CO do sexiku to mój gin powiedział że 6 tygodni przed należy się wstrzymać żeby jakiegoś świństwa nie złapać i nie doszło do stanu zapalnego bo potem mogą być przez to problemy. Choć z drugiej strony czytałam że sex przyśpiesz poród i jest nawet wskazany przed terminem i jak jest już po terminie.
reklama
sylwia76
Zaangażowana w BB
Agniesia25 jekju ja teraz zobaczyłam ze u ciebie juz 5 dni do terminu
Agniesia jest już w blokach startowych
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
No i nareszcie sięruszyło, aż mnie ciary przeleciały po plecach
A ja już po kolacji, teraz wieczór przed TV.
Miłej owocnej nocki Wam życzę
pa
Ula ciekawe co wygrałaś? Ja myślę, że już z M możecie, jeśli boisz się złapać jakiejś bakterii, zawsze mozna wziąć gumę, chyba, że chcez przyspieszyć poródMy już po obiadku dziś były naleśniki z serkiem i owocami mniam......
Bylyśmy na zakupach dziś , potem poszłyśmy do parku a tam imprezka dla dzieci no to się mała wyszalała, noi byly losy to wzięłam jeden, i jak wróciłyśmy do domku to dzwoni do mnie babka i mówi że mam w poniedzialek odebrać nagrodę,
M dalej w pracy mam nadzieję że niedlugo wróci...
Dziewczyny myślicie że jak wcześniej seks byl zabroniony przez lekarza to teraz już można złamać zakaz??????:-)
Madzia, a grzeją już u Was? widzę, że pogoda ma ogromny wpływ na Twój nastrój. Jak dla mnie to grunt, że w domciu cieplutko a na dwór wychylam nos tylko w razie potrzeby.:-)Dziewczyny ta pogoda mnie dobija - powtarzam sobie, że jest ok, ale co spojżę w okno to
Spakuję torbę i polece do ciepłych krajów chyba
Hehe ...Kochana a Ty jeszcze nie spakowałaś????Hihihiih zaczęło się na całego ... ale przypominam że mamy wrzesień ... matko kochana idu torbę pakować jak nic.
Hehehhehehhe.
Kaka Ty zawzięcie pracujesz na ten przyspieszony poród ;-).A ja dzisiaj od rana szalałam z porządkami i dopiero teraz mam czas sobie usiąść i poklikać. Umyłam okno i podłogę u Hani. Ubrałam łóżeczko i też czekam na skurczyki
Na wieczór mam kupione piwko bezalkoholowe wiec zapowiada sie milutko.
A ja już po kolacji, teraz wieczór przed TV.
Miłej owocnej nocki Wam życzę
pa
magdziunia
Październikowa Mama'08
Wiola nie spakowałam hehehhehe ... ale jak przeczytałam o mamie bliźniaków, to wzięłam się za to raz dwa.
No i mam wszystko naszykowane tylko włożyć do torby.
Sprintem to robiłam hehehehheh ....
Ale moje pytanie co będziecie brały dla maluszka na wyjście aby ubrać.
Bo ja nie wiem zupełnie - niby lista przez szpital podana co wziąść, ale .... czy kaftanik i śpioszki, skarpeteczki, cieplejszy kombinezonik polarkowy i kombinezon taki na dwór.
Czy coś innego?
Matko kochana to chyba ze stresu takie moje wątpliwości.
Kaka tak jak napisałam wyżej - pakuję na całego hehehhe ... a mąż chciał mnie wyciągnąć na zakupy.
Nic z tego ja się pakuję i tyle - ale spytał się mnie najpierw czy się wyprowadzam gdzieś.
No bardzo śmieszne ;-) ale sama się śmiałam z tego.
No i mam wszystko naszykowane tylko włożyć do torby.
Sprintem to robiłam hehehehheh ....
Ale moje pytanie co będziecie brały dla maluszka na wyjście aby ubrać.
Bo ja nie wiem zupełnie - niby lista przez szpital podana co wziąść, ale .... czy kaftanik i śpioszki, skarpeteczki, cieplejszy kombinezonik polarkowy i kombinezon taki na dwór.
Czy coś innego?
Matko kochana to chyba ze stresu takie moje wątpliwości.
Kaka tak jak napisałam wyżej - pakuję na całego hehehhe ... a mąż chciał mnie wyciągnąć na zakupy.
Nic z tego ja się pakuję i tyle - ale spytał się mnie najpierw czy się wyprowadzam gdzieś.
No bardzo śmieszne ;-) ale sama się śmiałam z tego.
Anetka moze moze cosik zaczyna sie dziac)))
Dorotka bylismy bez M bo go nie ma dopiero jutro bedzie))
Sylwcia to nie rady tylko wrecz narzucanie i nagadywanie, a to jest duzaaaaaa róznica.współczuje
ppatqa kuruj sie kuruj
Agniesia zawsze i o kazdej porze mozna pisac. jak nie bede mogła sama tu napisac napewno przesle dalej info. Jak np teraz zrobiłam)))
małaulka mi sie wydaje ze spokojnie juz mozesz pobaraszkowac))
Madziu ja mam na wyjscie: body, welurkowy dresik, skarpetki i tak malca wpakuje do kombinezoniku+ czapunia. ewentualnie mam kocyk jakby zimno było))
Ja juz wróciłam było milutko ale nie ma to jak u siebie)) ja to juz typowa domatorka jestem))
Dorotka bylismy bez M bo go nie ma dopiero jutro bedzie))
Sylwcia to nie rady tylko wrecz narzucanie i nagadywanie, a to jest duzaaaaaa róznica.współczuje
ppatqa kuruj sie kuruj
Agniesia zawsze i o kazdej porze mozna pisac. jak nie bede mogła sama tu napisac napewno przesle dalej info. Jak np teraz zrobiłam)))
małaulka mi sie wydaje ze spokojnie juz mozesz pobaraszkowac))
Madziu ja mam na wyjscie: body, welurkowy dresik, skarpetki i tak malca wpakuje do kombinezoniku+ czapunia. ewentualnie mam kocyk jakby zimno było))
Ja juz wróciłam było milutko ale nie ma to jak u siebie)) ja to juz typowa domatorka jestem))
Pamiętaj o tym, że jesteśmy tutaj właśnie od tego!!!M zjadl i sie polozyl Tylko zapytal sie gdzie ma dzis spac wiec ja powiedzialm ze napewno nie ze mna wiec lezy teraz za moimi plecami bo w tym drugim pokoju gdzie on teraz spi mamy kompa i chyba juz idzie spac
A ja jestem zalamana dlaczego to akrat mnie musialo sie to przytrafic Dlaczego nie moge byc szczesliwa ?????? no ale ktos musi :-(
Sorki dziewczyny ze ja tak o jednym Oki juz dzis nie pisze tylko bede czytala bo wy juz na mnie zle ze ja tylko pisze o M :-(
Możemy razem się cieszyć i płakać!
Ciril witaj w gronie osób podkur...ch przez teściowe. Ja po wczorajszej wieczornej wizycie (przyjechała z tygodniowego szkolenia) nie mogłam w nocy zasnąć bardzo długo, a jak już zasnęłam to śniły mi się kurcze same koszmary związane z moją cesarką - ale szczegółów nie będę wam pisać, bo nie chcę straszyć.
Poszłam ogólnie mówiąc do łóżka z poczuciem, że jestem wyrodną matka, tzn. będę.
Naprawdę cholernie źle jest mieć drugą osobą w rodzinie dziecko. Jestem teraz porównywana do szwagierki. Zaczęło się od głupiego łóżeczka. Teściowa stwierdziła, że kupi łóżeczko, ale ma być z kołyska - ja czegoś takiego nie cierpię i wolę solidniejsze. Powiedziałam jej od razu, że nie podobają mi się takie łóżeczka i nie kupię go - i skoro nie będzie jej się to podobało, to nie musi nam kasy dawać, sami sobie kupimy - obraza Majestatu oczywiście. Szwagierka ma takie łóżeczko i sobie chwali - a to że ona chwali to ja też muszę takie mieć. No żesz ty....
Teraz wczoraj poszło o kąpiele malucha - nie upiliśmy wanienki do kąpania, tylko wiaderko - Tummy Tub - i zaś jazda, że ona sobie nie wyobraża że jej wnuk czy wnuczka będzie w tym kąpane!!
Jeszcze padły na koniec słowa, że ona jak wychowywał 2 dzieci to rady jej matki brała do serca. Bardzo dobrze, ja mam zamiar swoje dziecko wychować po swojemu a nie po książkowemu jak to robi moja szwagierka.
Powiedziałam mężowi, że jak będziemy kąpać to nikogo nie chcę widzieć w domu i jakby się komuś chciało dupsko ruszyć na wizytę wieczorną, to absolutnie nie otworzę drzwi, albo zacznę dziecko kąpać rano jak są w pracy lub w południe.
Normalnie jeszcze się we mnie gotuje. Moje diecko jak się urodzi to pierwsze zamiast zacząć płakać zacznie przeklinać, bo same takie słowa chodzą we mnie.
I jak ja mam tu iść spokojnie w czwartek do szpitala??
U mnie było podobnie. Źle trzymałam, źle ubierałam etc.
A dzisiaj to moja mama mnie wyprowadziła z równowagi. Ryczałam okropnie i tylko bałam się, żeby nie urodzić. Ale oczywiście szybko po burzy przyszło słońce, ale ja nadal się źle czuję....
Szkoda słów.
U nas był kolejny lekarz, tzn u Jasia. I zgadnijcie co??? Nie wiadomo co mu jest! ale po niedzieli jedziemy do szpitala na oddział dermatologii, pobiorą mu wymaz i będziemy znowu czekać...
Zrobiłam pulpety na jutro, Jasiek się kąpie a ja rozkładam łóżko, bo jestem wykończona. ale na pewno tu jeszcze dzisiaj zajrzę, no chyba, że mi się zaśnie
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Magdziunia, ja mam taki plan na ubranie maleństwa na wyjście ze szpitala. (oczywiście jeśłi będzie taka pogoda jak dziś): body, pajacyk cieńszy, dres ciepły welurowy, skarpeteczki, ciepła czapeczka, a na to kombinezon, którego notabene jeszcze nie kupiłam .
Nie mam nic przeciwko, żeby jakaś doświadczona mama zweryfikowała to co zaplanowałam do ubrania :-).
Nie mam nic przeciwko, żeby jakaś doświadczona mama zweryfikowała to co zaplanowałam do ubrania :-).
magdziunia
Październikowa Mama'08
Wywaliło mnie ... z neciku albo przez przypadek wylogowałam się.
No tak dzięki za szybką odpowiedź - ja mam body z długim rękawem, pajacyk cienki, taki cieplejszy kombinezonik polarkowy i kombinezonik na wyjście.
Kocyk też pewnie powiem mężowi aby wziął razem z nosidełkiem.
Muszę zakupić taki akrylowy bo te cienkie wydają mi się za cienkie.
Chociaż przegrzać malucha też nie dobrze jest.
No tak dzięki za szybką odpowiedź - ja mam body z długim rękawem, pajacyk cienki, taki cieplejszy kombinezonik polarkowy i kombinezonik na wyjście.
Kocyk też pewnie powiem mężowi aby wziął razem z nosidełkiem.
Muszę zakupić taki akrylowy bo te cienkie wydają mi się za cienkie.
Chociaż przegrzać malucha też nie dobrze jest.
reklama
malaulka
Podwójna mamusia
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2008
- Postów
- 2 239
Wanilia- sama jestem baaardzo ciekawa tej wygranej
Co do ubrania maluszka to ja myślę mieć body, pajacyk i welurowy dresik, czapeczka i skarpetki a potem owinę maleństwo kocykiem w nosidełku, ale jak u Was jest chlodniej to kombinezon nie zaszkodzi.
No ktore z Was zaspały z pakowaniem to teraz chyba macie motywację????
Co do ubrania maluszka to ja myślę mieć body, pajacyk i welurowy dresik, czapeczka i skarpetki a potem owinę maleństwo kocykiem w nosidełku, ale jak u Was jest chlodniej to kombinezon nie zaszkodzi.
No ktore z Was zaspały z pakowaniem to teraz chyba macie motywację????
Podziel się: