reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

To jeszcze troche czasu jest:)

Kochani, zyczymy Wam w Nowym Roku przede wszystkim zdrówka, żeby 1% spłynął Wam w ooogromnych ilosciach ułatwiajac tym samym walkę o zdrowie Paulinki. Cała reszta to tylko dodatek:)
 
reklama
Dziękujemy :-) Wam możemy życzyć tego samego, a przede wszystkim takich cudów jak te nasze z ostatniego tygodnia. Paulinka dziś sama ustawiała się w raczki, nawet ruszała pupą bo chciała iść do przodu ale rączki boi się oderwać od podłoża. Pracujemy więc dalej ze zdwojoną siłą, choć w większości mała sama pracuje a ja tylko koryguję.
 
Nowe umiejętności, uchwycone obiektywem :-)
Tak próbuję chwytać
IMG_5368.jpg

Ten uśmiech-bezcenny
IMG_5306.jpg

Bez komentarza ;-)
100_3438.jpg

W drodze powrotnej w pociągu dziecko mi się usamodzielniło troszkę;-) I normalnie sama trzymała i piła mleko :szok:
100_3487.jpg

Jutro film, co by Wam tu powiedzieć... Magiczne święta i tyle. Moje dziecko ma skok gigant, przyjaciele, na których można liczyć, dobre duszki ;-), nazwiskami walić nie będę. Ja chcę co roku takie święta :tak:
 
Nie wiem co teraz powiedzą po przed świętami oceniły ją na 2 tyg do tyłu :-D, a tak serio doszłyśmy do wniosku, że jakiś miesiąc, narazie. Zobaczymy co powiedzą w przyszłym tygodniu :-D
A oto dlaczego: YouTube - 100_3489.MOV

Zapomniałam dodać, że przez święta mała znów się po swojemu rozgadała, psycholog chyba oszaleje, bo już mówi, że jest do przodu nawet ok miesiąca ;-)
 
Łojezusie.. jeszcze chwila i wylecicie z rehabilitacji:)









A tak po cichutku myslę sobie, ze...moze i ja kiedyś tak napiszę, co?..
Przepraszam, ale jakos tak mi dzisiej w pierwszym dniu nowego roku znowu strach mnie opadł..czy mały da rade, czy my damy rade, jak długo Natka wytrzyma to wariactwo.. kiedy mnie z roboty wypieprza.. Dobra. Koniec smętów.
 
Dlatego ja też nie mam parcia na turnusy, wolę spokojnie ciągnąć to co zaczęliśmy. Usłyszałam komplement chyba z ust rehabilitantki: Powinna pani zmienić zawód :-D Serio, miesiąc wcześniej nie chciały się wypowiadać o nóżkach Paulinki, jakby mnie nie chciały na zapas zmartwić. A ja zawzięta baba powiedziałam sobie "nie, nie odpuszczę, ja zejdę ale jeśli jest jakiś cień nadziei to ona będzie chodzić". Koniec i kropka. I usłyszałam, że jest szansa, tylko mamy cały czas powolutku bez nacisku ją kierować na odpowiednie tory. A Paulinka sama chce ćwiczyć. Wiedzą to już wszyscy u mnie w domu, widzieli na własne oczy.
Agnieszka, napiszesz to samo, Franek potrzebuje trochę więcej czasu. Poza tym mam taką swoją teorię... Moje 2 aniołki czuwają nad siostrzyczką.

Z roboty wylatuję w czerwcu, chyba, że stanie się cud nad cudy :-D Ale umowa się kończy i trzeba się bedzie żegnać.
 
reklama
Dorota jestem pod wrażeniem rozwoju Paulinki!:tak:
Tylko pozazdrościc...A ja nadal czekam,aż mały zacznie chociaż unosic główkę i płakac mi sie chce jak patrze na Paulinkę jak szybko idzie do przodu dzięki rehabilitacji...
Trzymam kciuki za dalsze postepy!;-)
 
Do góry