No to gratulacje dla motylka 
Ja dziś już w lepszym stanie, przynajmniej psychicznym.
Blondi ja się normalnie w tym wszystkim pogubiłam
Dorotka przerąbane masz z tym wszystkim. Zawsze coś. EH...
Justynko niestety z tymi rodzicami tak jest. U mnie jest podobnie. Nie ważne co i jak zrobi moja siostra to nikt niema prawa powiedzieć o niej złego słowa bo na pewno miała jakiś poważny powód..... A jest najbardziej rozwydrzoną i rozpuszczoną osobą jaką znam i krew mnie zalewa jak patrze na to co ona wyczynia z moimi rodzicami. Ale wiem jedno że ja zawsze mogę na nią liczyć. No i w końcu jest moją siostrą. Nie znam bezstronnych rodziców. Zawsze mają swojego pupilka.
Co do teściów i ich pomocy przy wyprawce. Moja teściowa od początku ciąży coś nam albo "kupuje" albo na coś "daje" pieniądze. Nawet miała mi coś przesłać na urodziny żebym sobie jakiś prezent kupiła. Nie wspomnę o pieniądzach na wózek które mailiśmy dostać no i oczywiście parę złotych na wyprawkę..... eh szkoda gadać. Jeszcze miesiąc temu liczyłam na te pieniądze a teraz bardzo się ciesze że udało nam się dostać tak tanio wózek. Teraz słyszę gadkę że dostaniemy w październiku..... tylko którego roku. Jedynie na jaką pomoc finansową mogę liczyć to od moich rodziców. Niestety u teściów to tylko ich córka się liczy i jej dzieci, bo oni sobie nie radzą i mają tyle wydatków i jeszcze budowę. Tak jak bardzo lubię moją teściową i jest naprawdę cudowną kobietą to od tej strony czasami aż mnie coś trafia. To nieważne że my żyjemy tylko z mojej pensji i z pomocy moich rodziców.Normalnie szkoda gadać.
Ja dziś już w lepszym stanie, przynajmniej psychicznym.
Blondi ja się normalnie w tym wszystkim pogubiłam
Dorotka przerąbane masz z tym wszystkim. Zawsze coś. EH...
Justynko niestety z tymi rodzicami tak jest. U mnie jest podobnie. Nie ważne co i jak zrobi moja siostra to nikt niema prawa powiedzieć o niej złego słowa bo na pewno miała jakiś poważny powód..... A jest najbardziej rozwydrzoną i rozpuszczoną osobą jaką znam i krew mnie zalewa jak patrze na to co ona wyczynia z moimi rodzicami. Ale wiem jedno że ja zawsze mogę na nią liczyć. No i w końcu jest moją siostrą. Nie znam bezstronnych rodziców. Zawsze mają swojego pupilka.
Co do teściów i ich pomocy przy wyprawce. Moja teściowa od początku ciąży coś nam albo "kupuje" albo na coś "daje" pieniądze. Nawet miała mi coś przesłać na urodziny żebym sobie jakiś prezent kupiła. Nie wspomnę o pieniądzach na wózek które mailiśmy dostać no i oczywiście parę złotych na wyprawkę..... eh szkoda gadać. Jeszcze miesiąc temu liczyłam na te pieniądze a teraz bardzo się ciesze że udało nam się dostać tak tanio wózek. Teraz słyszę gadkę że dostaniemy w październiku..... tylko którego roku. Jedynie na jaką pomoc finansową mogę liczyć to od moich rodziców. Niestety u teściów to tylko ich córka się liczy i jej dzieci, bo oni sobie nie radzą i mają tyle wydatków i jeszcze budowę. Tak jak bardzo lubię moją teściową i jest naprawdę cudowną kobietą to od tej strony czasami aż mnie coś trafia. To nieważne że my żyjemy tylko z mojej pensji i z pomocy moich rodziców.Normalnie szkoda gadać.