U mnie jakiś deszczowy nastrój wczoraj wieczorem. Smutno mi było, bo w domu na kanapie, a M. balował na imprezie firmowej (a niech się wyszaleje przed pojawieniem Niuni). I brzucho bolało jakoś...
Dziś znów sama - M. wybrał się na poszukiwania auta, no bo wreszcie się zmobilizował i zrobił prawko, a nie mamy czym jeździć. Chce mnie zawieźć do szpitala
haha
Dziś znów sama - M. wybrał się na poszukiwania auta, no bo wreszcie się zmobilizował i zrobił prawko, a nie mamy czym jeździć. Chce mnie zawieźć do szpitala