać, ale odrazu powiedział, że nieźle bym się teraz namęczyła i radził poczekać jeszcze
;/
A ja dziś jakaś taka podkurzona chodzę ggrgr, a mam wnerwa a nawet nie wiem na co;/ byłam dziś z M. na zakupach i kupiliśmy wagę łazienkową w w Rosmanie - akurat były fajne, chciałam jeszcze tam kupić taką piłkę 75cm bo była na promocji, ale niestety już wszystkie wykupili
a tak miałam ochotę na niej trochę poskakać, może coś by się wtedy ruszyło.
Potem byłam w bibliotce oddać książki, eh trochę się przeciągłam z terminem i mam 25zl kary z przetrzymanie;/
a po poludniu wpadła do mnie przyjaciółka, poklachałyśmy trochę, wzięła odemnie kolczyki ehhe kolejny moj menadzer - rozprowadzający mi biżuterię
i mi się humorek trochę poprawił.
a teraz znowu sie dennie czuje , łupie mnie w krzyżu i skurcze wredziaki -przepowiadaki łąpią;/
Wczoraj miałam termin więc pojechałam najpierw do Wyspiańskiego( to jest państwowy szpital w bb) a tam na inf.ogólnej baba nas objechała, że to nie tu mamy się pytać,
za na położnictwomamy iść i wogole nie w sosie była bo ją jakiś pacjent wcześniej zdenerwował,
ale co my temu winni byliśmy. A na położniczym w inf. dowiedziłąm się tylko tyle,
że przyjmują na 8dobę po TP na obserwacje i pani nie była w stanie odpowiedzieć na żadne z moich pozostałych pytań.
Więc pojechaliśmy z M. do prywatnej kliniki -Eskulapa w bb i tam pojadę rodzić,
410zl +20 za KTG i wszystko, przynajmniej opieka zapewniona. Koleżanka ze SR teraz 23.10 rodziła i była b.zadowolona z opieki.
Zrobiłam konsultacje u gina i anestezjologa i jeśli nic się nie ruszy to 3.11.08 mam rano przyjechać na indukcje;/ czyli tydz po terminie będą mi wywoływać bez problemów i łaski jak to w państwowym robią.
W KTG wyszły mi skurcze co 3-4 min takie na 40% i jeden w ciągu 15min na 70% i gin mi powiedział, że można by było próbować wywołać, ale odrazu powiedział, że nieźle bym się teraz namęczyła i radził poczekać jeszcze
;/
A ja dziś jakaś taka podkurzona chodzę ggrgr, a mam wnerwa a nawet nie wiem na co;/ byłam dziś z M. na zakupach i kupiliśmy wagę łazienkową w w Rosmanie - akurat były fajne, chciałam jeszcze tam kupić taką piłkę 75cm bo była na promocji, ale niestety już wszystkie wykupili
Potem byłam w bibliotce oddać książki, eh trochę się przeciągłam z terminem i mam 25zl kary z przetrzymanie;/
a po poludniu wpadła do mnie przyjaciółka, poklachałyśmy trochę, wzięła odemnie kolczyki ehhe kolejny moj menadzer - rozprowadzający mi biżuterię
a teraz znowu sie dennie czuje , łupie mnie w krzyżu i skurcze wredziaki -przepowiadaki łąpią;/